Co za oferta na Airbnb! Wynajmują noclegi w namiotach… w czyimś salonie. A cena? Bardzo kusząca
Airbnb to skarbnica nietypowych noclegów, ale to, co oferuje jeden z gospodarzy w dzielnicy Polanco, w stolicy Meksyku, przebija wiele poprzednich hitów. Tak, dobrze czytasz – możesz wynająć namiot… rozstawiony w czyimś salonie. Cena? Jedyne 20 dolarów za noc. Ta osobliwa oferta pojawiła się jakiś czas temu na Airbnb i zyskała należyte zainteresowanie – nie tylko z powodu niskiej ceny, ale też przez wyjątkowe warunki, jakie oferuje gospodarz. Jak sam twierdzi, to doskonała opcja dla podróżników zwiedzających świat budżetowo. Ciężko się z nim nie zgodzić.
- Ayia Napa od 1727 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
- Alanya od 1580 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
- Costa Brava od 1488 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Lublin)
Oczywiście, to nie pierwszy raz, kiedy Airbnb zaskakuje tak nietypowymi propozycjami. Kilka miesięcy temu opisywaliśmy podobną ofertę – namioty w salonie na wynajem w centrum Londynu. Wtedy również wywołało to uśmiechy i kontrowersje. Teraz Meksyk przejmuje pałeczkę.
Ale jeśli myślisz, że to koniec absurdów związanych z tą ofertą, mamy bonusową informację – ten namiot w salonie nie należy do gospodarza. Według New York Post, oficjalnym gospodarzem jest jedynie osoba wynajmująca mieszkanie, która postanowiła podnająć miejsce w namiocie w salonie. Pozostaje pytanie, czy to w ogóle legalne, ale jak widać Airbnb przystaje na takie praktyki, bo ogłoszenie w momencie pisania tego tekstu wciąż jest aktywne.
No dobrze, ale co konkretnie zastaniemy na miejscu?
Każdy namiot wyposażony jest w „inteligentny zamek”, aby zapobiec kradzieżom, a rzeczy osobiste można przechowywać w szafkach tuż obok, co możemy kojarzyć z warunków hostelowych. Gospodarz oferuje też udogodnienia, których niekiedy próżno szukać na polu namiotowym i mówimy tutaj np. o wifi, telewizorze, suszarce do włosów, ciepłej wodzie, pralce, a nawet pościeli. Na tym jednak nie koniec – wynajmujący mają również do dyspozycji przestrzeń do pracy i kuchnię. A to wszystko znajduje się w… zamożnej dzielnicy handlowej, zaledwie jedną stację od metra i około 15 kilometrów od międzynarodowego lotniska w Mexico City.
Cena za nocleg wynosi 20 dolarów, co czyni tę ofertę jedną z tańszych opcji noclegowych w Meksyku. „To dla tych, którzy szukają najbardziej ekonomicznej opcji zakwaterowania” – pisze gospodarz w opisie. Czy to najwygodniejsza opcja, to już zależy od indywidualnych preferencji, choć pewnie nie każdy podróżnik odważy się na taki krok. Niemniej, opinie pod ofertą w znaczącej większości są pozytywne.
„Przystępne cenowo i dobra lokalizacja” – pisze Edgar Ernesto.
„Bardzo dobre miejsce! Gorąco polecam!” – recenzuje Santiago.
„Pokój jest współdzielony i chociaż ma dobrą przestrzeń, znajduje się w nim kilka osób, co sprawia, że wyjście z niego jest skomplikowane ze względu na bliskość i sposób, w jaki łączy się z innymi namiotami lub łóżkami. Idealne na bardzo krótkie pobyty” – czytamy w opinii Daniela.
Niezależnie od tego, czy podchodzisz do tej oferty z przymrużeniem oka, czy może planujesz właśnie budżetową podróż do Meksyku i szukasz noclegu za grosze, nie da się zaprzeczyć, że Airbnb po raz kolejny wzbudza emocje i nie przestaje nas zaskakiwać swoimi kreatywnymi rozwiązaniami. Co będzie następne? Wynajem karimaty na balkonie? Jedno jest pewne – jeśli taka oferta się pojawi, na pewno wam o tym powiemy.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?