Bali wprowadzi „bilet wstępu” za kilkaset zł dziennie? Wyspa chce tylko bogatych turystów, a nie backpackerów
Bali od lat cieszy się rosnącą popularnością wśród turystów, co jednocześnie jest jednym z powodów problemów tej pięknej wyspy. Popularności Bali trudno się dziwić – piękne plaże, wspaniała roślinność i niskie ceny sprawiają, że przybywają tu nie tylko turyści, ale rośnie też liczba cyfrowych nomadów, którzy przeprowadzają się tu na dłużej. Liczba gości odwiedzających Bali jest jednak zbyt duża, co przekłada się na wszechobecne korki czy problem z nadmierną liczbą śmieci i odpadów. Z tego powodu co jakiś czas wraca tu pomysł, aby w jakiś sposób ograniczyć liczbę turystów. Kilka lat temu jeden z lokalnych polityków nawoływał do tego, by ograniczyć liczbę backpackerów, czyli wydających najmniej turystów z plecakami i postawić na „klienta premium”, czyli turystów, którzy wydają najwięcej pieniędzy.
Teneryfa od 2668 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Modlin)
Zakynthos od 2864 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Modlin)
Kreta Zachodnia od 2756 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Teraz ten pomysł powraca w ewolucyjnej formie – na Bali pojawiają się bowiem głosy, że rajska wyspa powinna wzorować się na Bhutanie, który pobiera najwyższe opłaty od turystów na świecie i w efekcie mocno selekcjonuje ich liczbę. Jak czytamy w „South China Morning Post”, jeszcze kilka lat temu dzienna stawka takiego podatku wynosiła 250 dolarów dziennie, obecnie spadła do 100 dolarów. Utrzymano też restrykcyjne przepisy dotyczące górnej granicy liczby turystów: wynosi on 400 tysięcy osób rocznie.
Temat jest trudny, bo – jak czytamy – gospodarka Bali opiera się w 60 procentach na turystyce, więc ograniczenie liczby turystów z pewnością wpłynie na portfele wielu mieszkańców wyspy. Choć liczba turystów na Bali jest ogromna – w zeszłym roku odwiedziło ją ponad 6,6 mln turystów, co oznacza wzrost o 20 procent w skali 12 miesięcy.
Pomysł wzorowania się na Bhutanie zapowiedział Wayan Puspa Negara, lokalny poseł i przewodniczący Bali Marginal Tourism Actors Alliance, który w rozmowie z „SCMP” i lokalnymi mediami stwierdził, że Bali ma prawo selekcjonować i wybierać sobie turystów wedle własnego uznania, a głównym kryterium miałaby być zasobność ich portfela.
– Mamy prawo wybierać zagranicznych turystów, którzy chcą przylecieć na Bali, tak jak w Bhutanie. Wybieranie turystów na podstawie perspektywy ich wydatków to taka sama praktyka jak w przypadku Indonezyjczyków podróżujących do Europy czy USA – powiedział.
Pomysł gruntownych zmian na Bali nie jest nowy. W 2023 roku gubernator Bali Wayan Koster powiedział, że jego idealnym modelem turystyki byłoby, gdyby Bali wzorowało się na Bhutanie.