Trzy nowe pomysły na CPK. Zobaczcie, jak może wyglądać polskie megalotnisko
Trzy nowe, bardzo intrygujące projekty zaprezentował dzisiaj Centralny Port Komunikacyjny. Wśród nich znalazł się m.in. terminal z bursztynowym dachem, lotnisko przyszłości, jakiego nawet nie da się wymyślić i pomysł na nowoczesne komunikacyjne „miasto”, które obecne polskie lotniska przypominają wyłącznie z nazwy. Zobaczcie, która z wizualizacji przypadnie wam do gustu!
Wielu polskich pasażerów chciałoby już wiedzieć, jak ostatecznie będzie wyglądała największa lotnicza inwestycja w Polsce. Dużo mówi się o tym, że Centralny Port Komunikacyjny ma być wzorowany na najnowocześniejszych i wielokrotnie nagradzanych lotniskach świata – tym w Singapurze, Seulu czy Dubaju.
By połączyć wszystkie sensowne pomysły, a jednocześnie znaleźć własną ścieżkę, którą podąży mega lotnisko, zarząd nie ustaje w poszukiwaniach inspiracji. To właśnie dlatego spółka Centralny Port Komunikacyjny oraz Ambasada Wielkiej Brytanii zaprosiły do udziału w warsztatach architektonicznych w Warszawie projektantów z firm Woods Bagot, Populous i KPF.
– Już po raz drugi zaprosiliśmy do współpracy architektów z bogatym portfolio zaprojektowanych i zrealizowanych inwestycji, żeby zapytać ich o to, jak Port Lotniczy Solidarność może wyglądać – mówi Mikołaj Wild, pełnomocnik rządu ds. budowy CPK. – Moment nie jest przypadkowy. Do końca października konsultujemy z partnerami branżowymi wymagania techniczne i operacyjne nowego lotniska. Naszym celem jest uzgodnienie założeń koncepcyjnych CPK z potrzebami przyszłych użytkowników – dodał.
Efektem współpracy z architektami są trzy, zupełnie różne projekty CPK.
KPF – bursztyn, trójkąt i możliwość rozbudowy
KPF wymyśliło terminal złożony z dwóch trójkątów. Większy miałby zostać wybudowany już w pierwszym etapie inwestycji, drugi miałby być jedynie zapasowy, gdyby okazało się, że trzeba zwiększyć przepustowość i powierzchnię portu.
W środku hali pasażerowie mogliby spoglądać na niebo przez przezroczysty dach wzbogacony o tysiące niewielkich, pomarańczowych świetlików. Te mają bowiem nawiązywać i kojarzyć się z bursztynem. Oczywiście nie zabrakło bujnej roślinności, która ma pomóc zrelaksować się potencjalnym pasażerom.
– Trójkątny kształt terminala jest optymalny z architektonicznego punktu widzenia i niesie ze sobą wiele korzyści. Oznacza wygodę przemieszczania się, skrócenie czasu przesiadek i łatwość adaptowania przestrzeni. Nawiasem mówiąc, trójkąt to piękny kształt, przywołujący na myśl splecione dłonie i kojarzący się z solidarnością, która jest tak bliska polskiej tożsamości – wyjaśnia architekt Jens Hardvendel z KPF.
POPULOUS – inteligentne miasto z otwartą przestrzenią
Drugie biuro w kolejności podeszło do tematu nieco inaczej. Biuro projektowe skupiło się na tym, że najnowocześniejsze porty lotnicze to już nie tylko same lotniska, ale właściwie wielkie miasta z rozrywką, transportem i rozbudowaną infrastrukturą. Na terenie mega lotniska miałyby się znaleźć: centrum SPA i masażu, specjalnie czytelnie, wewnętrzne i zewnętrzne place zabaw, restauracje z widokiem na pas startowy, sale konferencyjne, ale także siłownia, basen czy salon gier wykorzystujący m.in. wirtualną rzeczywistość. Oczywiście nie zabraknie też miejsca na sklepy i lokale usługowe.
Jednak w ich projekcie przede wszystkim rzuca się w oczy stacja kolejowa – bezpośrednio zintegrowana z lotniskiem. Nad lotniskowym dworcem znajdują się kolejne kondygnacje. Na dwóch pierwszych zaproponowano stworzenie przestrzeni publicznej, która ma nawiązywać do polskiej architektury. Będzie ona też częściowo na świeżym powietrzu, a częściowo we wnętrzu budynku. Najwyższe piętra zajmą hale odlotów i przylotów, a także saloniki biznesowe.
– Nasz projekt ma wykraczać poza stworzenie zwykłej „przestrzeni przejściowej”, którą ludzie po prostu przechodzą w drodze do samolotu. Wyobraziliśmy sobie, że pasażer w drodze do bramki będzie czerpał swoistą przyjemność z tego, co widzi wokoło– wyjaśniają architekci Populousa.
WOODS BAGOT – lotnisko, którego nie ma nigdzie indziej
Kompletnie inaczej sprawę przedstawiła trzecia ekipa projektantów. Ich zdaniem – i być może bardzo słusznie – skoro CPK ma powstać w 2027 roku, to nie można się wzorować na żadnym istniejącym porcie lotniczym świata. Wszystko, co zostanie wymyślone dzisiaj za 8 lat będzie już przestarzałe lub nieaktualne. Podkreślili, że chociażby kontrola bezpieczeństwa może przebiegać w zupełnie inny sposób.
– Zależy nam na tym, żeby projekt był wyjątkowy, stymulował zmysły, ale jednocześnie był praktyczny i stawiał na łatwość podróżowania. Wszystko po to, by Port Lotniczy Solidarność stał się miejscem, do którego po prostu chce się wrócić. Coraz więcej podróżujemy, zawodowo i prywatnie, a latanie staje się stylem życia. Lotnisko przyszłości powinno stanowić więc chwilową ucieczkę przed stresem i problemami dnia codziennego. Być nie tylko miejscem oczekiwania na samolot, ale także strefą relaksu – podkreśla Cliff Bollmann, dyr. regionalny ds. rozwiązań transportowych Woods Bagot.
W ich wizji główną inspiracją była polska przyroda i pogoda, która diametralnie zmienia się wraz z porami roku. Postawili więc na szklane ściany terminala, które pozwolą obserwować naturę na zewnątrz portu. Chcieliby też, aby lotnisko miało sporo przestrzeni do relaksu i aktywnego wypoczynku – w tym m.in. ścieżkę do spacerów, do jazdy na rowerze i rolkach. Sufity mają nawiązywać do pni drzew.
Architekci z Wood Bagot skupiają się jednak przede wszystkim na tym, że najważniejszym założeniem projektu CPK musi być modułowość i elastyczność. To ona pozwoli na bieżąco dostosowywać projekt do zmieniających się trendów, technologii, przepisów i rozwiązań.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?