a jakie ceny z Łodzi do Lizobny?

Oczywiście należałoby dodać, że nie są to loty bezpośrednie, zatem liczba operacji lotniczych z Łodzi się nie zwiększa w związku z tym

Kurde. Z całym szacunkiem. First minute OW from 69 euro. To chyba nie jest to, czego oczekiwałem, jako niskokosztowy łodzki podróżnik. Ale może w Łodzi jest dużo bogatszych ode mnie, kto wie...

dzięki tym lotom w Łodzi się rozwinie w końcu biznes, będzie więcej lepszych miejsc pracy (...)

Czegoś chyba nie rozumiecie. Z Łodzi wycofują się niskokosztowe linie lotnicze (przecież że nie z powodu nadmiaru pasażerów), z 12 kierunków w 2012 zostały 3 (słownie: trzy), Wizzair w ogóle usunął LCJ ze swojej mapy, SAS przestał latać do Kopenhagi, a teraz Adria latająca za 140 euro RT zdobędzie wystarczającą ilość klientów?

LCJ jest chyba jedynym niedochodowym lotniskiem w PL, które w ogóle nie zawarło umów z przewoźnikami na tzw reklamę czy jak to się nazywa. Łódź woli dokładać bezpośrednio do lotniska, niż po cichu płacić przewoźnikom. I doprowadziło to do tego, że zamiast minimalizować straty dużą ilością pasażerów, którzy jednak zostawiają jakąś kasę, płaci się po prostu bezpośrednio grube miliony na pokrycie długów lotniska.

Dla przykładu Rzeszów wyceluje jakieś 6 mln rocznie i ma chyba 6 połączeń Ryana, a Łódź tylko w tym roku 36 mln i ma 3.

Nie zrozumcie mnie źle, nie roztrząsam w tym momencie kwestii czy warto dopłacać, czy nie, ale jeśli już dokładać do lotniska, to raczej linii lotniczej, która zorganizuje ruch na tym lotnisku, niż utrzymywać opuszczone lotnisko. A tak to dokładnie w Łodzi wygląda. Lotnisko odprawia czasem 1 a czasem 2 samoloty. DZIENNIE.

I stąd jestem zaskoczony, bo istnieje taka opcja, że włodarze Łodzi wymyślili sobie drogą dotowaną linię lotniczą. Bo przypominam SAS - czyli podobna cenowo linia - darował sobie latanie z Łodzi.

Kurde. Z całym szacunkiem. First minute OW from 69 euro. To chyba nie jest to, czego oczekiwałem, jako niskokosztowy łodzki podróżnik. Ale może w Łodzi jest dużo bogatszych ode mnie, kto wie...

Prawda, ale dzięki tym lotom w Łodzi się rozwinie w końcu biznes, będzie więcej lepszych miejsc pracy i dzięki temu łodzian będzie stać, żeby móc latać za takie ceny Na razie też czekam na jakieś LCC.

Czegoś chyba nie rozumiecie. Z Łodzi wycofują się niskokosztowe linie lotnicze (przecież że nie z powodu nadmiaru pasażerów), z 12 kierunków w 2012 zostały 3 (słownie: trzy), Wizzair w ogóle usunął LCJ ze swojej mapy, SAS przestał latać do Kopenhagi, a teraz Adria latająca za 140 euro RT zdobędzie wystarczającą ilość klientów?

LCJ jest chyba jedynym niedochodowym lotniskiem w PL, które w ogóle nie zawarło umów z przewoźnikami na tzw reklamę czy jak to się nazywa. Łódź woli dokładać bezpośrednio do lotniska, niż po cichu płacić przewoźnikom. I doprowadziło to do tego, że zamiast minimalizować straty dużą ilością pasażerów, którzy jednak zostawiają jakąś kasę, płaci się po prostu bezpośrednio grube miliony na pokrycie długów lotniska.

Dla przykładu Rzeszów wyceluje jakieś 6 mln rocznie i ma chyba 6 połączeń Ryana, a Łódź tylko w tym roku 36 mln i ma 3.

Nie zrozumcie mnie źle, nie roztrząsam w tym momencie kwestii czy warto dopłacać, czy nie, ale jeśli już dokładać do lotniska, to raczej linii lotniczej, która zorganizuje ruch na tym lotnisku, niż utrzymywać opuszczone lotnisko. A tak to dokładnie w Łodzi wygląda. Lotnisko odprawia czasem 1 a czasem 2 samoloty. DZIENNIE.

I stąd jestem zaskoczony, bo istnieje taka opcja, że włodarze Łodzi wymyślili sobie drogą dotowaną linię lotniczą. Bo przypominam SAS - czyli podobna cenowo linia - darował sobie latanie z Łodzi.

rozumiem krytykę lotniska i wogóle, ale powiedz w takim razie jakie polączenie byłoby lepsze?
toć Amsterdam to chyba 4 czy 5 największy port lotniczy w Europie, z masą możliwych przesiadek
nie wiem jakie codesharey ma taka Avia [oby jak najlepsze] i rozumiem że nie jest to Lufa do Frankfurtu/Monachium, no ale co zrobić?

postarajcie się czasem spojrzeć czasem trochę dalej niż poza czubek własnego, niskokosztowego nosa

postarajcie się czasem spojrzeć trochę dalej niż poza czubek własnego, niskokosztowego nosa

Łódź - miasto bezrobotnych i emerytów i połączenie za 69 Euro (i to...FIRST MINUTE)?



Wygląda na to, że RW30 ma rację.
Oferta nie jest skierowana do biednej populacji Województwa Łódzkiego.
Nie jest skierowana do kolegi ROKU.
Nie jest skierowana do mnie,
ani nie do większości z nas;
czyli tych , którzy przeszukują F4F,
żeby zaoszczędzić każdą złotówkę.

Przykładowo: taki bezrobotny, czy student wyjeżdżający na zbiór owoców,
woli polecieć z MODLINA (Modlinbus LDZ-WAW koszt 9 PLN, FIRST MINUTE),
albowiem tam znajdzie lot o 10-20 Euro tańszy.

Ale rozumiem, ze do BOSKIEGO miasta Łodzi będą przyjeżdżać ci, którzy wolą zapłacić
znacznie więcej, ale za to mieć przyjemność być odprawianym na zupełnie PUSTYM lotnisku.