Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 35 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 27 Kwi 2013 22:22 
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Sty 2011
Posty: 7790
Jako że o Maderze nie ma praktycznie przewodników (choć w internecie znajdzie się sporo informacji), postanowiłem pisać dla Was tą krótką fotorelację "na żywo". Jest to mój pierwszy tekst, więc wybaczcie mi opisy i w razie czego skupcie się na zdjęciach ;)

Najpierw kilka informacji technicznych. Bilety na Maderę kupiłem z EasyJetu na początku września za 360 zł w terminie 19 kwietnia – 3 maja – były one na trasę Londyn Gatwick – Funchal. Pozostało więc czekać na promocyjne bilety do Londynu. Pewien problem stanowiła data powrotu z Madery – 3 maja późnym wieczorem – wypadająca w piątek. Na ten termin ciężko uświadczyć tanie bilety w FR/W6.. Z pomocą Gaszpara z forum udało się w końcu kupić dolot Warszawa – Luton w wizzie za 36zł/os na 18 kwietnia, i powrót Stansted – Gdańsk z ryana za 150zł/os zł ( :/ ) 4 maja. Mając bilety lotnicze trzeba był zainteresować się transferem między lotniskami w Londynie – z pomocą przyszły promocje easybusa – tylko na powrót z centrum do Stansted nie było promocyjnych biletów – kupiliśmy je więc w National Expressie. Kupując transfery odpowiednio wcześniej nie wydaliśmy fortuny (ok 14,5 funtów za os za 4 przejazdy).
Kolejną rzeczą do zarezerwowania były noclegi. W Londynie zdecydowaliśmy się na hostel (można przemęczyć się jedną noc;) - cena (9 funtów/os/noc), śniadanie w cenie i lokalizacja tuż przy Hyde Parku kazały nam wybrać Smart Hyde Park Inn, którego szczerze nie polecamy (ale o tym później). Trudniejszą kwestią był hotel na Maderze – jest to stosunkowo droga wyspa i tanich noclegów tam raczej nie uświadczysz. Z pomocą przyszedł jak (prawie) zawsze w przypadku noclegów na wyspach serwis hotels4u – za 62zł/noc kupiliśmy pobyt w 2 osobowym pokoju w 4* hotelu Santa Catarina w miejscowości Santa Cruz (nieopodal lotniska). Ostatnią kwestią "techniczną" było poruszanie się po Maderze – długo nie zastanawiając się wynajęliśmy auto – w promocji holiday autos opisanej na forum samochód na 14 dni wyniósł nas jedynie 208$ z dodatkowym kierowcą.
Tak przygotowani mogliśmy śmiało wyruszyć na czekającą nas wiosenną przygodę!

Dzień -1 – Londyn
Jako że loty same w sobie nie są dla mnie pasją a jedynie środkiem nie będę rozwodził się o kontrolach na lotniskach/kolejkach/samolotach ;) Pewną trudność stanowił lot wizzem do Londynu – 2 małe bagaże podręczne to nie jest za dużo miejsca na potrzebne rzeczy na 16 dniową wycieczkę (łącznie z torbą na lustrzankę która zajmowała prawie cały 1 plecak i laptopem) ;) Ale takie podróże to dla nas nie pierwszyzna, na wejściu skontrolowano nam rozmiar plecaków które weszły do koszyków bez większych problemów aczkolwiek przy odrobinie upychania :) Dotarliśmy do centrum Londynu ok 15nastej, nabyliśmy Oyster Cards przy pomocy których najkorzystniej wypada podróżowanie po Londynie transportem publicznym, szybki check-in w hostelu i.. niemiłe zaskoczenie. Hostelu Smart Hyde Park Inn nie polecamy nikomu – było to najtańsze miejsce, owszem, z dobrą lokalizacją i przyjemną obsługą, ale choć niejeden raz nocowaliśmy w hostelach, nigdy w tak tragicznych warunkach. Najlepiej całość opisał jeden Bułgar który dzielił z nami nasz 20-osobowy pokój wielkości 8 m2 (sic!) - "It's like submarine" – co opisuje dokładnie ciasnotę i zapach panujący w pomieszczeniu ;) Dodatkowo zamiast poszewki na pościel dostaje się prześcieradło – wymagało to niezłych kombinacji by nie spać nie przykrytym pod tą samą kołdrą co poprzednie x osób ;) Po pozostawianiu bagaży wyruszyliśmy na spacer po londyńskim West End – poniżej zamieszczam fotografie.
Załącznik:
DSC_0008.JPG
DSC_0008.JPG [ 208.41 KiB | Obejrzany 9435 razy ]

Załącznik:
DSC_0017.JPG
DSC_0017.JPG [ 235.6 KiB | Obejrzany 9435 razy ]

Załącznik:
DSC_0033.JPG
DSC_0033.JPG [ 187.3 KiB | Obejrzany 9435 razy ]

Załącznik:
DSC_0053N.JPG
DSC_0053N.JPG [ 182 KiB | Obejrzany 9435 razy ]

Załącznik:
DSC_0073.JPG
DSC_0073.JPG [ 151.97 KiB | Obejrzany 9435 razy ]

Załącznik:
DSC_0088.JPG
DSC_0088.JPG [ 132.6 KiB | Obejrzany 9435 razy ]

Załącznik:
DSC_0098.JPG
DSC_0098.JPG [ 134.13 KiB | Obejrzany 9435 razy ]

Załącznik:
DSC_0100.JPG
DSC_0100.JPG [ 131.53 KiB | Obejrzany 9435 razy ]
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez Washington, 05 Maj 2013 13:27, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
Gaszpar lubi ten post.
 
      
Wakacje na Azorach za 2598 PLN. Loty z Warszawy + hotel ze śniadaniami Wakacje na Azorach za 2598 PLN. Loty z Warszawy + hotel ze śniadaniami
Wczasy w Turcji: tygodniowe all inclusive w hotelu niedaleko plaży od 1763 PLN. Wyloty z 2 miast Wczasy w Turcji: tygodniowe all inclusive w hotelu niedaleko plaży od 1763 PLN. Wyloty z 2 miast
#2 PostWysłany: 27 Kwi 2013 22:29 
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Sty 2011
Posty: 7790
Dzień 0 – Londyn-Madera
Wstajemy dość wcześniej, do 10:30 musimy opuścić hostel. Mamy pewne obawy jeśli chodzi o śniadanie – które zresztą się sprawdzają. Śniadanie składa się z hostelowego standardu – płatki na mleku + tosty z dżemem, jednak ilość osób w kuchni powoduje że kilkuosobowa ekipa sprzątająca nie daje sobie rady – panuje chaos, ścisk i jest niestety brudno.. Przy takiej liczbie gości to nieuniknione. Po pożegnaniu (oby na dobre;) hostelu dalsza podróż przebieg bezproblemowo. Mieliśmy nadzieję że podczas lądowania na Maderze uda nam się dobrze uchwycić na zdjęciu samo lotnisko. Przez pewien czas było ono uważane za jedno z niebezpieczniejszych w Europie (jaka to Europa:P?), do czasu gdy przedłużono pasy – które znajdują się na szeregu betonowych słupów tuż obok wody. Całość stanowi dość niezwykłą konstrukcję, niestety podejście odbyło się "od lądu" – może lepiej poszczęści nam się przy wylocie. Wyspa powitała nas pochmurną pogodą i temperaturą 21 stopni. Myśleliśmy że będzie cieplej, i się nie myliliśmy, o czym przekonamy się w następnych dniach – zapomnieliśmy przy wysiadaniu, że pomimo że świeci słońce, jest już prawie 19nasta. Kolejny punkt tego dnia był najbardziej dla nas stresującym. Samochód wypożyczyliśmy od pośrednika, na voucherze mamy zapisane że dostawcą jest Bravacar. Niestety (niestety dla naszych nerwów) sprawdziliśmy tą firmę przed odlotem i.. można się przerazić opiniami zamieszczonymi w internecie. "Złomowisko; każdy samochód psuje się w ciągu kilku dni; nie przyjeżdżają pomóc – trzeba taxą wracać; brak hamulców, łyse opony, niedziałające światła" – to tylko kilka przykładów.. Na miejscu okazało się, że owszem, flotę tej firmy stanowią auta dość wysłużone, poobdrapywane i poobijane, jednak pracownik wszelki uchybienia skrzętnie wynotowuje by nie było problemów przy zdawaniu auta, zaś stan techniczny dostarczonego samochodu nie budzi żadnych zastrzeżeń. Póki co nasze obawy się nie sprawdziły. Przedostatnim zadaniem na dzień dzisiejszy jest zameldowanie w hotelu – Santa Catarina okazuje się przyjemnym miejscem, choć wifi działa tylko w barze i przy recepcji, a pokój miał być z podwójnym łóżkiem – łóżko jest jedno, owszem, ale na nim położone są 2 zsunięte pojedyncze materace.. Dodatkowo za oświetlenie służą jedynie 2 małe lampki. Jako najtańsze miejsce w zupełności nam wystarczy, ale w naszym odczuciu nie jest to 4* standard. Jako że nie mamy wyżywienia, a nasz wyjazd jest budżetowy (o restauracjach musimy zapomnieć) udajemy się w poszukiwaniu sklepu – w miejscowości Santa Cruz nie ma ani jednego! Po tym można poznać że portugalski kryzys dotarł nawet na atlantyk – właściciel nie był w stanie płacić czynszu i musiał sklep zamknąć. Najbliższy odnajdujemy na obrzeżach stolicy – jest to duży hipermarket Continente. Zaopatrujemy się w sztućce, talerze, miski oraz produkty spożywcze – najbliższe 2 tygodnie obędziemy się bez gorących dań – tutejsze warzywa i owoce świetnie to rekompensują:) Tak przygotowani niecierpliwie czekamy na następny dzień – przygodę na Maderze czas zacząć!

Dzień 1 – Ponta de São Lourenço + Prainha
Słońce świeci, jest 28 stopni, wszędzie kwitną przecudowne kwiaty. Madera jednak nie jest miejscem odpowiednim dla błogiego lenistwa, na całej wyspie znajduje się tylko jedna naturalna piaszczysta plaża (obok miasta Canical). Za to pieszych szlaków do wędrówek po tym cudownym miejscu jest podobno ponad 1500km – zamierzamy to sprawdzić!:) Oficjalnych, oznaczonych i przygotowanych szlaków (skrót PR) jest 25, poza tym po całej wyspie rozsiane są dziesiątki punktów widokowych – Miradouro. Cała wyspa jest świetnie przygotowana dla turystów. Dziś wybieramy się na szlak PR8 – wiodący na wschodni przylądek Sao Lourenco. Jest to jedno z popularniejszych miejsc – poniższe zdjęcia w pełni wytłumaczą dlaczego! Po drodze zatrzymujemy się na chwilę przy Prainha – wspomnianej wyżej plaży.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Prainha
DSC_0105.JPG
DSC_0105.JPG [ 149.16 KiB | Obejrzany 9427 razy ]

Sama trasa PR8 okazała się dość łatwa – mimo że według oznaczeń powinna zająć 5h, my energicznym krokiem (ze wszystkimi przerwami na zdjęcia/jedzenie/picie) pokonujemy ją w 3h (w przypadku następnych tras będę podawał jedynie rzeczywisty czas przejścia). Droga jest dobrze utrzymana, buty trekingowe okazują się zbędne (dużo wygodniej było by nam w adidasach) ale przebiega cały czas w słońcu i nie ma gdzie się schować – należy wziąć to pod uwagę. Sam finish trasy jest dość ostro pod górę, ale widok końcowy wynagradza wszystko :)
Załącznik:
DSC_0109.JPG
DSC_0109.JPG [ 143.37 KiB | Obejrzany 9427 razy ]

Załącznik:
DSC_0124.JPG
DSC_0124.JPG [ 152.1 KiB | Obejrzany 9427 razy ]

Załącznik:
DSC_0132.JPG
DSC_0132.JPG [ 132.02 KiB | Obejrzany 9427 razy ]

Załącznik:
DSC_0148.JPG
DSC_0148.JPG [ 130.69 KiB | Obejrzany 9427 razy ]

Załącznik:
DSC_0155.JPG
DSC_0155.JPG [ 161.46 KiB | Obejrzany 9427 razy ]

Załącznik:
DSC_0166.JPG
DSC_0166.JPG [ 130.28 KiB | Obejrzany 9427 razy ]

Załącznik:
DSC_0179.JPG
DSC_0179.JPG [ 154.68 KiB | Obejrzany 9427 razy ]
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
Gaszpar lubi ten post.
 
      
#3 PostWysłany: 27 Kwi 2013 22:36 
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Sty 2011
Posty: 7790
Dzień 2 - Pico Arieiro i Pico Ruivo
Słońce poprzedniego dnia dało nam się mocno we znaki – tym razem nie lekceważymy go i starannie smarujemy się kremami przed wyjściem. Na dzisiejszy dzień zaplanowaliśmy trasę PR 1 przebiegającą między drugim najwyższym (według innych źródeł trzecim co do wysokości) a najwyższym szczytem Madery. Tego dnia nasz wypożyczony Ford Ka po raz pierwszy wyjeżdża poza autostradę – i ledwo daje sobie radę pod górę. Dużą część trasy musimy jechać na pierwszym (sic!) biegu, inaczej stoczylibyśmy się w dół.. Prawdą jest jednak że wybraliśmy drogę na skróty z Santa Cruz, nie łagodniejszą przez Funchal. Prowadzi ona nas aż do Pico Ariero – skąd roztacza się przepiękny widok! Sama trasa piesza zapewnia równie wspaniałe widoki. Istnieją dwa możliwe warianty przejścia – krótszy przez tunele, i dłuższy przez szczyt. Jeśli nie jesteście zapalonymi piechurami polecam drogę krótszą – widokowo nie wiele się traci, a jest dużo łatwiejsza – my oczywiście sprawdziliśmy obie;) Całość zajmuje wraz z powrotem 5h.
Załącznik:
DSC_0201.JPG
DSC_0201.JPG [ 161.72 KiB | Obejrzany 9410 razy ]

Załącznik:
DSC_0219.JPG
DSC_0219.JPG [ 181.58 KiB | Obejrzany 9410 razy ]

Załącznik:
DSC_0220.JPG
DSC_0220.JPG [ 160.34 KiB | Obejrzany 9410 razy ]

Załącznik:
DSC_0221.JPG
DSC_0221.JPG [ 159.36 KiB | Obejrzany 9410 razy ]

Załącznik:
DSC_0229.JPG
DSC_0229.JPG [ 176.02 KiB | Obejrzany 9410 razy ]

Załącznik:
DSC_0230.JPG
DSC_0230.JPG [ 188.22 KiB | Obejrzany 9410 razy ]

Załącznik:
DSC_0240.JPG
DSC_0240.JPG [ 146.18 KiB | Obejrzany 9410 razy ]

Załącznik:
DSC_0233.JPG
DSC_0233.JPG [ 164.05 KiB | Obejrzany 9410 razy ]
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
benedetti uważa post za pomocny.
 
      
#4 PostWysłany: 28 Kwi 2013 09:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Sie 2012
Posty: 57
Cześć, super to jest a jak jest z rozbijaniem namiotów na Maderze?
_________________
Ania i Marcin, pozdrawiamy. Nasza galeria zdjęć na flickr
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#5 PostWysłany: 28 Kwi 2013 09:42 

Rejestracja: 20 Mar 2010
Posty: 118
Świetnie się czyta, czekam na więcej ; )
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#6 PostWysłany: 28 Kwi 2013 09:49 

Rejestracja: 03 Maj 2012
Posty: 277
Również czekam na więcej.:)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#7 PostWysłany: 28 Kwi 2013 11:15 

Rejestracja: 19 Lis 2011
Posty: 64
witam, fajna relacja,czekam na wiecej, jaki macie ustalony budżet? czy będziecie publikować podsumowanie?bardzo jestem ciekawa jak to wyjdzie na koniec
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#8 PostWysłany: 28 Kwi 2013 13:15 
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Sty 2011
Posty: 7790
Wydaje mi się że czytałem że można rozbijać się namiotami, ale do tej pory nie widzieliśmy ani jednego namiotu - inna sprawa że może być ciężko ze znalezieniem kawałka płaskiej powierzchni ;)
Budżetu nie mamy ustalonego, liczymy na jak najmniejszy - w podsumowaniu wszystko napiszę.

A tymczasem kolejny dzień:

Dzień 3 – Funchal + Curral das Freiras
Poprzedni dzień okazał się dla nas męczący, postanawiamy więc tego nie wędrować. Poranek spędzamy nad basenem opalając się, ale już po krótkim czasie nie możemy wysiedzieć – postanawiamy – jedziemy do Funchal. Na miejscu spacerujemy po centrum przy porcie (nie samym portem gdyż nie zachwyca widokami), zatrzymujemy się na lodach (skuszeni kolejką do jednego lokalu długą na 20m – tyle osób nie może się mylić :) - niestety nazwy nie podam, ale na miejscu na pewno nie przegapicie) i docieramy do głównego celu - targu - Mercado dos Lavradores. Na miejscu czekają już na nas przepyszne owoce – manga, marakuje (w chyba 15 odmianach;), trzcina cukrowa, passiflory, anony i dziesiątki innych którymi sprzedawcy chętnie nas częstują. Ale uwaga – ceny narzucają bardzo wysokie – na przykład za pół kilo (6 sztuk) miodowych marakuji życzą sobie 12 euro – warto brać to pod uwagę. Jeśli jesteśmy już przy jedzeniu to poza bogactwem owoców warto też zwrócić uwagę na lokalne alkohole – sławne wino Madera (nie dla lubiących słabe trunki – ma 18%), czy lokalne przysmaki Pancho (rum z miodem, cytryną i trzciną cukrową) czy likier z marakuji. Umilą wieczory na tej przeuroczej wyspie. Jako że samo Funchal choć przyjemne nie przemawia do nas (wolimy piękne krajobrazy i przyrodę od miast), nie tracąc więcej czasu jedziemy do pobliskiej Curral das Freiras – doliny mniszek. Żeby zobaczyć dolinę w całej okazałości trzeba skręcić w lewo przed tunelem ti wjechać drogą na pobliski szczyt – widok z góry jest niesamowity. Jeśli ktoś lubi chodzić może zejść w dół pieszo ścieżką która podobno zajmuje 2h – my tego nie sprawdzaliśmy, nadal mamy dość po wczoraj – nacieszywszy oczy wracamy do hotelu.
Załącznik:
DSC_0280.JPG
DSC_0280.JPG [ 124.85 KiB | Obejrzany 9158 razy ]

Załącznik:
DSC_0282.JPG
DSC_0282.JPG [ 208.94 KiB | Obejrzany 9158 razy ]

Załącznik:
DSC_0304.JPG
DSC_0304.JPG [ 170.37 KiB | Obejrzany 9158 razy ]

Załącznik:
DSC_0312.JPG
DSC_0312.JPG [ 136.34 KiB | Obejrzany 9158 razy ]
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
benedetti lubi ten post.
benedetti uważa post za pomocny.
 
      
#9 PostWysłany: 28 Kwi 2013 13:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 Lip 2012
Posty: 3700
srebrny
Polecam zaopatrzyć się w przewodnik "Rother walking guide" Rolf Goetz i połazić lewadami.
_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#10 PostWysłany: 28 Kwi 2013 13:54 

Rejestracja: 03 Paź 2011
Posty: 15
Piękne zdjęcia!!! Jestem fanką Kanarów, a Madera bardzo je przypomina. Opis przeczytam w wolnej chwili :)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#11 PostWysłany: 29 Kwi 2013 12:28 
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Sty 2011
Posty: 7790
Nasza cała wycieczka oparta jest na wędrówkach lavedami - relację piszę z opóźnieniem, ale powoli kończą nam się lavedy:P Wszystkie trasy są dobrze opisane w internecie, obywamy się bez przewodników (np http://www.visitmadeira.pt/?s=menu&e=/m ... king&i=eng)
W mojej opinii Madera bardzo różni się od kanarów - może zdjęcia z pierwszych dni tego nie oddają, ale ta wyspa to zielony raj:) podobno przez cały rok panuje tu wilgotność powietrza ok 85%

Dzień 4 – Vereda do Fanal + Encumeada + Cabo Girao
Po wczorajszym lenistwie dziś czeka nas bardziej intensywny plan. Postanowiliśmy przejść nie jedną trasę ale trzy ;) Cel główny stanowi dla nas PR 13 - Vereda do Fanal, znajdująca się na płaskowyżu Paul da Serra. Jest to niestety jak większość tras szlak w jedną stronę, zaczyna się i kończy na drodze ER 209 na różnych wysokościach (odległych od siebie o prawie 11km), więc by oszczędzić czas drogę powrotną zamierzamy pokonać autostopem. Najpierw jednak by tam dotrzeć będziemy musieli przejechać przez przełęcz Encumeada – tuż przy niej znajdują się dwa króciutkie trasy PR 21 i PR 22, postanawiamy więc przejść wszystko za jednym razem. Jako że oprócz cudownych szlaków na Maderze jest mnóstwo punktów widokowych po drodze zatrzymujemy się na jednym z nich – klifie Cabo Girao. Jest on reklamowany jako najwyższy w Europie, ale kto by wierzył przewodnikom – nieważne, widok jest rewelacyjny.
Załącznik:
DSC_0321.JPG
DSC_0321.JPG [ 135.96 KiB | Obejrzany 8741 razy ]

Po drodze na przełęcz również czekają nas przepiękne góry z zielonymi tarasami.
Załącznik:
DSC_0332.JPG
DSC_0332.JPG [ 207.59 KiB | Obejrzany 8741 razy ]

Jednak same trasy PR 21 i PR 22 rozczarowują – obradzam je wszystkim. Zostały one niedawno otworzone, i w naszym mniemaniu na siłę – nie mają nic do zaoferowania widokowo.. Dodatkowo złe oznaczenie szlaku PR 21 powoduje że się gubimy i nagle wychodzimy na drogę dla samochodów pośród.. niczego. Zniechęceni rezygnujemy z dalszej trasy – postanawiamy spróbować złapać stopa z powrotem do naszego auta. Próżny trud! Po pół godziny łapanie (przejechały jedynie 4 auta) decydujemy się na godzinny "spacer" pod górę. Jesteśmy źli i zmęczeni, ale nie rezygnujemy z naszego pierwotnego planu – PR 13 czeka. Pisząc krótko o Vereda do Fanal – było warto, zobaczcie sami :) Trasę mieliśmy tylko dla siebie – nie napotkaliśmy żadnego turysty, zajmuje ona nam 3h, a pierwszy napotkany samochód w drodze powrotnej zatrzymuje się by nas podrzucić. Kieruje nim mieszkaniec Madery który wyznaje nam że mieszka na wyspie od 36 lat i nigdy jej nie opuścił – a wciąż nie przeszedł wszystkich szlaków :) Jest gdzie chodzić!
Załącznik:
DSC_0362.JPG
DSC_0362.JPG [ 238.77 KiB | Obejrzany 8741 razy ]

Załącznik:
DSC_0364.JPG
DSC_0364.JPG [ 177.81 KiB | Obejrzany 8741 razy ]

Załącznik:
DSC_0370.JPG
DSC_0370.JPG [ 180.76 KiB | Obejrzany 8741 razy ]

Załącznik:
DSC_0373.JPG
DSC_0373.JPG [ 195.59 KiB | Obejrzany 8741 razy ]

Załącznik:
DSC_0382.JPG
DSC_0382.JPG [ 232.82 KiB | Obejrzany 8741 razy ]
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
benedetti lubi ten post.
benedetti uważa post za pomocny.
 
      
#12 PostWysłany: 29 Kwi 2013 13:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 Lip 2012
Posty: 3700
srebrny
Washington napisał(a):
Nasza cała wycieczka oparta jest na wędrówkach lavedami - relację piszę z opóźnieniem, ale powoli kończą nam się lavedy:P Wszystkie trasy są dobrze opisane w internecie, obywamy się bez przewodników (np http://www.visitmadeira.pt/?s=menu&e=/m ... king&i=eng)

zapewniam Cię, że to co masz dostępne na stronie to nie wszystkie trasy
z tego co widzę, to trasy koncentrują się głównie w centralnej części wyspy
nie ma w ogóle południowych lewad, które są bardzo ładne widokowo, uwierz mi bo złaziłem prawie całą wyspę poza północno zachodnim rejonem
w przewodniku jest 50 tras a na stronie masz raptem 23 i kilka w opracowaniu

jak chcesz to mogę Ci wrzucić skopiowane strony z S trasami z przewodnika
kilka pstryków na zachętę do połażenia po S
Image

Image

Image

Image

ps. nie lavedy tylko levady ;)
_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#13 PostWysłany: 29 Kwi 2013 14:27 

Rejestracja: 15 Gru 2011
Posty: 922
niebieski
O, będę czytał uważnie, będę na Maderze tylko 6 dni i zamierzam je jak najlepiej wykorzystać.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#14 PostWysłany: 29 Kwi 2013 20:51 
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Sty 2011
Posty: 7790
Zgodzę się z Tobą, że to nie wszystkie levady na wyspie, ale są to wszystkie przygotowane i oznaczone szlaki - samych kanałów są setki kilometrów, lecz któreś trzeba wybrać - my oparliśmy się na wytyczonych trasach. Tak czy inaczej jakbyś podesłał na prv te skopiowane strony to będę wdzięczny.

Dzień 5 – Vereda dos Balcões + São Roque do Faial
Jako że wczorajszy dzień był pełen wrażeń, a większość tras które nam zostały jest dość długa, na dziś planujemy króciutki wypad na pierwszą naszą levadę – szlakiem PR 11. Levady jest to sieć kanałów melioracyjnych która przecina całą wyspę – obok większości z nich znajdują się trasy do pieszych wędrówek. To właśnie z levad najbardziej znana jest Madera. Dojeżdżamy tam przez wioskę São Roque do Faial z której rozpościerają się przepiękne widoki. Nie przypadkowo znajdujemy tam kolejny Miradouro.
Załącznik:
DSC_0404.JPG
DSC_0404.JPG [ 148.4 KiB | Obejrzany 8568 razy ]

Załącznik:
DSC_0392.JPG
DSC_0392.JPG [ 148.78 KiB | Obejrzany 8568 razy ]

Załącznik:
DSC_0412.JPG
DSC_0412.JPG [ 146.32 KiB | Obejrzany 8568 razy ]

Sama trasa PR 11 okazuje się zaskakująco łatwa (płaska i krótka) ale kończy się wywierającym wrażenie tarasem widokowym. Całość nie zajmuje nam nawet 40min.
Załącznik:
DSC_0418.JPG
DSC_0418.JPG [ 126.14 KiB | Obejrzany 8568 razy ]

W drodze powrotnej spotykamy na szosie stopującą parę – nie zastanawiając się zatrzymujemy auto. Autostopowicze okazują się naszymi rodakami – co nas wcale nie zaskakuje ;) Podrzucamy ich do Machico a sami jedziemy do hotelu zbierać siły na jutrzejszy dzień.

Dzień 6 – Levada das 25 fontes/ levada do Risco
Dziś czekają nas kolejne 2 levady, obie zaczynają się z tego samego miejsca na Paul da Serra. Po przylądku i najwyższych szczytach, trasa PR 6/6.1 okazuje się kolejną obleganą przez turystów. Na początek 2km asfaltową drogą w dół – jeśli chce się pominąć ten nudny etap można wsiąść do minibusa kursującego wahadłowo – przejazd w jedną stronę 2euro. Jako że sił mamy dużo, a pieniędzy nie – nawet nam nie przechodzi to przez myśl ;) Dalszy szlak okazuje się uroczy – idziemy najpierw levada do Risco która kończy się ładnym wodospadem. Po cofnięciu się kawałek schodzimy do levady das 25 fontes która jest przepiękną trasą – ścieżka przy kanale w cieniu krzewów tworzy niezapomniany obraz. Jest ona jednak dość wąska co przy mijaniu zorganizowanych grup turystów okazuje się męczące. Kończy się ona tytułowymi 25 źródłami. Jako że w pierwszą stronę cały czas szliśmy po płaskim lub w dół, powrót nie jest już tak przyjemny, ale nie zajmuje nam za długo – kolejna trasa która okazała się łatwiejsza niż myśleliśmy – całość w dwie strony zajmuje mniej niż 4h.
Załącznik:
DSC_0434.JPG
DSC_0434.JPG [ 214.86 KiB | Obejrzany 8568 razy ]

Załącznik:
DSC_0464.JPG
DSC_0464.JPG [ 220.02 KiB | Obejrzany 8568 razy ]

Załącznik:
DSC_0470.JPG
DSC_0470.JPG [ 241.71 KiB | Obejrzany 8568 razy ]

Załącznik:
DSC_0485.JPG
DSC_0485.JPG [ 231.83 KiB | Obejrzany 8568 razy ]

Załącznik:
DSC_0490.JPG
DSC_0490.JPG [ 178.26 KiB | Obejrzany 8568 razy ]

Załącznik:
DSC_0516.JPG
DSC_0516.JPG [ 238.51 KiB | Obejrzany 8568 razy ]
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
benedetti uważa post za pomocny.
 
      
#15 PostWysłany: 30 Kwi 2013 10:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 Lip 2012
Posty: 3700
srebrny
link poszedł na priv
_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#16 PostWysłany: 30 Kwi 2013 19:16 

Rejestracja: 31 Mar 2013
Posty: 18
Zdjęcia - CUDO! Przyjemnie się czyta tą relację
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#17 PostWysłany: 30 Kwi 2013 19:25 
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Sty 2011
Posty: 7790
Dzień 7 – Levada do Moinho + Porto Moniz + Ponta do Pargo
Tego dnia postanowiliśmy połączyć dwie rzeczy – wędrówkę levadą Moinho (inaczej zwaną wielką) szlakiem PR 7, oraz wizytę w miasteczku Porto Moniz. PR 7 jest kolejnym szlakiem dogodnym do przejścia i wrócenia autostopem – oba jego końce znajdują się na tej samej drodze. Najpierw jednak odwiedzamy Porto Moniz, zatrzymując się po drodze przy licznych punktach widokowych.
Załącznik:
DSC_0537.JPG
DSC_0537.JPG [ 139.58 KiB | Obejrzany 8397 razy ]

Samo Porto Moniz od razu podbija nasze serca – jest przepięknie usytuowane, a tuż przy wybrzeżu znajdują się niesamowite naturalne skalne baseny (jako że szybciej nagrzewają się niż ocean skusiły nas do kąpieli).
Załącznik:
DSC_0550.JPG
DSC_0550.JPG [ 135.74 KiB | Obejrzany 8397 razy ]

Załącznik:
DSC_0572.JPG
DSC_0572.JPG [ 149.54 KiB | Obejrzany 8397 razy ]

Jako że jesteśmy już na końcu wyspy postanawiamy odwiedzić również kolejny przylądek który znajduje się nieopodal - Ponta do Pargo (ten niestety nie jest już tak sceniczny jak Laurenco, ale wart odwiedzenia "przy okazji").
Załącznik:
DSC_0606.JPG
DSC_0606.JPG [ 145.92 KiB | Obejrzany 8397 razy ]

Załącznik:
DSC_0611.JPG
DSC_0611.JPG [ 166.06 KiB | Obejrzany 8397 razy ]

Po drodze na nasz szlak natrafimy na kolejny niesamowity Miradouro.
Załącznik:
DSC_0604.JPG
DSC_0604.JPG [ 177.73 KiB | Obejrzany 8397 razy ]

Sama trasa PR 7 jest znów trasą zupełnie obcą turystom – cieszymy się nią w samotności. Nietypową rzeczą dla innych lewad jest to że ta nie ma płaskiego przebiegu – często wartkim strumieniem płynie w dół – na szczęście idziemy nią z odpowiedniego końca;) Stopa w drodze powrotnej łapiemy z pierwszym zatrzymanym samochodem :) Był to naprawdę udany dzień pełen zapadających w pamięć widoków.
Załącznik:
DSC_0617.JPG
DSC_0617.JPG [ 206.67 KiB | Obejrzany 8397 razy ]

Załącznik:
DSC_0629.JPG
DSC_0629.JPG [ 239.56 KiB | Obejrzany 8397 razy ]

Załącznik:
DSC_0631.JPG
DSC_0631.JPG [ 222.11 KiB | Obejrzany 8397 razy ]

Załącznik:
DSC_0640.JPG
DSC_0640.JPG [ 184.84 KiB | Obejrzany 8397 razy ]
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
benedetti uważa post za pomocny.
 
      
#18 PostWysłany: 30 Kwi 2013 19:29 
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Sty 2011
Posty: 7790
Dzień 8 – Levada do Rei
Przez cały tydzień mieliśmy przepiękną pogodę – mnóstwo słońca i temperaturę potwierdzającą położenie Madery przy Afryce ;) Niestety dziś jest nieco pochmurnie – liczymy że szybko pogoda wróci do stanu poprzedniego. Na dziś zaplanowaliśmy szlak PR 18. Po drodze do startu "standardowo" zatrzymujemy często samochód by podziwiać maderskie widoki. Tym razem czeka na nas na powrót trochę zaparkowanych samochodów – nie będziemy sami. Sama levada należy do (niespodzianka) przyjemnych tras i kończy się pięknym leśnym strumieniem. Przejście w dwie strony zajmuje nam 3h. Niestety w drodze powrotnej zaczyna padać deszcz..
Załącznik:
DSC_0643.JPG
DSC_0643.JPG [ 152.99 KiB | Obejrzany 8393 razy ]

Załącznik:
DSC_0650.JPG
DSC_0650.JPG [ 161.63 KiB | Obejrzany 8393 razy ]

Załącznik:
DSC_0653.JPG
DSC_0653.JPG [ 152.25 KiB | Obejrzany 8393 razy ]

Załącznik:
DSC_0659.JPG
DSC_0659.JPG [ 197.55 KiB | Obejrzany 8393 razy ]

Załącznik:
DSC_0666.JPG
DSC_0666.JPG [ 190.04 KiB | Obejrzany 8393 razy ]

Załącznik:
DSC_0668.JPG
DSC_0668.JPG [ 170.84 KiB | Obejrzany 8393 razy ]

Załącznik:
DSC_0673.JPG
DSC_0673.JPG [ 181.28 KiB | Obejrzany 8393 razy ]
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
benedetti lubi ten post.
benedetti uważa post za pomocny.
 
      
#19 PostWysłany: 02 Maj 2013 14:07 
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Sty 2011
Posty: 7790
Dzień 9 – Sao Vincente (jaskinie) + Levada Faja do Rodrigues
Pogoda nie poprawiła się, wręcz przeciwnie – jest pochmurno, co jakiś czas przelotnie popaduje. Plan na dziś obejmuje przejście trasą PR 16 i odwiedzenie pobliskiego Sao Vincente, a właściwie znajdujących się tam jaskiń. Zaczynamy od jaskiń licząc że może się rozpogodzi. Uwaga – choćby panowała burza śnieżna – omijajcie jaskinie. Wejście kosztuje 8e, nie ma zniżek studenckich. Pierwszą część programu stanowi odwiedzenie centrum wulkanicznego, co może być ciekawą rzeczą – dla dzieci –jako uzupełnienie szkolnych lekcji geografii.. 15 lat temu pewnie stanowiło nie lada atrakcję, ale teraz przestarzałe efekty specjalne wywołują zażenowanie. Strata czasu. Niestety sama wizyta w jaskiniach nie poprawia nam nastroju – choć są geologiczną ciekawostką – pozostałością po kanałach którędy wypływała lawa, dla nas nie są interesujące widokowo. Na szczęście nie czekaliśmy na resztę grupy i cichcem odłączyliśmy się by zbadać je sami – chodzenie z 30 innymi osobami po tych nieciekawych tunelach to mogło by być dla nas za wiele;)
Sam szlak PR 16 też nas z początku nie zachwyca – ma "industrialny" charakter (szeroki betonowy kanał, idzie się po żwirze, mało zieleni). Jednak druga jego część zapewnia nam wrażeń na cały dzień! Dla mnie były to jak najbardziej pozytywne wrażenia:) (jednak moja lepsza połówka ma inne na ten temat zdanie;) Śliskie wąskie przejścia, konieczność przechodzenia pod licznymi wodospadami, no i tunele – jeden z nich ma ponad kilometr długości, wysoki jest na 1,5m, środek wypełnia levada z wodą głęboką do połowy uda, a przejście stanowi wąski na 30-50cm przesmyk idący przy ścianie – nie dla osób o słabych nerwach czy bojących się ciemności/ciasnych przestrzeni!
Załącznik:
DSC_0732.JPG
DSC_0732.JPG [ 126.64 KiB | Obejrzany 8296 razy ]

Jeśli myślicie że są tam barierki nic bardziej błędnego – jeden niewłaściwy krok zakończy się kąpielą. Koniecznie weźcie silne latarki, z pełni naładowanymi bateriami, co najmniej jedną na osobę – przejście tunelu ciągnie się w nieskończoność:) (ile dokładnie nie wiemy – jak na złość rozładował nam się telefon komórkowy, a drugi został w hotelu) Innym niezbędnym wyposażeniem są buty trekingowe i kurtki przeciwdeszczowe. Widoki poza tunelami też się znacząco poprawiają :) Osobiście bardzo polecam – ale każdy oceni to sam – z nie wiadomych dla mnie przyczyn nie spotkaliśmy nikogo na tym szlaku ;) (całe szczęście – nie wyobrażam sobie spotkać kogokolwiek idącego z naprzeciwka w TYM tunelu)
Załącznik:
DSC_0682.JPG
DSC_0682.JPG [ 157.08 KiB | Obejrzany 8296 razy ]

Załącznik:
DSC_0700.JPG
DSC_0700.JPG [ 222.64 KiB | Obejrzany 8296 razy ]

Załącznik:
DSC_0708.JPG
DSC_0708.JPG [ 140.43 KiB | Obejrzany 8296 razy ]

Załącznik:
DSC_0713.JPG
DSC_0713.JPG [ 181.27 KiB | Obejrzany 8296 razy ]

Załącznik:
DSC_0718.JPG
DSC_0718.JPG [ 177.59 KiB | Obejrzany 8296 razy ]

Załącznik:
DSC_0726.JPG
DSC_0726.JPG [ 202.71 KiB | Obejrzany 8296 razy ]
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
benedetti uważa post za pomocny.
 
      
#20 PostWysłany: 02 Maj 2013 14:11 
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Sty 2011
Posty: 7790
Dzień 10 – Levada Caldeirao Verde + Um Caminho Real para Todos
Kolejny dzień niepogody – dużo chmur i dużo deszczu – nie jest też za ciepło – ok 16 stopni. Nie ma lekko, nie zniechęcają nas te warunki – na dziś zaplanowaliśmy naprawdę dużo chodzenia. Dwie trasy - PR 9 i Um Caminho Real para Todos – zaczynają się w tym samym miejscu, łącznie mają długość 17km w obie strony. Choć po płaskim należy przygotować się na 4h chodzenia (tyle nam zajęła całość). Um Caminho Real para Todos zostało zaprojektowane jako ścieżka przygotowana dla wszystkich – osób z wózkami czy na wózkach – szeroka, w miarę równa, wiedzie po uroczym lesie – warto ją odwiedzić choć nie stanowi żadnego "wyzwania".
Załącznik:
DSC_0738.JPG
DSC_0738.JPG [ 220.62 KiB | Obejrzany 8292 razy ]

Załącznik:
DSC_0748.JPG
DSC_0748.JPG [ 219.06 KiB | Obejrzany 8292 razy ]

Przechodzi na końcu w trasę PR 9 – która oferuje ciekaw widoki, zwłaszcza w drugiej części, a kończy się robiącym wrażenie wodospadem. Jest dość popularna, nawet przy tak kiepskiej aurze jak my mieliśmy, odwiedzało ją dużo osób – miejscami jest dość wąska co jest odrobinę uciążliwe przy mijaniu. Było warto, ale zmęczeni i przemoknięci udajemy się do hotelu – mamy powoli dość deszczu.
Załącznik:
DSC_0760.JPG
DSC_0760.JPG [ 223.24 KiB | Obejrzany 8292 razy ]

Załącznik:
DSC_0780.JPG
DSC_0780.JPG [ 159.21 KiB | Obejrzany 8292 razy ]

Załącznik:
DSC_0804.JPG
DSC_0804.JPG [ 184.21 KiB | Obejrzany 8292 razy ]

Załącznik:
DSC_0814.JPG
DSC_0814.JPG [ 210.94 KiB | Obejrzany 8292 razy ]

Załącznik:
DSC_0815.JPG
DSC_0815.JPG [ 208.71 KiB | Obejrzany 8292 razy ]

Załącznik:
DSC_0827.JPG
DSC_0827.JPG [ 199.25 KiB | Obejrzany 8292 razy ]
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
benedetti uważa post za pomocny.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 35 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
cron
phpBB® Forum Software © phpBB Group