U tych przewoźników sobie nie chlapniesz. Oto najbardziej abstynenckie linie lotnicze na świecie
Dla niektórych pasażerów lampka wina czy koniaczek "dla kurażu" to nieodłączna część każdej podróży samolotem. Są jednak przewoźnicy, którzy w ogóle nie serwują alkoholu, a nawet tacy, u których spożywanie swoich procentów jest surowo karane. Oto przegląd najbardziej abstynenckich linii lotniczych na świecie.
Do niedawna darmowa lampka wina czy piwko były najlepszym sposobem na odróżnienie linii tradycyjnej od taniej. U regularnego przewoźnika darmowy alkohol (serwowany „do woli”) bywał normą, w taniej linii – za wszystko trzeba było płacić. Dziś trochę to się zmieniło – wielu tradycyjnych przewoźników szukając oszczędności, zrezygnowało z darmowego alkoholu czy przekąsek w klasie ekonomicznej. Tak jest chociażby w LOT (zmiany wprowadzono 3 lata temu) czy od niedawna – u naszych południowych sąsiadów z Czech Airlines. Ale wciąż istnieje wiele linii, które nie serwują alkoholu w ogóle. I wcale nie chodzi o pieniądze.
PoprzednieObraz 1 z 8Następne
Jak sobie radzi Emirates i arabska "wielka trójka"?
Abstynenckie linie to prawie wyłącznie przewoźnicy z krajów muzułmańskich, choć nie wszyscy sztywno trzymają się tych zasad. Wśród nich są największe arabskie linie o globalnym znaczeniu jak Emirates, Etihad czy Qatar Airways, które zawsze serwują alkohol na pokładach swoich samolotów. Sytuacja zmienia się jednak w czasie Ramadanu, czyli tradycyjnego muzułmańskiego postu. Etihad wciąż serwuje co prawda alkohol w swoich lożach dla pasażerów w Sydney, Londynie i Paryżu, ale buteleczki nie są eksponowane, tylko dyskretnie schowane. Z kolei w loży w Abu Dhabi alkohol w czasie Ramadanu nie jest serwowany w ciągu dnia, a bar jest otwarty tylko od 19 do 3 rano. Qatar natomiast w ogóle nie serwuje alkoholu w swoich lotniskowych lożach przez cały okres trwania Ramadanu.
Fot. Etihad.com
Abstynenckie linie to prawie wyłącznie przewoźnicy z krajów muzułmańskich, choć nie wszyscy sztywno trzymają się tych zasad. Wśród nich są największe arabskie linie o globalnym znaczeniu jak Emirates, Etihad czy Qatar Airways, które zawsze serwują alkohol na pokładach swoich samolotów. Sytuacja zmienia się jednak w czasie Ramadanu, czyli tradycyjnego muzułmańskiego postu. Etihad wciąż serwuje co prawda alkohol w swoich lożach dla pasażerów w Sydney, Londynie i Paryżu, ale buteleczki nie są eksponowane, tylko dyskretnie schowane. Z kolei w loży w Abu Dhabi alkohol w czasie Ramadanu nie jest serwowany w ciągu dnia, a bar jest otwarty tylko od 19 do 3 rano. Qatar natomiast w ogóle nie serwuje alkoholu w swoich lotniskowych lożach przez cały okres trwania Ramadanu.
Fot. Etihad.com
PoprzednieObraz 1 z 8Następne