Fly4free.pl

Nie zawsze trzeba lecieć samolotem. Perełki w Polsce, które warto odwiedzić

Toruń
Foto: Patryk Kośmider / Shutterstock

Cudze chwalicie, swego nie znacie. W natłoku europejskich i światowych hitów turystycznych, niekiedy gubimy rozsądny punkt widzenia. Ten, który każe nam powiedzieć: „Polska jest piękna”.

To zadziwiające, ale przybywa osób traktujących podróże, zwiedzanie i poznawania świata nieco wybiórczo. Zwracając swoją uwagę na piękne europejskie miasta, parki narodowe czy góry – zapominają, że nierzadko pod nosem mają równie fascynujące miejsca.

Problem w tym, że Polska dla części turystów jest „niemodna”. No bo jakże to: pochwalić się urlopem w Borach Tucholskich albo odwiedzinami w Łańcucie, podczas gdy nasi znajomi wrzucają na swoje media społecznościowe zdjęcia z Hiszpanii, Tajlandii czy Turcji?

A wystarczy tylko się nieco rozejrzeć, aby znaleźć w Polsce niesamowite atrakcje turystyczne. Niekoniecznie te oklepane, należące do kanonu gatunku. Wiecie: Kraków-Wieliczka-Warszawa-Gdańsk.

Zapnijcie pasy… i zaglądnijmy razem do kilku interesujących miejsc, do których podróż nie będzie wymagała zakupu biletu lotniczego.

Czermna. Horror czy historia?

Zacznijmy z wysokiego C. Miłośnicy mocnych wrażeń, którzy lubują się w strasznych historiach, a podczas zwiedzania rozmaitych krajów na świecie kierują swoje kroki do klimatycznych i niekiedy posępnych miejsc – w Polsce również mogą odnaleźć to, co ich kręci. Co powiecie na kaplicę, która dosłownie wyłożona jest ludzkimi czaszkami i kośćmi?

To nie scenografia do tandetnego horroru, takie miejsce istnieje i jest możliwe do odwiedzenia. To Kaplica Czaszek w Czermnej, położona zaledwie kilkaset metrów od centrum miasta Kudowa-Zdrój. Pierwsza reakcja praktycznie każdego, kto odwiedza to miejsce, to zdziwienie i pewnego rodzaju szok. Dlaczego? Ponieważ sklepienie i ściany kaplicy są „udekorowane” czaszkami i kośćmi ludzkimi.

Magda Piekarz, moja koleżanka z okolic Zielonej Góry, miała okazję zwiedzić Kaplicę Czaszek.

– Na początku myślałam: ooo, to plastikowe rekwizyty. Dopiero potem, jak usłyszałam, że to blisko 3 tys. pozostałości po ofiarach wojen, zaczęłam uważniej przyglądać się całości. Niesamowite miejsce, aż dziw, że tak mało rozreklamowane.

Kaplicę można zwiedzać we wszystkie dni tygodnia oprócz poniedziałku. Skąd w ogóle pomysł na ossuarium? Wszystko zaczęło się od księdza Wacława Tomaszka, który poświęcił temu dziełu większą część swojego życia.

Okazuje się, że nie trzeba lecieć do Portugalii (Kaplica Kości w Evora), Czech (Kutna Hora) czy do Francji, planując pobyt w Marville (cmentarz St Hilaire), aby na własne oczy zobaczyć coś niezwykłego, może lekko przerażającego, lecz dającego dużo do myślenia…

Kaplica Czaszek
Foto: Merlin / Wikipedia

Biebrza. Raj dla miłośników zwierząt

Szykujesz swój aparat fotograficzny na foto-safari w Afryce lub Azji? A byłeś kiedyś… nad Biebrzą? I spróbowałeś bezkrwawych łowów, mając nadzieję na uwiecznienie łosia, żurawia czy sowy błotnej?

– Nigdy bym tam sam nie trafił. W moim przewodniku jest mnóstwo informacji o zabytkach Krakowa, Warszawy, polecają zobaczyć Zakopane i Gdańsk – opowiada Mike Rhodes, który od trzech lat dzieli swój czas między Stany Zjednoczone i Polskę. – Gdyby nie moja dziewczyna, Polka, która również jest fotografem, nie miałbym możliwości podziwiać tak unikalnego zakątka Waszego kraju – dodaje Mike.

Coś w tym jest. Szukamy egzotyki i przygody poza granicami naszego kraju, a tymczasem Biebrzański Park Narodowy może nam zapewnić mnóstwo wrażeń. Już samo ukształtowanie terenu, te wszystkie szuwary, bagna, torfowiska – pozwalają w pełni zanurzyć się w otoczenie, ciesząc się z przebywania na łonie natury. Ale dolina Biebrzy to raj dla fotografów i miłośników zwierząt, zwłaszcza ptactwa.

Dość powiedzieć, że w obiektyw naszego aparatu możemy złapać ponad 250 gatunków ptaków żyjących w Polsce. Może to dobry początek, zaprawa przed dalszymi wojażami i safari na innym kontynencie?

Toruńska przygoda

Ciekaw jestem, ile osób, które szczyci się tym, iż odwiedziło Pizę i „własnoręcznie podtrzymywało” (na zdjęciu) słynną Krzywą Wieżę – wie o tym, że w Polsce również mamy swoją krzywą wieżę. I to nie byle jaką… a miasto, w którym się znajduje, jest ze wszech miar warte odwiedzenia.

Toruń, bo o nim tu mowa, jest słynny nie tylko ze swojej średniowiecznej baszty miejskiej, która – podobnie jak wieża w Pizie – nie trzyma pionu, będąc odchylona o ponad metr w stosunku do pierwotnego położenia.

O toruńskich piernikach słyszał chyba każdy, a ich smak warto poznać osobiście. Podobnie jak opowieści o Mikołaju Koperniku, który był z Toruniem związany przez wiele lat.

Osobiście polecam jednak coś niezbyt typowego, a idealnie wpisującego się w turystyczne zwiedzanie: odwiedziny w Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika. Świetne miejsce, gdzie możemy obejrzeć eksponaty z praktycznie wszystkich kontynentów – w tym także takich, które w danym miejscu na świecie pełniły po prostu rolę użytkową.

Wiele z tych eksponatów starsi spośród naszych czytelników mogli widzieć jako rekwizyty w słynnym programie telewizyjnym „Pieprz i wanilia”, który był prowadzony przez Elżbietę Dzikowską i właśnie Tony’ego Halika.

Toruń
Foto: Volha Stasevich / Shutterstock

* * *

Co mnie urzekło w tym miejscu? Autentyzm i pasja podróżowania, która przebija nie tylko z prezentowanych w tym muzeum eksponatów, ale z całej historii życia Tony’ego Halika, który z Toruniem był związany w sposób szczególny: to jego rodzinne miasto.

Koniecznie jedźcie do Torunia. Wysupłajcie 10 PLN na bilet, zanurzając się w podróży szlakiem Tony’ego. Albo poszukajcie w sobie genu oszczędności i przyjdźcie tutaj w środę – w ten dzień tygodnia wstęp jest bezpłatny.

Muzeum Tony'ego Halika
Foto: Followyourmap.pl / Olga, Krzysiek

Szlak Latarń Polskich

Pomysł na niebanalne zwiedzanie naszego pięknego wybrzeża? Dajcie spokój z oklepanym Władysławowem i zapchanym Helem. Przepiękny Szlak Latarń Morskich to blisko 670 kilometrów, prowadzących przez województwo zachodniopomorskie i pomorskie.

17 miejsc, z których każde jest inne. Ogromne latarnie… i małe obiekty. Świadkowie historii, ale i punkty pełniące funkcję użytkową. Całość spięta klamrą przygody – tym łatwiejszej do przeżycia, bo wszystkie obiekty są położone w okolicy dróg, umożliwiając dotarcie w ich pobliże samochodem lub rowerem.

– Spędziłam tak dwa tygodnie w ubiegłe wakacje. Zaczęłam w Świnoujściu, skończyłam w Trójmieście. Miałam mapkę z zaznaczonymi wszystkimi latarniami, po drodze zwiedzałam mnóstwo innych miejsc. Wszystko wrzucałam na swojego Facebooka… i okazało się, że sporo spośród moich znajomych, którzy te wakacje spędzili poza Polską, napisało mi: „Dagna, ale zazdrościmy!” – opowiada mi jedna z naszych czytelniczek, która zazwyczaj stara się przynajmniej jeden wyjazd w roku spędzić gdzieś „w Polsce”.

Na naszych łamach prezentowaliśmy szczegółowy przewodnik po całym szlaku, wraz z mnóstwem praktycznych informacji – jeżeli nie mieliście okazji się z nim wcześniej zapoznać, zapraszam do nadrobienia zaległości.

* * *

A jeżeli nie macie możliwości odwiedzenia wszystkich obiektów na Szlaku Latarń Morskich, możecie… zobaczyć je w trakcie jednej wizyty w pewnej nadmorskiej miejscowości.

Jak to możliwe? Park Miniatur Latarni Morskich w Niechorzu to miejsce, gdzie podczas jednego popołudnia „przejdziecie” przez całe polskie wybrzeże, oglądając latarnie w skali 1:10. Bilet kosztuje 26 PLN, dzieci zapłacą 20 PLN.

Serdecznie polecam!

Latarnia morska
Foto: Radosław Maciejewski / Shutterstock

Listę interesujących miejsc w Polsce, które odbiegają od kanonu, typu: „Polska w pigułce w tydzień” jest znacznie dłuższa. Planujemy wycieczkę szlakiem zamków nad Loarą lub Renem? Zanim wybierzemy się do Francji i Niemiec, dajmy szansę naszym rodzimym, pięknym fortyfikacjom. Od zamku Książ, poprzez Krzyżtopór, skończywszy na majestatycznym Malborku.

Szukamy autentyczności i ducha czasów minionych, eksplorując małe kościółki w Hiszpanii czy Portugalii? A dlaczego nie wybrać się na fascynujący Szlak Architektury Drewnianej, który na terenie m.in. województwa śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego łączy cerkwie, chałupki, kościoły i dworki? Nie znam turysty zagranicznego, który nie byłby pod jego urokiem, zachwalając unikalność i porównując do tak znanych miejsc jak Burgenstrasse czy Szlak Romantyczny we Frankonii.

Góry? Alpy są piękne… ale Tatry, Gorce czy Bieszczady mają swój urok. Szczególnie te ostatnie (unikając tylko popularnych terminów świąteczno-urlopowych, gdy tysiące podróżników rusza w góry).

* * *

Niebanalne miejsca można odnaleźć nawet w – na pozór znanych na wylot – miastach. Jeden z naszych czytelników i forumowiczów, o pseudonimie antekwpodrozy, na forum Fly4free.pl umieścił nietypową relację z wycieczki po… Warszawie.

Zachęcam do przeczytania tej relacji i obejrzenie galerii zdjęć – gwarantuję wam, że niektórych z zaprezentowanych miejsc nie widzieliście wcześniej.

To także może być pomysł na ciekawą wycieczkę. A Warszawa ma do zaoferowania sporo więcej niż oklepane turystyczne punkty.

Warszawa
Foto: Antekwpodrozy / forum Fly4free.pl

Propozycje polskich perełek?

Jakie miejsca w Polsce, niekoniecznie szeroko znane potencjalnym turystom (w odróżnieniu od Kopalni Soli w Wieliczce czy Zamku Królewskiego w Krakowie) polecilibyście tym, którzy chcą odkryć nasz kraj?

Podzielicie się swoimi typami?

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »