Przed wejściem na pokład pasażerowie… będą ważeni. Niecodzienna akcja linii lotniczej
Jak wynika z poniedziałkowego oświadczenia nowozelandzkiego przewoźnika, planowane jest zważenie około 10 tys. podróżnych wraz z ich bagażem podręcznym na lotnisku w Auckland. Dla niektórych kwestia wagi jest dość drażliwym tematem, ale w tym przypadku nie ma powodów do obaw – uzyskany wynik nie będzie widoczny, nawet dla personelu linii. Dane będą anonimowo trafiać do systemu w celu ustalenia średniej wagi pasażerów i ich bagaży.
– Ważymy wszystko, co leci samolotem – od ładunku, przez posiłki na pokładzie, po bagaże w luku bagażowym. W przypadku pasażerów, załóg i toreb podręcznych posługujemy się średnimi wagami, które uzyskujemy przy okazji tego typu działań – opisał cytowany przez serwis News.com.au Alastair James, specjalista Air New Zealand od doskonalenia kontroli ładunku. Jednocześnie dodał, że „linia zapewnia wszystkich podróżnych, że nigdzie nie będzie widocznego wyświetlacza, który mógłby ujawnić dane„.
Air New Zealand to weigh passengers at Auckland Airporthttps://t.co/t7oIKO7t6s
— Newstalk ZB (@NewstalkZB) May 30, 2023
- Ayia Napa od 1786 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Radom)
- Side od 1179 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
- Majorka od 1634 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Podobne działania Air New Zealand przeprowadził w 2021 roku, kiedy to ważeniem byli objęci pasażerowie korzystający z krajowej siatki połączeń przewoźnika. Teraz, wraz z niemal całkowitym odrodzeniem podróży po pandemii, procedura będzie dotyczyć lotów międzynarodowych. – To proste i dobrowolne, a dzięki temu pasażerowie mogą nam pomóc latać za każdym razem bezpiecznie i wydajnie, zgodnie z wymogami Urzędu Lotnictwa Cywilnego – dodał James.
A co w przypadku osób, które jednak odmówią wzięcia udziału w „ankiecie”? Obok dwóch wag, które znajdą się w terminalu lotniska w Auckland znalazła się… miska z cukierkami, które mają zachęcić pasażerów do aktywnego uczestnictwa.
Ważenie pasażerów to dość powszechna procedura
Przepisy nowozelandzkiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego zakładają, że tego typu „ankiety” należy przeprowadzać co pięć lat. Po raz ostatni Air New Zealand przeprowadzał takową w 2015 roku, natomiast kolejna musiała zostać odłożona w czasie na skutek wybuchu pandemii. Pierwszy lot, podczas którego ważono pasażerów to poniedziałkowe połączenie z Auckland do Seulu. Inni przewoźnicy również podejmowali takie działania.
W ubiegłym roku Lufthansa ważyła pasażerów na lotniskach w Atenach, Brukseli, Kopenhadze, Mediolanie, Monachium i Sofii. Podobnie jak w przypadku Air New Zealand, nikt nie był do tego zmuszany – wejście na wagę było dobrowolne. Niemiecka linia przeprowadziła „ankietę wagową” we współpracy z Europejską Agencją Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA). Celem każdej takiej akcji jest ustalenie tego, ile średnio ważą pasażerowie i ile paliwa powinno się znaleźć w baku samolotu na konkretne loty.
Przed kilkoma laty podobną akcję przeprowadziły linie Hawaiian Airlines na trasie z Honolulu na Samoa. Był to jednak inny przypadek – przewoźnik tłumaczył, że mocno wzrosła średnia waga pasażerów, czego potwierdzeniem miała być liczba aż 74,6 proc. obywateli Samoa Amerykańskiego, którzy walczą z nadwagą. Na skutek tego na wszystkich trasach do lub z stolicy Pago Pago nie można było wybierać sobie miejsca w samolocie przez Internet.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?