Jeden z najpiękniejszych krajów świata znów zaostrza restrykcje? Trochę tak, trochę nie. Nadchodzą zmiany
Podróżując po Europie (ale i wielu innych krajach) mogliśmy już prawie zupełnie zapomnieć o restrykcjach covidowych. Większość krajów zdecydowała się znieść wszystkie zasady. A jednocześnie – mamy drugi front, w którym coraz więcej krajów decyduje się zaostrzyć lub zapowiada zaostrzenie przepisów. Wśród nich właśnie znalazło się Chile, które nieźle pokombinowało z restrykcjami.
- Costa Brava od 1850 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
- Costa Dorada od 1522 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
- Ayia Napa od 1919 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Radom)
Ten przepiękny kraj zmieni obostrzenia od 1 września. Zgodnie z nowymi zasadami osoby niezaszczepione mogą wjechać do kraju bez konieczności odbywania kwaratanny, ale muszą jednak liczyć się ze zrobieniem testu PCR. Jego negatywny wynik musimy uzyskać nie wcześniej niż 48 godziny przed podróżą. Nie dotyczy to jednak osób poniżej 18. roku życia. Biorąc pod uwagę, że obecnie testy nie są wymagane od osób niezaszczepionych – mamy więc zaostrzenie restrykcji.
Jednocześnie jednak Chile chce mocniej iść na rękę zaszczepionym turystom. Ci nie muszą się martwić, bo przekraczają granicę bez żadnych obostrzeń, czyli bez konieczności robienia testów. Od 1 września nie trzeba też już będzie wypełniać specjalnego formularza wjazdowego. Warto jednak zaznaczyć, że zarówno osoby zaszczepione jak i niezaszczepione, mogą zostać skierowane na test wyrywkowy na lotnisku w Chile.
– Liczymy, że Chile stanie się bardziej konkurencyjnym miejscem turystycznym na arenie międzynarodowej – mówi Verónica Kunze, podsekretarz ds. turystyki.
Co istotne – zgodnie z nowymi zasadami osoby zaszczepione nie muszą się też martwić o zorganizowanie przepustki Mobility Pass, która pozwala na korzystanie z barów, restauracji i wielu innych miejsc publicznych. Samo zaświadczenie o szczepieniu, będzie traktowane tak jak przepustka. Nie trzeba już nic dodatkowo wypełniać ani załatwiać.