Fly4free.pl

LOT coraz bardziej punktualny i doceniany. MAX-y okazały się być strzałem w dziesiątkę. Będą tańsze bilety?

Boeing 737 MAX 8
Foto: Fly4free.pl
Gdy na początku grudnia LOT odbierał pierwszego z zamówionych Boeingów 737 MAX 8, zapowiadał spore oszczędności i poprawę komfortu pasażerów. Teraz – 3 miesiące później – widać pierwsze, realne efekty.

Pierwsi pasażerowie polecieli MAX-em 4 grudnia ubiegłego roku. Nowe samoloty mają lżejszą konstrukcję, emitują mniej hałasu i dwutlenku węgla.

– To wyjątkowy moment dla LOT-u. Jesteśmy jednym z pierwszych przewoźników na świecie, który będzie wykorzystywał Boeingi 737 MAX 8. – zapowiadał kilka dni przed pierwszym lotem Rafał Milczarski, prezes LOT-u. – Jestem przekonany, że nowe samoloty pomogą nam jeszcze bardziej zwiększyć efektywność kosztów naszych operacji i znacząco podnieść jakość oferty.

I w rzeczywistości tak właśnie się stało. Dowodzi tego chociażby kwartalny raport z lotniska Heathrow, na które latają właśnie te samoloty. W kategorii przewoźników przyjaznych środowisku, w ostatnim kwartale 2017 roku, LOT awansował aż o 10 pozycji – z 24. na 14. miejsce. A MAX-y latały na tej trasie zaledwie przez jeden z trzech miesięcy, które obejmuje raport.

Awans w takim zestawieniu przekłada się też bezpośrednio na zmniejszenie kosztów operacyjnych. W styczniu tego roku lotnisko Heathrow podniosło wysokość opłat za emitowanie hałasu i zanieczyszczeń o ok. 7 proc. A MAX-y emitują go o wiele mniej niż starsze wersje 737.

– Zanim użytkowaliśmy Boeingi wersji 737 NG byliśmy na samej dole tej listy. Wtedy promowaliśmy wśród pilotów precyzyjność podejść do lądowania, bo one też mają wpływ na miejsce w rankingu – mówi Adrian Kubicki, rzecznik prasowy LOT. – Po rozpoczęciu używania nowych maszyn, udało nam się nieco poprawić wynik, ale MAX-y, które są najcichszymi samolotami na rynku, pozwalają nam poprawić się jeszcze bardziej – dodaje.

LOT lata na Heathrow trzy razy dziennie. Od 4 grudnia jedna rotacja była wykonywana nowym nabytkiem przewoźnika, niecałe trzy tygodnie później dołączył drugi MAX.

Teraz 2/3 połączeń do Londynu odbywa się tymi samolotami. W marcu, kiedy odbierzemy kolejny samolot tego typu, wszystkie loty na tej trasie będą obsługiwane przez 737 MAX 8. – zapewnia Kubicki.

Można więc się spodziewać, że w kolejnym kwartale, przewoźnika znów czeka awans. To bowiem pierwszy okres raportowania, który w całości będzie obsługiwany przez świeżo zakupione maszyny. Ale oszczędności i ekologia to tylko jeden wątek w kontekście MAX-ów. Rzecznik LOT-u przyznaje też, że nowe samoloty pomogły poprawić punktualność.

– MAX wymaga najmniej takiej technicznej pracy, nie eliminują go usterki, a więc możemy wystartować i dolecieć o czasie. Uporaliśmy się z kłopotem i teraz problem opóźnień na tej trasie praktycznie nie istnieje – opowiada przedstawiciel przewoźnika.

Pytany o to, czy w związku z oszczędnościami pasażerowie mogą liczyć na obniżkę cen biletów, nie chce zdradzać szczegółów:

– Kij ma dwa końce. Nowy samolot to z jednej strony oszczędności, ale też dodatkowe koszty w innych kategoriach. Jednak dzięki rozszerzeniu floty na tej samej trasie możemy zabrać na pokład więcej pasażerów, a więc ostateczny koszt rozkłada się na większą liczbę osób – opowiada Kubicki. – I jeśli popatrzymy na średnią cenę biletów przez dłuższy okres czasu, to widać, że ona regularnie spada.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Trzeba było sprzedać Lufthansie ten LOT tak jak Pan Premier doradzał...
PiotrP, 7 lutego 2018, 14:15 | odpowiedz
Avatar użytkownika
"LOT coraz bardziej punktualny i doceniany" To chyba jakiś żart ??? LOT jest chyba ostatnią linią którą zdecydowałbym się lecieć jeśli by porównać właśnie punktualność, komfort podróży, a zwłaszcza cene biletu która w LOT jest przeważnie o 1/3 a nawet o 1/2 wyższa niż w innych liniach np. z Zatoki Perskiej lub dalekiej Azji.
gosc_us, 7 lutego 2018, 15:14 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »