Jak duży bagaż podręczny możesz bezpłatnie zabrać na pokład? Sprawdzamy najpopularniejsze linie lotnicze – czy faktycznie Ryanair jest najgorszy?
Porównujemy, ile bagażu możemy zabrać ze sobą na pokład w najpopularniejszych liniach lotniczych w cenie biletu. Czy po wprowadzonych zmianach w polityce bagażowej Ryanair faktycznie wypada źle na tle innych?
40x20x25 centymetrów – takie wymiary będzie miał bagaż podręczny, który bezpłatnie, czyli w cenie zakupionego biletu, będziemy mogli od 1 listopada zabrać ze sobą na pokład w liniach Ryanair.
Jeśli chcemy zabrać ze sobą duży bagaż podręczny, musimy dopłacić – jeszcze przez nieco ponad 2 miesiące 10 kilogramową walizkę do plecak będziemy mogli oddać za darmo przy bramce prowadzącej do samolotu do luku bagażowego. Po 1 listopada zostaną nam dwa rozwiązania: wykupić priorytetowy boarding za 6 lub 8 EUR albo nadać walizkę – tu opłata wynosi 8-10 EUR. Zmiany ogłoszone przez Ryanaira w zeszłym tygodniu spotkały się raczej z negatywną opinią większości pasażerów. Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak na tle irlandzkiego przewoźnika prezentują się inne popularne linie i jakie są limity bagażu, który możemy zabrać ze sobą w cenie biletu.
Okazja jest dobra, bo przecież także Wizz Air wprowadził pewne zmiany w swojej polityce bagażowej.
Islandczycy najbardziej się cenią
Bardzo długo za najdroższą linię, jeśli chodzi o ceny bagażu uchodził WOW Air. Islandzka linia słynąca z bardzo tanich biletów z lotniska Keflavik do USA w cenach zaczynających się od 99 USD w jedną stronę, operuje w systemie, w którym jest w stanie zaoferować względnie niskie ceny biletów, ale jednocześnie: pasażerowie zmuszeni są dopłacać praktycznie za wszystko. Z tego powodu WOW Air jest jedną z najwięcej zarabiających przewoźników pod względem przychodów pozalotniczych.
Jak to wygląda w przypadku bagażu? W WOW Air w cenie biletu przysługuje nam tylko jedna sztuka bagażu o wymiarach 42x32x25 cm i wadze do 10 kilogramów. Warunek? Torba lub plecak musi się zmieścić pod poprzedzającym nas fotelem.
Chcesz zabrać więcej bagażu? Musisz dopłacić i to sporo. Za duży bagaż podręczny o wymiarach 56x45x25 cm i maksymalnej wadze do 12 kilogramów musimy zapłacić od 20 USD, jeśli zakupimy go on-line. Niewiele? Spokojnie, to cena na trasach z Islandii do Europy, czyli poniżej 4 godzin. W przypadku lotów do USA cena za bagaż podręczny rośnie do 39-48 USD (w zależności od tego czy lot jest na wschód USA, do Kanady czy na Zachodnie Wybrzeże) za sztukę w jedną stronę.
O bagażu nadawanym (maksymalny limit 20 kg) trochę strach wspominać. W przypadku lotów międzykontynentalnych cena przy zakupie on-line waha się od 49 do 68 USD za sztukę. Natomiast biada Ci, drogi pasażerze, jeśli będziesz nadawał bagaż w ostatniej chwili lub okaże się, że waży on za dużo. W tym pierwszym przypadku cena za nadanie jednej walizki rośnie do 67/76 USD (znów w zależności od odległości, jaką ma pokonać samolot), a każdy kilogram nadbagażu to dodatkowe 19 USD.
Norwegian
Patrząc na wymiary dopuszczalnego bagażu podręcznego norweskiego low-costa, można zatęsknić za starymi dobrymi czasami, gdy Ryanair oferował… praktycznie identyczne warunki. Pasażerowie norweskiej linii w najtańszych taryfach mogą zabrać na pokład bezpłatnie 2 sztuki bagażu podręcznego: jedną o wymiarach 55x40x23 cm i drugą, mniejszą o wymiarach 25x33x20 cm. Waga obu bagaży podręcznych nie może przekroczyć 10 kilogramów. Z kolei w przypadku taryf Flex górny limit wagowy dopuszczalnego bagażu podręcznego rośnie do 15 kilogramów (wymiary pozostają takie same).
easyJet
Spośród działających obecnie w Polsce przewoźników niskokosztowych brytyjska linia oferuje obecnie relatywnie najlepsze warunki. Dopuszczalny rozmiar bagażu podręcznego to 56x45x25 cm. Co ciekawe, nie obowiązuje limit kilogramowy, ale pasażer powinien być w stanie samodzielnie włożyć swój bagaż do schowka nad głową. Niestety, podobnie jak w innych tanich liniach nie mamy gwarancji, że zabierzemy nasz bagaż podręczny na pokład. Przewoźnik wprowadził bowiem limit tylko dla 70 walizek, które można umieścić w schowkach. Pozostałe trafią do luku bagażowego i będzie je można odebrać dopiero po wylądowaniu na lotnisku.
Pozostałe opłaty bagażowe? W zależności od długości trasy za bagaż rejestrowany do 15 kg zapłacimy od 51 do 170 PLN, a za bagaż do 23 kg – od 79 do 193 PLN. Trzeba też uważać na nadbagaż – opłata wynosi tutaj do 50 PLN za każdy kilogram.
easyJet ma też bardzo ciekawą dodatkową usługę, czyli Hands Free, która jest swoistym połączeniem propozycji Ryanaira i Wizz Aira. To możliwość… płatnego nadania bagażu podręcznego na lotnisku, jeszcze przed kontrolą paszportową. Usługa nie jest droga: kosztuje 5 EUR/GBP od osoby w jedną stronę lub 12 EUR/GBP dla grupy do 6 osób i z całą pewnością ma swoje plusy: jeśli bowiem podróżujemy z bagażem podręcznym, a mamy ze sobą produkty, które nie przejdą przez kontrolę (np. Płyny w butelkach o wyższej od dozwolonej objętości), to jest to idealne rozwiązanie naszych problemów.
LOT
Nasz narodowy przewoźnik na tle innych przewoźnik wypada w aspekcie bagażu podręcznego nieźle – w cenie biletu w klasie ekonomicznej możemy zabrać ze sobą bagaż podręczny o wymiarach 55x40x23 cm i wadze do 8 kg. Do tego można jeszcze zabrać ze sobą torebkę damską, męską lub torbę z laptopem o wymiarach 40x35x12 cm. Oczywiście, wszystko zależy od klasy podróży: pasażerowie klasy biznes mogą zabierać na pokład 2 sztuki bagażu podręcznego – każda po 9 kg, a Premium Economy (ale tylko na trasach międzykontynentalnych) – 2 sztuki ważące w sumie 12 kilogramów.
Jak ma się sprawa z bagażem nadawanym? W najtańszej kategorii biletowej, czyli Economy Saver, w cenie biletu możemy zabrać 1 walizkę o wadze do 23 kilogramów (dla lotów międzykontynentalnych, a więc do USA, Japonii, Kanady, Kazachstanu, Singapuru, Korei Południowej). Tylko do Pekinu w najtańszej kategorii cenowej nadamy 2 walizki, z kolei na rejsach międzynarodowych do Europy, Afryki Północnej i na Bliski Wschód nie możemy zabrać ze sobą bezpłatnego bagażu rejestrowany. Ten dostępny jest dopiero dla klientów mających wykupioną standardową taryfę w klasie ekonomicznej.
Lufthansa, czyli przejaw nowej mody
Niemiecki przewoźnik ma na pierwszy rzut oka dość tradycyjne reguły “gry”. W klasie ekonomicznej możemy zabrać jedną sztukę bagażu podręcznego o wymiarach 55x40x23 cm i wadze do 8 kg oraz dodatkową małą sztukę bagażu o wymiarach 40x30x10 cm. Do tego dochodzi jeszcze bagaż rejestrowany o maksymalnej sumie wymiarów 158 cm i wadze do 23 kilogramów.
Warto też jednak zwrócić uwagę na taryfę Economy Light z najtańszymi biletami, w której przysługuje nam tylko bagaż podręczny. Co ciekawe, Lufthansa i pozostali przewoźnicy z jej grupy (Austrian, Brussels i Swiss) od wakacji wprowadziła tę taryfę na wszystkie dalekie trasy do Ameryki Północnej. W jej ramach jest mnóstwo ograniczeń (nie można np. wprowadzać zmian w rezerwacji ani bezpłatnie wybrać miejsca do siedzenia w samolocie), a ceny bagażu rejestrowanego zaczynają się od 60 USD.
Dodajmy, że podobne taryfy na swoich trasach oferują już m.in. American Airlines, Briitsh Airways, Iberia, Finnair, Air France-KLM czy Delta Airways.
***
Jaka przyszłość czeka Waszym zdaniem bezpłatny bagaż podręczny? Będzie coraz mocniej ograniczany czy raczej linie lotnicze wkrótce zaczną przywracać utracone pasażerom przywileje?