Będą zmiany na liście z zakazem lotów? Trwa walka o wykreślenie Kanarów, ale dojdą też nowe kraje

Linie lotnicze, biura podróży oraz tysiące turystów z naszego kraju w napięciu czekali wczoraj na rozporządzenie ze zaktualizowaną listą krajów z zakazem lotu z Polski, na której miały się znaleźć m.in. Hiszpania, Albania czy Malta. Jednak ostatecznie rząd zdecydował się odłożyć aktualizację do 1 września, tłumacząc, że w ten sposób chce dać szansę turystom z Polski na powrót do kraju. Co to jednak w praktyce oznacza i czy na początku września lista z zakazem lotów będzie wyglądała tak samo jak poprzedni projekt? Wszystko wskazuje na to, że nie – świadczą o tym choćby wczorajsze wypowiedzi wiceministra zdrowia Waldemara Kraski, który przyznał, że możliwe są zmiany.

– Monitorujemy te kraje. Ta lista się zmienia. Sytuacja epidemiologiczna jest tak dynamiczna w tej chwili w całej Europie, że ta lista może być na plus, ale także może być na minus, czyli tych nowych krajów może niestety przybywać – powiedział Kraska, cytowany przez TVN24.

Które kraje pojawią się na liście?

Odpowiedź na to pytanie przynosi wczorajszy komunikat Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które “zaleca daleko idącą wstrzemięźliwość w planowaniu wyjazdów zagranicznych”.

Ważniejszy jest jednak inny fragment.

“(…) Po tej dacie [1 września – przyp. red] zostanie opublikowane nowe rozporządzenie, zawierające szerszy katalog państw z których loty nie będą realizowane. Jest to związane z dalszym rozprzestrzenianiem się patogenu SARS CoV-2 i zapewnieniem bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej, w celu minimalizacji zagrożenia dla zdrowia publicznego.”

Jednocześnie MSZ opublikował listę krajów, w których współczynnik zachorowań na COVID-19 przekracza 50 przypadków na 100 tysięcy osób. Spośród krajów, które nie były obecne w poprzednim projekcie rozporządzenia, na liście znalazły się m.in. Chorwacja, Francja, Maroko i Ukraina (która i tak do końca września zamyka granice dla wszystkich obcokrajowców). Czy państwa te znajdą się w zaktualizowanym rozporządzeniu? Czas pokaże.

Jednocześnie touroperatorzy starają się walczyć o wykreślenie z rejestru m.in. Wysp Kanaryjskich, gdzie w porównaniu do kontynentalnej Hiszpanii, sytuacja związana z koronawirusem jest znacznie spokojniejsza.

– Mamy do czynienia z absurdalną sytuacją, w której nagle polski turysta będzie mógł wsiąść w samochód i wylecieć z Berlina na Wyspy Kanaryjskie, które obecnie są bezpieczne, a jednocześnie – nie będzie mógł wylecieć na takie same wczasy z Poznania czy Warszawy. W postępowaniu rządu brak logiki, bo skoro Niemcy mogli “wyciągnąć” z Hiszpanii Wyspy Kanaryjskie i dopuścić tam loty, to dlaczego nie możemy tego zrobić? Jasne, gdy sytuacja pandemiczna w tym regionie się pogorszy, należy reagować, ale po co robić to w tej chwili. Te przepisy są niespójne – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Piotr Henicz, wiceprezes biura podróży Itaka.