Schiphol szykuje ciszę nocną i kolejne ograniczenia dla linii lotniczych. KLM się wścieka!
Cytowany przez agencję AP Ruud Sondag, dyrektor generalny holenderskiego lotniska zapowiedział, że plany obejmują m.in. zakaz startów w godzinach 0:00 – 6:00 i lądowań między północą a piątą rano, wprowadzenie zakazu korzystania z portu przez prywatne odrzutowce i głośniejsze samoloty, a także rezygnację z projektu budowy dodatkowego pasa startowego. Plany mają wejść w życie najpóźniej na przełomie 2025 i 2026 roku. – Za długo myśleliśmy o rozwoju, ale za mało o jego wpływie. Musimy być zrównoważeni dla naszych pracowników, lokalnego środowiska i całego świata – powiedział.
Kwestia bardziej rygorystycznego podejścia do głośniejszych samolotów związana jest z chęcią zmniejszenia uciążliwości hałasu, ale nie tylko. Chodzi także o ograniczenie emisji CO2 w przeliczeniu na jednego pasażera – prywatne odrzutowce i maszyny mniejszych firm generują aż 20 razy więcej zanieczyszczeń niż loty komercyjne. Co więcej, najczęściej latają one do wakacyjnych miejsc, takich jak Ibiza, Cannes czy Innsbruck, czyli lokalizacji, do których zdaniem Sondaga „jest wystarczająca liczba regularnych połączeń”.
Majorka od 1631 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Korfu od 1819 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Majorka od 1783 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Przedstawiciele lotniska w Amsterdamie pokusili się nawet o procentowe wyliczenie, jak wiele osób skorzysta na tych zmianach. Obliczono, że liczba mieszkających w pobliżu portu, którzy odczuwają poważne uciążliwości z powodu jego działalności spadnie o około 17,5 tys. (16 proc.), a osób, które mają z tego powodu problemy ze snem o ok. 13 tys. (54 proc.).
Rezygnacja z budowy pasa startowego będzie wymagała od władz lotniska sporych wysiłków administracyjnych. Teren pod nowy pas został zarezerwowany przez holenderski rząd i miał obejmować obszar dzielnic Rijsenhout i Schiphol-Rijk. Wraz z rezygnacją Schiphol ponadto planuje przeznaczyć do 2030 roku łącznie 70 milionów euro na różnego rodzaju inwestycje budowlane, izolację domów czy zgodne z wymogami środowiskowymi zagospodarowanie terenu.
W ubiegłym roku holenderski rząd podjął decyzję o zmniejszeniu liczby dozwolonych lotów z około 500 tys. do 440 tys., podczas gdy Schiphol póki co optuje za liczbą 460 tys. połączeń. To, wraz z proponowanymi zmianami „środowiskowymi” wywołało gniew KLM. – Jesteśmy zdumieni, że Schiphol jednostronnie przedstawia propozycje, które będą miały daleko idące konsekwencje dla wszystkich linii lotniczych, bez angażowania w ten proces stron branżowych – napisał w oświadczeniu holenderski krajowy przewoźnik, który jest jednocześnie gospodarzem na amsterdamskim lotnisku.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?