Oto przyszłość lotnictwa? Powstanie pierwsza na świecie całkowicie bezemisyjna linia lotnicza
Za innowacyjny projekt odpowiedzialny jest Dale Vince, założyciel firmy Ecotricity zajmującej się energią odnawialną, nazywany często „eko-baronem”. Jego celem jest rozpoczęcie „największej rewolucji w branży lotniczej od czasu wynalezienia silnika odrzutowego” i wcielenie w życie bezemisyjnych komercyjnych podróży lotniczych. Ecojet ma rozpocząć działanie z 19-miejscowym samolotem turbośmigłowym, a po około 18 miesiącach włączyć do floty napędzaną wodorowymi układami napędowymi maszynę mogącą pomieścić 70 pasażerów.
W toku realizacji projektu Vince współpracował z pilotem Brentem Smithem i kilkoma innymi specjalistami lotniczymi. Jako realny termin rozpoczęcia działania Ecojet wyznaczyli początek 2024 roku. Pierwszą trasą obsługiwaną przez przewoźnika ma być Edynburg-Southampton, a w dalszych etapach ma dojść do ekspansji na inne europejskie miasta. Docelowo, jeśli technologia, która to umożliwi, będzie dostępna, linia ma obsługiwać loty długodystansowe.
Today we kickstarted a new revolution – with the launch of an electric airline. Yes, actual passenger carrying planes powered by electricity.
— Dale Vince (@DaleVince) July 17, 2023
Our electricity will be made from the wind and sun, green electricity powering emission-free flying. It’s a world-first and vital last… pic.twitter.com/GMsuD9NCrE
- Wyspa Malta od 1999 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
- Costa Brava od 1785 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
- Alanya od 1035 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Aktualnie Ecojet jest w trakcie ubiegania się o licencję przewoźnika lotniczego (AOC) w brytyjskim Urzędzie Lotnictwa Cywilnego (CAA) i pracuje nad dostępem do slotów na wybranych lotniskach. Jak informuje „The Guardian”, linia będzie się starać do „dopasowania cen” do konkurentów i zachęcić wielu podróżnych, nie tylko tych, dla których ochrona środowiska jest niezwykle ważna.
Ecojet początkowo wystartuje z samolotami napędzanymi paliwem odrzutowym, aby wejść na rynek i się na nim zadomowić. Dopiero później, w 2025 roku ma zmodernizować swoją flotę i dodać maszyny z wodorowymi układami napędowymi. – Wydaje się, że to sprzeczność, ale sednem tego projektu jest recykling istniejących samolotów i ich modernizacja. Jest to podejście pragmatyczne, co oznacza, że nie będziemy tracić czasu – przekonuje Vince.
Po modernizacji, samoloty Ecojet będą działały z taką samą mocą wyjściową jak ich poprzednicy, ale ze 100% redukcją emisji CO2. Linia wykorzysta do tego celu stare maszyny zamiast nowych modeli, dzięki czemu uda się zaoszczędzić do 90 tys. ton węgla rocznie. Jedynym produktem ubocznym będzie woda, którą można wychwycić i uwolnić do niższych warstw atmosfery, aby uniknąć szkodliwego wpływu smug kondensacyjnych.