Fly4free.pl

Witam,
Temat trochę dość dziwny, nie oczekuje autopsyjnych odpowiedzi bo zapewne ich nie będzie
Dziś podczas rozmowy ze znajomą zaczęliśmy zastanawiać się jak wygląda sprawa wypadku i tonięcia samolotu;>
Czy po uderzeniu w tafle wody mija dużo czasu nim woda zapełni wnętrze;>
Jeśli ma ktoś jakąś wiedzę na ten temat bądź materiały - byłbym wdzięczny, chcę zaspokoić swoją ciekawość
Bardzo mnie zainspirował ten temat
Przy okazji podobno kiedy woda dostaje się w płuca to człowiek dostaje euforii tak jak przy heroinie i przed samą śmiercią jest bardzo przyjemnie ale ile z tego prawdy to nie wiem

Po uderzeniu o tafle wody to samolot się rozlatuje, a Ty giniesz od obrażeń narządów wewnetrznych zapewne, a nie od utopienia. Wystarczy pomyśleć, fizyka robi swoje. Nie tak dawno był wypadek na pikniku lotniczym w Płocku, niestety zginał tam bardzo doświadczony pilot.

A jeśli samolot miałby wodować, czyli "kontrolowane" wodowanie, to znajdź sobie w googlach temat sprzed kilku lat o wodowaniu na rzece Hudson w NY.

A to ostanie zdanie to mógłbyś sobie darować.

Na luzie;) być może jestem zwolennikiem czarnego humoru i dużego dystansu
i dzięki

poszukaj sobie filmów z serii "Katastrofy w przestworzach" z tego co pamiętam jest tam kilka o wodowaniach na wodzie

A na czym jeszcze można wodować?:E

jak to ? np jw siGGe na rzece, jeziorze, na morzu ...
na lodzie - przecież to też woda

(skoro admin ma już co usuwać ...)

_________________
pozdrawiam

A.


Wybaczcie brak polskich znakow w niektórych postach.