Fly4free.pl

Od ,,wieków" w Mediolanie najbardziej kolorowo w pobliżu Stazione Centrale i parkach. Tam trzeba być rozważnym ale może i doszły nowe miejsca względnie uważane za ,,mniej" bezpieczne. Kolejny raz tam będę w styczniu i wtedy ponownie napiszę

Trzeba się wystrzegać czarnych, którzy na siłę wciskają na sprzedaż pewne rzeczy. Mi próbowali wciskać jakiś sznurek, mówiłem, że nie chcę, a on wręcz na siłę mi go chciał dać. Ale poza tym jest dość bezpiecznie

_________________
Rowerowe podróże i nie tylko: https://www.facebook.com/rowerowepodrozetuitam
Zapraszam do polubienia (:

Domniemywam, że ten sznureczek próbowali Ci zawiązać na przegubie? Numer ćwiczony od 10 lat w całej Italii

Zgadzam się, poza natrętnymi sprzedawcami raczej nie ma się czego obawiać. Oczywiście zachowując zdrowy rozsądek Wieczorem na dworcu Lampugnano można było poczuć się lekko niepewnie
Ciekawa sytuacja spotkała mnie w zeszłym roku w okolicy bazyliki Santa Maria Maggiore w Rzymie. Wracając koło 2 w nocy z narzeczoną, nieletnim kuzynem i DWOMA PIZZAMI (jedna trochę nadjedzona) podeszło do nas dwóch czarnoskórych gości. Zaczęli gadać coś gadać w sobie znanym języku, energicznie wymachując rękoma. Na mojej pizzy położyli jakąś drewnianą figurkę i dalej machają rękoma coraz głośniej mówiąc. Zza rogu obserwuje nas kilku ich kolegów. Po nieudanej próbie dogadania się po angielsku powiedziałem moim towarzyszom, żeby szybko oddalili się w kierunku bazyliki, (bo stało tam wojsko) a ja zostanę z pizzą i nowymi kolegami. Oni swoje po swojemu, ja swoje po angielsku. Nie wiem co mną kierowało, ale wyciągnąłem w ich stronę karton z pizzą (bez dwóch kawałków) i ich figurką zostawiając drugi w drugiej ręce. Oni zamilkli, jeden wziął figurkę, drugi pizze (bez dwóch kawałków) i poszli do swoich ziomków.
Tak się skończyła nasza znajomość. A jedną pizzą w miarę się najedliśmy

_________________

mojej znajomej zawiązali sznurek mimo ze dziękowaliśmy, wiec po wszystkim podziękowaliśmy raz jeszcze i odeszliśmy
dał sobie spokój

_________________


kliknij pomógł

Dokładnie tak ciężko z takim natręctwem było walczyć, ale w końcu udało się od niego uwolnić

_________________
Rowerowe podróże i nie tylko: https://www.facebook.com/rowerowepodrozetuitam
Zapraszam do polubienia (:

A ja to bym sie dobrze zastanowil i nie pchalbym sie w regiony gdzie wystepuja trzesienia ziemi, ciagle wstrzasy, moge przeslac troche materialow na pryw, z prasy wloskiej. Ta informuje o ciaglym zagrozeniu tego terenu, najnowsze wiadomosci z 8-go grudnia tego roku. Jesli to pierwsza wizyta to moze zaczac od innego regionu? W tej chwili jestem na poludniu Wloch i przezywam piekne chwiie A co do komunikacji miejskiej ona chodzi jak chce, sto razy lepiej wypozyczyc samochod.

@Klaudio nie pisz bzdur i nie zniechęcaj, w tamtym regionie od wielu lat nie było poważnego trzęsienia ziemi, tzn. takiego o magnitudzie powyżej 6 gdzie są jakieś większe zniszczenia albo ofiary. A to, że to jest obszar aktywny sejsmicznie nie znaczy, że należy go unikać. Zasadniczo to Grecja jest bardziej narażona. Prędzej ktoś rozjedzie pieszego na drodze niż zginie w wyniku trzęsienia ziemi w Apulii.
Tutaj można sobie prześledzić trzęsienia ziemi w Europie i na Bliskim Wschodzie o magnitudzie 5+
https://www.emsc-csem.org/Earthquake/europe/M5/?view=1

Żeby nie było w Polsce też są ciągłe trzęsienia ziemi
https://www.emsc-csem.org/Earthquake/?f ... s=8&view=1

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Byłem tam parę razy i do głowy by mi nie przyszło, że mogę tam zginąć w wyniku trzęsienia ziemi. Prędzej bym pomyślał, że mnie jakiś Włoch przejedzie na drodze. Dobrze że wcześniej o tym nie napisałeś. Lepiej czasem nie czytać tych forumowych ostrzeżeń.Bo bym się z domu nie ruszał. A tak w ogóle to po co takie bzdury tu wypisywać ?

Dodałbym jeszcze, że skoro mowa o pierwszym wyjeździe do Włoch, to akurat południe nie musi być ich najlepsza reklamą, i raczej tam bym nie zaczynał, bo można się zniechęcić jak się niefortunnie trafi. Proponuje jednak Włochy stopniować, zaczynajac od północnej, ewentualnie centralnej części.
Dla mnie przebieganie przez ruchliwą 2-pasmówkę z barierkami, żeby się przemieścić z hotelu do będącej „tuż obok” restauracji, czy też naprzemienne oganianie się na plaży od stada dzikich psów lub stada frjendzików pochodzenia kolonijnego to po prostu folklor miejsca i ciekawostka, ale pewnie nie wszystkim tak pasuje.

_________________

W odpowiedzi na komentarze dotyczace trzesien ziemi w Apuli- poniewaz ja tu mieszkam stale a nie tylko jestem przejazdem mam mozliwosc troche glebszego udokumentowania moich wypowiedzi. A pisanie, ze wypisuje bzdury po prostu mnie obraza. Od wielu lat jak tylko siegam pamiecia - a dokladniej to przeszlo pòl wieku Pulgia i Sardynia a takze Piemont byly uwazane za obszary pewne w ktòrych trzesienia ziemi nie wystepowaly. W ostatnim dziesiecioleciu sytuacja sie zmienila na tyle, ze jedynie Sardynia jest uwazana za region od nich wolny. Co do twierdzen, ze nie bylo powazniejszych trzesien ziemi w Apuli o skali powyzej 5 to jednak takie bylo 5.8 w dniu 21-go wrzesnia biezacego roku a jego epicentrum Brindisi. Prasa wloska o tym pisala i latwo znalezc wiadomosci w sieci dla znajacych oczywiscie jezyk wloski. - W mojej wypowiedzi powoluje sie na ostatni i kto nie zna jezyka wloskiego katastrofalny raport profesoròw Politechniki i Uniwersytetu w Bari dotyczacy bardzo powaznego i stalego zagrozenia tego regionu nie tylko ze wzgledu na trzesienia ziemi, ale i zupelne nieprzystosowanie budynkòw nawet do do wstrzasòw o malej czestotliwosci. Bo jesli ludzie nauki twierdza, ze koszt przystosowania budynkòw jest tak duzy, ze lepiej jest je wyburzyc i postawic nowe a takich budynkòw jest przeszlo 80% to sytuacja dobrze nie wyglada. Ponadto podkreslaja powazne ryzyko tsunami w tym regionie. Wiadomosc zostala podana przez powazna gazete La Repubblica - a nie przez goniacego za sensacja jakiegos brukowca. Raport zostal podany do publicznej wiadomosci 2-go grudnia ubieglego roku. Podkreslam, ze wiele wiadomosci dotyczacych wstrzasòw w regionie Marche czy Abruzji nie wydostaje sie poza teren Wloch, ani tez wiadomosci na temat bezpieczenstwa we Wloszech. Oto tytul dziennika ;


Terremoti e tsunami, cosa rischia la Puglia: Politecnico e Università di Bari in allerta dopo le scosse in AlbaniaTerremoti e tsunami, cosa rischia la Puglia: Politecnico e Università di Bari in allerta dopo le scosse in Albania

To mieszkasz tam na stałe i się nie boisz ?
A nam odradzasz przyjazd nawet na kilka dni ? Bo możemy zginąć.
Daj spokój, bo to przynajmniej mnie, obraża.
Podtrzymuję. Piszesz bzdury podparte jakimiś tam spekulacjami z mediów.
Równie dobrze można odradzać przyjazd do Pompejów, bo Wezuwiusz kiedyś eksplodował i może buchnąć ponownie. To samo Skopje, Japonia, Kalifornia itd
Jak będziesz wiedział na 100 % , kiedy zatrzęsie w Apulii to daj znać.

W miesiacu sierpniu telewizja wloska panstwowa podala wiadomosc, ze dla wszystkich mieszkancòw Poludnia Wloch zostaly wydane i dostarczone broszury ktòre zawieraja rady i wskazòwki jak mamy zachowac sie w razie kataklizmòw- trzesien ziemi, wylewòw rzek, spadajacych lawin blotnych , czy wybuchu wulkanòw. etc. Mam taka broszure przed soba, zostala ona wydana przez Protezione Civile naszego Panstwa oraz poszczegòlne miasta. Kazde miasto jest podzielone na ulice a ich mieszkancy maja w razie trzesienia maja sie zbierac w odpowiednich punktach miasta. Np dla mojej ulicy punktem zbiorczym jest plac przed kosciolem sw Andrzeja, ktòry to kosciòl runal w 1982 roku podczas trzesienia ziemi. Stamtad o ile bylaby taka mozliwosc, ze koleje nie zostana uszkodzone zostaniemy przetransportowani na pòlnoc Wloch. Kazdy z nas wie do jakiego miasta zostanie przewieziony. Czyli sytuacja nie jest taka prosta jakby sie chcialo wierzyc. Zauwazylem jedno- tam gdzie sa loty za male pieniadze wszyscy czy prawie chca prawie za darmo leciec, za male pieniadze przezyc, a jak jakis glos ku przestrodze sie podniesie od razu jest sie atakowanym czy wrecz wyszydzonym. Kazdy jedzie na wlasne ryzyko , skòra jest jego a nie moja. Jak mòwi przyslowie wloskie, trawa sasiada zawsze wydaje sie bardziej zielona. Tak siedze na Poludniu czasami miesiacami a mieszkam na pòlnocy, ale na poludniu w domu postawionym wedlug kryteriòw antysejsmicznych a to jest duza ròznica niz nocowania w domach, ktòre takiej protekcji i odpowiednich fundamentòw nie posiadaja. Niestety prawie nikt z wlascicieli tanich noclegòw czy w wiekszosci noclegòw nie powie klientom jak i kiedy jego dom zostal zbudowany bo po 1995 wszystkie domy powinny byc tak budowane, ale wiele z nich jest budowanych bez licencji. W Apuli jest tez obecny b. silny element mafijny - pod inna nazwa , ale to juz inna sprawa.

To już jest naprawdę śmieszne.
Nie wychodzi z trzęsieniami ziemi, to zaczynasz mafią straszyć ?
Powtarzam pytanie. Dlaczego mieszkasz w rejonie opanowanym przez wszystkie możliwe plagi egipskie ?
I dlaczego Ci zależy , żebyśmy tam nie lecieli ?

W ogóle ciekawe jest to że niedawno straszył w wątkach o Kampanii i Neapolu. Tam też podawał że mieszka...
Teraz okazuje się że mieszka w Apulii. Ciekawe gdzie jeszcze?

@Klaudio zadałem sobie trud i przytoczę trochę danych i trzymajmy się faktów.
Są w Itali miejsca bardziej i mniej aktywne sejsmicznie.
Akurat Apulia jest regionem mniej narażonym na trzęsienia ziemi a okolice Bari, Brindisi czy Lecce, które są namiętnie odwiedzane przez naszych forumowiczów są praktycznie najmniej aktywne sejsmicznie w całej Italii.
źródło: protezionecivile.it


Dane historyczne dla Bari

Brindisi

Lecce

źródło: Istituto Nazionale di Geofisica e Vulcanologia

Trzęsienia ziemi w Italii z ostatnich 365 dni o magnitudzie 4+
źródło: Istituto Nazionale di Geofisica e Vulcanologia


Trzęsienia ziemi w Italii od 1985 roku do dzisiaj o magnitudzie 5,5+
źródło: Istituto Nazionale di Geofisica e Vulcanologia


Przy okazji chciałem Cię poinformować, że ludzie z tego forum jeżdżą do takich krajów jak Indonezja czy Filipiny gdzie kataklizmy typu trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów czy tajfuny to chleb powszedni i jakoś żyją i nie straszą, zdrowy rozsądek.


W Polsce to powiedzenie też funkcjonuje ale jest też i takie:
"Jak ktoś ma pecha to palec w dupie złamie"

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Pazur..tak tylko BTW. Każdy jest ,,madry" do pierwszego razu. Jak chcesz zobaczyć największych optymistów życiowych to polecam dla respektu wycieczkę na...cmentarz. Tam leżą ludzie którzy mieli sporo planów na najbliższą przyszłość a jednak....? Dla przeciwwagi Twoich poglądów wątki Claudio uważam za odpowiednie. Nie każdy musi się zgadzać z teoriami które odbiegają od jego myslenia( bo przecież ja wiem najlepiej ....bo statystyka i wszystko co do tej pory było itd.) ale dla samej wiedzy to co pisze Claudio jest dobre. Wiele razy także byłem w Italii , mam wielu znajomych Włochów którzy mówia niestety podobnie jak Claudio. Czy ktoś jedzie do Włoch to jego sprawa ale nie warto deskredytowac info od człowieka który tam mieszka.

Czy tam mieszka to nie wiadomo. A nawet jak tak, to ostrzeżenia są guzik warte. Mam tam nie lecieć po raz n- ty, bo Klaudioi mnie ostrzegł. I jak nie polecę, to " bezpiecznie," w zamian posiedzę na kanapie w domu ? A jak mi żyrandol spadnie na łeb ?
Wiadomo , że jak pech to pech. Ale on może nas spotkać w każdym miejscu.

BTW To dla porządku. Jak z tą mafią ? Są jakieś statystyki, ilu polskich turystów zamordowali, napadli, pobili
Bo łydki mi drżą , jak pomyślę co mi tam groziło a ja sobie nonszalancko tam wszędzie łaziłem.

Jak się orientuje to Claudio mieszka w okolicach Neapolu . Napisał , ze tam mieszka co wg mnie nie oznacza Apulii tylko ogolnie Włochy. Ma b.dobre stale info które mogę potwierdzić a tego nie posiadają ,,czytacze" w Polsce. Wiele info wg mnie ważnych w ogóle jest nieosiągalnych w polskich mediach. A co do szyderstwa Twojego to wszystko OK. Na temat mafii nie będę się wypowiadał bo ...i tak nie uwierzysz. Albo głupiec albo dyletant tak się często mówi o ludziach którzy zbyt mocno wierzą w swoja moc.Jedno co wiem i co wielokrotnie widziałem. Ludzie bez respektu dla swojego życia i innych często je tracą czego oczywiście Tobie nie życzę. Porozmawiaj kiedyś przy okazji ze strażaki lub żołnierzam biorącymi udział w akcjach lub nawet ratownikami medycznymi i szybko się przekonasz o czym piszę. Także tymi z pieknej Italii.

Sugerujesz, że mogę nie wrócić z Apulii? No teraz to mnie zaniepokoiłeś...