Co z testami dla wracających z zagranicy od 15 grudnia? Są kolejne zmiany i nowe wątpliwości!
Wprowadzenie obowiązkowych testów dla wszystkich podróżnych lecących do Polski z krajów spoza Schengen zostało zapowiedziane przez ministra zdrowia 7 grudnia, czyli we wtorek. Ta ważna zmiana ma zacząć obowiązywać od przyszłej środy, czyli 15 grudnia, a mimo to w Dzienniku Ustaw wciąż nie pojawiło się rozporządzenie regulujące tę kwestię. A bardzo by się ono przydało, bo pytań i wątpliwości jest mnóstwo, o czym pisaliśmy na naszych łamach kilka dni temu. Do poważnego chaosu informacyjnego doszło już zresztą na samej konferencji, gdy wiceminister zdrowia stwierdził, że testować będą się musieli wszyscy podróżni, a rzecznik resortu sprostował go twierdząc, że z tego obowiązku zwolnione zostaną w pełni zaszczepione osoby. Kilka godzin później na rządowych stronach pojawiła się zaś lakoniczna notatka, w której napisano, że szczepienie nie zwalnia z obowiązku testowania się dla podróżnych spoza strefy Schengen.
Jak więc jest naprawdę? W piątek próbował to wyjaśnić wiceminister zdrowia Waldemar Kraska i przy okazji okazało się, że… będą kolejne zmiany, oprócz tych zapowiedzianych kilka dni temu. Co więc czeka nas od najbliższej środy?
Sharm El Sheikh od 2032 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Fuerteventura od 2954 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Costa Brava od 2983 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
W rozmowie z dziennikarzem Radia Puls Kraska wyjaśnił, że wracając z krajów spoza strefy Schengen test na koronawirusa będą musieli wykonać wszyscy podróżni – zarówno ci zaszczepieni jak i niezaszczepieni. Jeśli chodzi o rodzaj testu, to może to być zarówno test PCR jak i antygenowy, jednak istotna zmiana dotyczy czasu wykonania testu – może on być wykonany zarówno przed podróżą, ale także już na lotnisku w Polsce. Nie ma więc ryzyka, że bez ważnego negatywnego wyniku testu nie zostaniemy na przykład wpuszczeni na pokład samolotu.
– Test można zrobić albo przed przylotem – w kraju, z którego wracamy, albo na lotnisku w Polsce. Test będzie płatny. Jeżeli rodzice są osobami zaszczepionymi, dzieci takiemu testowi nie będą podlegać – powiedział Kraska.
Teoretycznie więc jest to dość wygodna zmiana, choć w praktyce budzi ona kolejne wątpliwości i kontrowersje.
Brak testu grozi kwarantanną, czyli… po co te testy?
To, co najbardziej zastanawia nas w tych nowych przepisach (a raczej w tym, co mówi o nich pan wiceminister) to kwestia motywacji dla osób niezaszczepionych do robienia testów przed podróżą do Polski. Przypomnijmy, że od 1 grudnia kwarantanna dla podróżujących do kraju spoza Schengen wynosi 14 dni (zwolnione są z niej m.in. osoby w pełni zaszczepione, ozdrowieńcy i dzieci do 12 roku życia podróżujące pod opieką zaszczepionych dorosłych), którą można skrócić dopiero po 8 dniach izolacji, wykonując test na COVID.
W praktyce na kwarantannę trafiają więc osoby niezaszczepione. Wiceminister zdrowia powiedział w piątek, że osoby zaszczepione, które nie wykonają testu na koronawirusa przed podróżą lub na lotnisku w Polsce, trafią na kwarantannę. W związku z tym samo nasuwa się pytanie: jaką motywację mają do testowania się przed podróżą osoby niezaszczepione, skoro i tak trafią na kwarantannę? Czy to oznacza, że obowiązek testowania spoczywa tylko na w pełni zaszczepionych podróżnych? Z pewnością odpowiedź dałoby nam rządowe rozporządzenie, na które wciąż czekamy.
Niektórzy zaszczepieni być może unikną jednak testu przed podróżą do Polski. Jak wskazuje bowiem Wirtualna Polska, w zapowiedziach nie ma ani słowa o testowaniu pasażerów, którzy przesiadają się z połączeń transkontynentalnych na lotniskach w krajach strefy Schengen. Takie osoby zapewne będą więc zwolnione z testu, choć jak pisaliśmy już wcześniej, nic nie jest pewne do momentu publikacji w Dzienniku Ustaw. Obyśmy poznali oficjalne szczegóły nowej polityki jak najszybciej, a nie jak w przypadku słynnych list krajów z zakazem lotów – na kilka godzin przed wejściem przepisów w życie.