Chiny naciskają, by LOT jak najszybciej wznowił loty do Pekinu!
– Mam nadzieję, że LOT jak najszybciej przywróci połączenia z Warszawy do Pekinu, do czego korzystając z okazji namawiam. Wszystkie decyzje powinny być podejmowane w oparciu o opinie naukowe na podstawie faktów, a nie w związku ze ślepym naśladowaniem innych – mówi w rozmowie z “Rzeczpospolitą” Liu Guangyan, ambasador Chin w Polsce.
Epidemia koronawirusa w Chinach wciąż zbiera śmiertelne żniwo – liczba zgonów wywołanych wirusem wzrosła do 636. W tej sytuacji nie dziwi, że kolejne linie lotnicze zawieszają w całości lub dużej części swoje loty do Chin. Wśród nich znalazł się m.in. LOT, który w zeszłym tygodniu poinformował, że zawiesza połączenia z Warszawy na oba pekińskiego lotniska – Daxing i Beijing Capital. Początkowo loty miały być zawieszone do 9 lutego, na początku tygodnia przewoźnik przedłużył jednak czas ich zawieszenia do 29 lutego
Teraz jednak do medialnej ofensywy przystąpiły chińskie władze, które przekonują, że sytuacja jest pod kontrolą, a przewoźnicy i władze poszczególnych krajów niepotrzebnie panikują.
-Niektóre kraje, a w szczególności Stany Zjednoczone, zignorowały zalecenia WHO i forsują wprowadzenie własnych środków ograniczających, takich jak podniesienie poziomu ostrzeżeń dla podróżujących do Chin, zakaz lotów do Państwa Środka dla obywateli Stanów Zjednoczonych, a nawet zakaz wpuszczania do kraju obcokrajowców, którzy w ciągu ostatnich 14 dni odwiedzili Chiny. Takie środki są zbyt radykalne, wręcz przesadne. Można je opisać jako irracjonalne i aroganckie. Tego typu działania nie sprzyjają ochronie własnego bezpieczeństwa zdrowia publicznego, co więcej mogą zaszkodzić międzynarodowemu wizerunkowi Stanów Zjednoczonych i być masowo krytykowane przez mądrych Amerykanów. Nie można pozwolić, by Stany Zjednoczone rosły w siłę kosztem trudnej sytuacji, w jakiej znaleźli się inni – mówi w rozmowie z “Rzeczpospolitą” ambasador Chin w Polsce.
Nie poprzestaje jednak na tym i… namawia LOT, by jak najszybciej wznowił połączenia do stolicy Chin.
– Polskie Linie Lotnicze LOT podkreśliły mi, że tymczasowe zawieszenie połączeń wynika jedynie z powodu technicznego. Przedłużenie zawieszenia do 29 powinno być ostatnim tego typu działaniem. Oczywiście mam nadzieję, że LOT jak najszybciej przywróci połączenia z Warszawy do Pekinu, do czego korzystając z tej okazji namawiam. Wszystkie decyzje powinny być podejmowane w oparciu o opinie naukowe na podstawie faktów a nie w związku z ślepym naśladowaniem innych – mówi Liu Guangyan.

Nie za ostro?
Słowa ambasadora można odczytywać jako formę nacisku na narodowego przewoźnika, który zresztą nie ukrywa, że zawiesił połączenia do Pekinu nie ze względu na “powody techniczne”, ale właśnie koronawirusa.
Bezpieczeństwo pasażerów oraz członków załóg Polskich Linii Lotniczych LOT jest naszym najwyższym priorytetem. W związku z komunikatami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) o rozprzestrzenianiu się koronawirusa 2019-nCoV, zarząd Polskich Linii Lotniczych LOT podjął decyzję o przedłużeniu zawieszenia wszystkich rejsów wykonywanych pomiędzy Warszawą i Pekinem do 29 lutego br. – czytamy w komunikacie przewoźnika, cytowanym przez PAP.