Jedyna linia z Europy ignorująca sankcje uruchomi kolejną trasę do Rosji! W planach ma 2 następne kierunki
Serbia to jedyny kraj w Europie, który nie dołączył do sankcji nałożonych na Rosję po brutalnej agresji tego kraju na Ukrainę. Z punktu widzenia branży lotniczej oznacza to, że tylko linia Air Serbia nie dostała zakazu lotów nad rosyjskim niebem, z czego bałkański przewoźnik postanowił skwapliwie skorzystać. Air Serbia jest obecnie jedyną linią z Europy latającą do Rosji, choć trzeba przyznać, że loty nie odbywają się bez problemów – wiele połączeń jest bowiem mocno opóźnionych z powodu fałszywych alarmów o podłożeniu bomby w samolocie, które są często wysyłane do przewoźnika drogą mailową tuż przed startem maszyn do Rosji. Sytuacja była w pewnym momencie tak zła, że Air Serbia musiała… sztucznie opóźniać swoje wyloty z i do Rosji. Powód? Władze linii liczyły na to, że maile o podłożeniu bomby będą wysyłane, gdy maszyna będzie jeszcze na zimy i nie trzeba będzie jej zawracać.
Zakynthos od 2309 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Modlin)
Majorka od 2883 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Wyspa Malta od 2477 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Teraz wydaje się, że sytuacja się trochę unormowała, bo Air Serbia planuje… ekspansję w Rosji. Jak donosi serwis Ex-Yu Aviation, już od 12 czerwca serbska linia uruchomi bezpośrednie loty z Belgradu do Soczi, czyli największego rosyjskiego kurortu nad Morzem Czarnym. Połączenie ma wystartować 12 czerwca, a trasa realizowana będzie Airbusami A319. Loty mają odbywać się w piątki i niedziele, a połączenia są tak rozplanowane, aby pasażerowie z Rosji mogli przesiąść się w Belgradzie na loty do wielu europejskich miast, takich jak Berlin, Wiedeń, Zurych, Dusseldorf, Londyn, Lublana, Mediolan, Paryż, Praga, Podgorica, Rzym, Tivat czy Wenecja.
Air Serbia wykonuje obecnie 8 połączeń tygodniowo z Belgradu do Moskwy i 3 loty w tygodniu do Petersburga. Na początku marca serbski przewoźnik oglosił plany podwojenia liczby lotów do stolicy Rosji, jednak pod naciskiem głosów krytyki (płynącej głównie z krajów UE), wycofał się z tego pomysłu.
Serbski przewoźnik planuje też uruchomienie kolejnych tras do Rosji – linia wysłała już wnioski do rosyjskiego urzędu lotniczego o uruchomieniu połączeń z Belgradu do Krasnodaru oraz Rostowa nad Donem, które miałyby wystartować na początku lipca. Są to sezonowe połączenia, które były realizowane także w ubiegłym roku. W tym roku ich start jest niepewny, bo oba porty znajdują się na liście 11 lotnisk wyłączonych obecnie z użytkowania. Zakaz ten dotyczy portów w południowej i środkowej Rosji – został wprowadzony w związku z zagrożeniem dla bezpieczeństwa lotów, wywołanym bliskością działań wojennych prowadzonych na Ukrainie.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?