Do Chorwacji autem czy samolotem? Jak najtaniej się tam dostać – sprawdzamy i liczymy koszty
Polski turysta od lat podróżuje nad Adriatyk autem, jednak od ubiegłego roku linie lotnicze zaczęły mocno rozbudowywać ofertę połączeń z Polski do Chorwacji. Czy to się opłaca i jak wygląda kwestia kosztów? Sprawdzamy!
Chorwacja jest od lat naszym ulubionym wakacyjnym kierunkiem, jednak w przeciwieństwie do Grecji czy Turcji, w tym przypadku decydujemy się na dojazd własny i samodzielną organizację wyjazdu. To wieloletnia tradycja, która ma wiele przyczyn. Zaczynając od relatywnie niewielkiej odległości od naszego kraju poprzez drogie bilety lotnicze, które sprawiają, że przejazd autem (zwłaszcza dla całej rodziny) niejednokrotnie wychodził znacznie taniej. W ostatnich latach sytuacja zaczęła się zmieniać: linie lotnicze zaczęły uruchamiać mnóstwo kierunków z Polski do Chorwacji i to w bardzo atrakcyjnych cenach. W te wakacje oferta lotów z Polski nad Adriatyk jest wyjątkowo bogata. Największa jest oferta LOT, który latem uruchomi ponad 500 lotów do tego kraju. W sumie będzie to kilkanaście tras z Polski do Puli, Splitu, Dubrownika i Zadaru. Nowe trasy uruchomi też Ryanair (z Modlina, Wrocławia, Poznania, Krakowa I Gdańska do Zadaru oraz z Poznania do Puli). Z kolei Wizz Air poleci w te wakacje z Wrocławia, Warszawy, Poznania, Lublina, Krakowa, Katowic i Gdańska do Splitu, a także z Warszawy do Dubrownika. Jednocześnie przewoźnicy oferują loty do Chorwacji w bardzo atrakcyjnych cenach, o czym piszemy regularnie na łamach Fly4free.pl: w ostatnich dniach pisaliśmy np. o tanich połączeniach do Rijeki za nieco ponad 200 PLN czy lotach z Rzeszowa do Splitu za 163 PLN w obie strony!
Jak na tym tle prezentuje się podróż autem? Sprawdzamy.
Weźmy pod lupę przykładowe połączenie z Warszawy do Zadaru. Google Maps pokazuje, że odległość między oboma miastami wynosi ok. 1300 kilometrów, a najkrótsza trasa zajmuje ponad 12,5 godziny (nie licząc postojów). Z południa Polski podróż trwa oczywiście znacznie krócej – z Katowic do Zadaru jest nieco ponad 1000 kilometrów, a najkrótsza trasa to 9,5 godziny. W obu przypadkach najkrótsza trasa wiedzie przez Czechy, Austrię i Słowenię – po drodze mijamy m.in. Ostrawę, Ołomuniec, Wiedeń i Maribor.

Z Polski do Chorwacji autem. Ile to kosztuje?
Załóżmy średnie spalanie auta na poziomie 6 litrów na 100 kilometrów i weźmy średnie ceny z serwisu branżowego e-petrol.pl, w myśl których za Pb95 musimy zapłacić w Polsce średnio 5,26 PLN za litr, a za olej napędowy – 5,19 PLN za litr. Przy tym założeniu cena paliwa za podróż na trasie z Warszawy do Zadaru to ok. 405-410 PLN.
W drugą stronę cena może skoczyć w górę o kilkadziesiąt złotych – średnia cena diesla i benzyny bezołowiowej w Chorwacji waha się na poziomie 5,90-6,10 PLN, a w Austrii wynosi ok. 5,5 PLN za litr. Możemy więc założyć, że w drugą stronę zapłacimy ok. 460 PLN, a cała podróż zamknie się w kwocie 870 PLN. Dużo? Tak i nie. Z jednej strony w przypadku rodziny 2+2 widzimy, że cena jest porównywalna do przelotu samolotem w promocyjnej cenie, ale z drugiej strony pamiętajmy, że oprócz czasu musimy jeszcze doliczyć koszty winiet. Ile zapłacimy? W Czechach za miesięczną winietę (zakładając pobyt w Chorwacji dłuższy niż tydzień taki pobyt opłaca się najbardziej) musimy wyłożyć 440 CZK, czyli 77 PLN. W przypadku Austrii 10-dniowa winieta kosztuje 9,5 EUR (42 PLN) i zakładając 14-dniowy pobyt, będziemy musieli wyłożyć tę kwotę dwukrotnie. Do tego dochodzi jeszcze Słowenia, gdzie można z uwagi na relatywnie krótką drogę można próbować omijać autostrady i jechać drogami krajowymi. Jeśli jednak zdecydujemy się na przejazd autostradą, musimy doliczyć kolejne 15-30 EUR, a więc 67-134 PLN (cena za winietę tygodniową lub miesięczną). Do tego trzeba doliczyć jeszcze ok. 75 PLN za autostradę w samej Chorwacji i… jesteśmy na miejscu.

W sumie więc do naszej kwoty w wysokości 870 PLN musimy dodać 240 PLN, a w wersji „na bogato” (z autostradami w Słowenii) nawet 374 PLN. To już daje nam kwotę ok. 1240 PLN.
A jak wygląda kwestia samego dojazdu do Chorwacji w dobie COVID-19? Z pewnością dobrą informacją jest to, że podróżując tranzytem przez którykolwiek kraj prowadzący do Chorwacji, nie potrzebujemy negatywnego wyniku testu na COVID-19. Inna sprawa, że jeśli nie jesteśmy zaszczepieni pełnym cyklem szczepień przeciw COVID-19 ani nie jesteśmy ozdrowieńcami, to i tak wjeżdżając do Chorwacji musimy przedstawić negatywny wynik testu na koronawirusa (antygenowego lub PCR). Warto przy okazji pamiętać, że niektóre kraje położone „po drodze” do Chorwacji zniosły ostatnio restrykcje wobec przybyszów z Polski – takim przykładem jest Słowenia, która zniosła kwarantannę i obowiązek przedstawiania testu na koronawirusa dla osób przyjeżdżających z naszego kraju (z wyjątkiem mieszkańców województwa opolskiego i wielkopolskiego).
Ostateczny wybór środka transportu oczywiście należy do Was. Wybieracie własne auto czy samolot?
Hotel
W okolicach Splitu zatrzymajcie się w Dragutin Apartment & Rooms, który usytuowany jest w miejscowości Trogir i oferuje ogród, bezpłatny prywatny parking, sprzęt do grillowania oraz taras.
Dowiedzcie się więcej o tym hoteluW Zadarze polecam zakwaterowanie w Apartment & Room’s Anni, który znajduje się niedaleko plaży.
Dowiedzcie się więcej o tym hoteluNatomiast w regionie Puli wybierzcie pobyt w Rooms & Apartment Stelio. W cenę zakwaterowanie wliczone są śniadania.
Dowiedzcie się więcej o tym hotelu