Luksusowa podróż Singapore Airlines. Bilet za bagatela 60000 PLN
Suite Class dedykowana wyłącznie flagowym samolotom Singapore Airlines – Airbus A380, oferuje zamknięte, prywatne kabiny z drzwiami przesuwnymi, które pozwalają cieszyć się atmosferą luksusu w swoim własnym, małym apartamencie. We wnętrzu zaprojektowanym przez francuskiego projektanta luksusowych jachtów – Jean-Jacques Coste, znajdują się między innymi miękkie, skórzane fotele ręcznie szyte przez włoskiego mistrza rzemieślników Poltrona Frau. Singapore Airlines jako pierwsza i jedyna komercyjna linia lotnicza oferuje także podwójne łóżka.
Bilet w dwie strony to koszt do 23000 SGD (18 400 USD). Takie doświadczenie jest, więc zupełnie nieosiągalne dla większości ludzi. Derek Low wykorzystując ogromną ilość mil zebranych jako frequent flyer we wrześniu 2014 stał się posiadaczem biletu w Suite Class do Nowego Jorku. Oto jak wyglądała jego podróż:
Wszystko zaczęło się na lotnisku Singapur-Changi.
Pasażerowie pierwszej klasy i Suite mogą skorzystać z ekskluzywnego saloniku.
Lecąc Suite Class otrzymuje się również złoty bilet i zaproszenie do prywatnego pokoju.
Tam można liczyć na serdeczne powitanie i wykwintny posiłek.
Po oczekiwaniu na lot w tak komfortowych warunkach, przychodzi czas na wejście na pokład samolotu.
Derek został zaprowadzony przez załogę do swojego apartamentu.
Wybrał środkowy apartament, który może zostać połączony z sąsiednim, tworząc podwójne łóżko.
„Czy życzy Pan sobie kieliszek Dom Perignon?”
Zaproponowano także zestaw wszystkich dostępnych na pokładzie gazet.
W tym momencie do pasażera przyszli członkowie załogi, aby osobiście się przedstawić.
Okazało się, że w 12 apartamentach na pokładzie znajduje się tylko 3 pasażerów, więc Derek może mieć sypialnię, jadalnię i salon tylko do swojej dyspozycji.
W samolocie Derek zapewnione miał ponadto: słuchawki marki Bose,
zestaw kosmetyków od Salvatore Ferragamo, który zawierał pełnowymiarową butelkę wody kolońskiej,
koce, poduszki, piżamę i kapcie od Givenchy.
Wkrótce przyszedł czas na kolację.
Po zgaszeniu świateł w samolocie, załoga pościeliła łóżko dla pasażera.
Dla zachowania całkowitej prywatności w apartamencie znajduje się również przycisk „nie przeszkadzać”.
Jesteście ciekawi jak wygląda łazienka?
Pora spać. Następny dzień dla pasażera rozpoczął o 8 rano od drinka – Singapore Sling.
Następnie podano osobiście wybrane śniadanie:
Przegroda między dwoma środkowymi apartamentami przesuwa się tak, aby utworzyć ścianę.
Pojedyncze łóżko jest również całkiem przestronne.
Jeszcze jeden posiłek zamówiony wcześniej przez pasażera.
W końcu przyszedł czas na lądowanie w Nowym Jorku. Tylko kto podróżując w takich warunkach chciałby opuścić samolot?
Źródło: dereklow.co