Jak z Monopoly albo Legolandu, ale istnieje naprawdę! Zobaczcie niezwykłe osiedle w Kijowie
Architektura blokowisk rzadko kojarzy nam się z czymś kolorowym. Budowano je szybko, „na jedno kopyto”, a z czasem stawały się tylko brzydsze. Zwłaszcza w Europie Wschodniej najczęściej są to szaro-bure osiedla, które nie przyciągają wzroku niczym specjalnym. Ale w Kijowie jest jedno niezwykłe miejsce, które przeczy wszystkim tym stereotypom.
- Wyspa Malta od 1441 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
- Costa Brava od 1729 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
- Pafos od 1815 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Projekt Comfort Town ruszył w 2008 roku. To wtedy ekipa architektów z biura projektowego Archimatika podjęła się tego nietypowego jak na Kijów wyzwania. Zamiast budować kolejne neutralne i bezpieczne (pod względem wizualnym) bloki, postanowili zrobić coś nieco bardziej szalonego. W efekcie przekształcili były teren przemysłowy na jedno z najbardziej kolorowych osiedli świata. Budynki pomalowano na żywe i rzucające się w oczy kolory – zielony, żółty, niebieski, różowy i czerwony.
W efekcie wiele osób patrząc na zdjęcia z tego miejsca porównuje je do domków zbudowanych z Lego albo tych niewielkich pionków w kształcie domków i hoteli z Monopoly.
Bloki mają od 2 do 16 pięter, a przestrzeń wokół nich wypełniona jest infrastrukturą i terenem rekreacyjnym. Znajdują się tu place zabaw (aż 22!), elementy dekoracyjne (takie jak rzeźby czy fontanny) i skwery. Oczywiście nie zabrakło też lokali usługowych, sklepów czy kawiarni, a także przedszkola, szkoły i hali sportowej. Wisienką na torcie jest dziedziniec, który jest niedostępny dla samochodów za to w całości oddany mieszkańcom.
– Wiedzieliśmy, że to musi być tanie, ale chcieliśmy, żeby wyróżniało się na tle otaczającej go zabudowy z czasów sowieckich – mówi współprojektant Dmitro Wasyljew, w rozmowie z Los Ageles Times. – Jedyne, co mieliśmy do dyspozycji, to kolor.
Cała budowa zajęła 11 lat i została ukończona w 2019 roku.
Od tamtej pory zainteresowanie osiedlem stale rośnie, a mieszkania sprzedają się tu bez większych problemów. Ceny startują od równowartości ok. 4 tys. PLN za metr, ale każdego miesiąca sprzedaje się nawet 200 sztuk. W tej chwili w 8500 tysiącach mieszkań żyje blisko 20 tys. ludzi.
– Zdaję sobie sprawę, że to nie jest miejsce dla każdego. Albo to kochasz, albo nienawidzisz. Nie ma nic pomiędzy – komentuje Zhanna Rzhanova, rzeczniczka prasowa dewelopera odpowiedzialnego za budowę Comfort Town.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?