Egzotyczny raj z wyższymi opłatami dla niezaszczepionych. Zapłacą ponad 2 razy więcej

Polinezja Francuska to położone na Oceanie Spokojnym terytorium zamorskie Francji, które obejmuje 5 archipelagów i ponad 150 malowniczych wysp. Po wielu miesiącach zamknięcia wyspa otworzyła się na turystów, ale jednocześnie wprowadziła nowe opłaty i podatki. Weszły one w życie 20 lipca i mogą być zaskakujące dla wielu turystów. Polinezja wprowadziła bowiem tzw. „opłatę zdrowotną” dla wszystkich przybywających na rajski archipelag. Co może nieco zaskakiwać, opłata ta mocno różni się w zależności od tego, czy podróżny jest zaszczepiony czy też jeszcze tego nie zrobił.

Dla osób zaszczepionych opłata wynosi 49 USD, czyli ok. 191 PLN, podczas gdy niezaszczepieni muszą płacić ok. 460 PLN, czyli ponad 2 razy więcej. Skąd ta różnica? W opisie czytamy, że ma ona pokryć „część kosztów związanych z wymogami bezpieczeństwa związanymi z pandemią”, a więc m.in. administracyjne i sanitarne wymogi, jeden test antygenowy (który niezaszczepieni muszą wykonać po przylocie na wyspę) oraz inne procedury.

Co ciekawe, obecnie Polinezja Francuska wpuszcza do kraju w celach turystycznych tylko osoby w pełni zaszczepione, natomiast niezaszczepieni mogą tu przybyć tylko w ważnych sprawach, np. osobistych. Tak czy inaczej, wiele wskazuje na to, że opłaty te pozostaną w mocy także w momencie, gdy Polinezja dopuści także turystyczne wyjazdy dla osób niezaszczepionych (choć i tak będą one bardziej skomplikowane, choćby z uwagi na procedury testowe).