Czy Łódź skorzysta na problemach zapchanego Lotniska Chopina? Wiemy, o jakie nowe trasy walczy lotnisko
Od 2 lat lotnisko w Łodzi rośnie w bardzo szybkim tempie – głównie dzięki czarterom i ekspansji Ryanaira. I choć raczej nie uda się w tym roku dobić do założonego przez łódzki port celu pół miliona obsłużonych pasażerów, to jego wyniki i tak robią wrażenie. A mogą być jeszcze lepsze, bo planujący rozbudowę zapchanego Lotniska Chopina PPL zadeklarował, że będzie zachęcał linie lotnicze do przenoszenia części swojej oferty właśnie do Łodzi (a także do Modlina i Radomia), by trochę zwiększyć „przestrzeń” w warszawskim porcie. Czy to realna perspektywa?
Dubaj od 2657 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Kemer od 1732 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Rzeszów)
Korfu od 2276 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
– Jeszcze nie widzę tych efektów. To, co dzieje się teraz w Łodzi, to efekt naszej ciężkiej pracy, współpracy z samorządem i promocji, które robimy. Na pewno dla nas jako łódzkiego lotniska Warszawa jest największym konkurentem. I gdy za dekadę powstanie Chopin Bis, nie zmieni się nic, poza tym, że będzie po prostu bliżej nas. Jeśli zaś chodzi o możliwość współpracy z PPL, to nie wiem jak ta zapowiadana matryca slotowa zostanie zrealizowana ani jakie zachęty zostaną zastosowane. Ale na pewno widzę w tym dla nas szansę i zrobimy wszystko, aby linie, które w wyniku problemów z przepustowością przeniosą się do Łodzi, polubiły nas tak bardzo, że zostaną tu na dłużej. To nie jest dla nas pierwsza taka sytuacja – rekordowa liczba pasażerów w 2012 roku to nie był efekt trendu, tylko jednorazowy strzał, gdy Łódź przejęła część ruchu w wyniku problemów lotniska w Modlinie – mówi w rozmowie z Fly4free.pl prezes lotniska w Łodzi dr Anna Midera.

O jakie nowe trasy walczy łódzkie lotnisko?
W nadchodzącym właśnie zimowym rozkładzie lotów na łódzkim lotnisku dojdzie do delikatnej roszady w siatce połączeń. 31 października odleci ostatni samolot z Łodzi do East Midlanas, bo loty na tej trasie zostaną zawieszone. Jednak trzy dni wcześniej, czyli 28 października, wystartuje nowa trasa Ryanaira do Birmingham.
Oczywiście, bieżąca siatka połączeń nie wyczerpuje ambicji łódzkiego portu. O które trasy walczy lotnisko? Z przeprowadzonych przez łódzki port analiz wynika, że największą popularnością cieszyłyby się bezpośrednie połączenia do Sztokholm, Barcelony i… Wiednia. Kolejne miejsca na liście najmocniej wyczekiwanych tras zajmują „hubowe” lotnisko Paryż CDG, Oslo, Tel Awiw i Frankfurt. Na kolejnych miejscach mamy zaś osobliwy miks kierunków hubowych jak i budzących pewne zdziwienie. Mamy tu więc Budapeszt, Londyn Heathrow, oba rzymskie lotniska Ciampiono i Fiumicino, ale także Pragę, Budapeszt i… oddaloną zaledwie o 5,5 godziny jazdy autem stolicę Niemiec. Na dalszych pozycjach na liście znajdują się zaś Amsterdam, Eindhoven, Palma de Mallorca, Dortmund i Manchester.
Które z tych tras ostatecznie pojawią się w siatce połączeń łódzkiego portu? Prezes Midera jasno mówi, że choć lotnisko zabiega o te kierunki, to całkowicie zdaje się w tej sprawie na Ryanaira i innych przewoźników.
– Trochę zmieniliśmy nasze podejście do tematu wyboru kierunków. Na początku mocniej akcentowaliśmy nasze analizy rynkowy, gdzie na podstawie badań catchment area, wyselekcjonowaliśmy listę 20 kierunków, które miały szanse na dużą liczbę podróżnych. Jednym z nich było Alicante, które jednak nie było naszym priorytetem. I po roku okazało się, że z kierunku, do którego według naszych wyliczeń latało 12 tysięcy pasażerów, poleciało ok. 40 tysięcy podróżnych. To też pokazuje, że trochę wykreowaliśmy popyt na to połączenie. Mówię o tym dlatego że przewoźnicy mają swoje badania, wiedzą już, że mają do czynienia z dużym miastem i na tej podstawie przedstawiają nam kierunki. Powiem brutalnie: mi jest naprawdę wszystko jedno, jakie to będą trasy, bo wiem, że Ryanair ma to wszystko doskonale wyliczone – mówi Midera.
***
Jakie jeszcze są plany lotniska w Łodzi? Więcej na ten temat w dużej rozmowie z dr Anną Miderą, która wkrótce ukaże się na łamach Fly4free.pl.