Znana tania linia zmniejszy liczbę foteli w swoich samolotach! Powód? Nie zgadniecie
O problemach linii British Airways i easyJet pisaliśmy już kilkanaście dni temu na naszych łamach. W skrócie można je streścić jako „klęska urodzaju”: zbliżający się sezon wakacyjny oraz zniesienie obostrzeń sprawiły, że linie nie mają wystarczająco wielu pracowników do obsługi zwiększonego ruchu. W efekcie w wielu przypadkach mamy do czynienia z chaosem, opóźnieniami i odwołanymi lotam. Teraz jednak linia easyJet postanowiła pójść o krok dalej.
Wyspa Malta od 1706 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Ayia Napa od 1909 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Radom)
Costa Dorada od 1609 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Jak czytamy w „Independent”, przewoźnik usunie ze swoich samolotów Airbus A319 ostatni rząd foteli, a więc 6 miejsc. W efekcie samoloty te będą mogły zabrać na pokład nie 156, ale 150 osób. Powód to właśnie niedobory kadrowe. W myśl brytyjskich przepisów linia lotnicza musi zagwarantować, że przynajmniej jeden członek załogi pokładowej będzie przypadał na 50 pasażerów. Zmniejszając pojemność do 150 foteli, easyJet będzie mógł więc obsługiwać rejsy przy pomocy trojga członków załogi, a nie czterech osób, co pozwoli mu na lepsze zarządzanie swoimi zasobami ludzkimi.
A bardzo się to przyda, gdyż jak czytamy w „Independent”, linia odwołuje około 30 planowanych lotów dziennie.
„Independent” wskazuje na to, że zmniejszona liczba foteli będzie dotyczyła tylko 60 samolotów linii easyJet zbazowanych w Wielkiej Brytanii. Jednocześnie Airbusy A320 i A321neo, którymi lata brytyjski przewoźnik, nie będą miały zmienionej konfiguracji foteli. W komentarzu
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?