Fly4free.pl

A ja kartę Senatora czekam czwarty miesiąc i nic...

Mają problem z tymi skórzanymi zawieszkami.

Za dużo covidowych goldów To może jakiś voucherek w ramach rekompensaty

Mi tylko nową kartę wysłali. Bez zawieszek

Hej, piszę z prośbą o pomoc. Na pewno macie większe doświadczenie i będziecie w stanie doradzić

Mam status Silver w Miles More LOT. Natomiast chciałbym zdobyć Golda w tym roku. Mam już kilka lotów kupione, zaraz będą kolejne, natomiast pytanie brzmi: do jakiego programu najlepiej będzie nabijać mile by zdobyć status: do nowego konta Miles Bonus Aegean czy raczej zostać w M&M LOT z premią wynikającą ze statusu FT?

Mam już zakupiony bilet na taką rotację, wszystkie odcinki w klasie business:
KRK-FRA klasa I, LH1365 Lufthansa
FRA-YYZ klasa P, AC 9105 (bilet Air Canada, ale operated by Lufthansa)
YYZ-LAS klasa D, Air Canada Rouge
LAS-YVR klasa C, Air Canada
YVR-FRA klasa Z, AC9100 (bilet Air Canada, ale operated by Lufthansa)
FRA-KRK klasa Z, AC9141 (bilet Air Canada, ale operated by Lufthansa)

Dodatkowo planuję jeszcze jedną rotację mianowicie:
ARN-WAW klasa F, LOT
WAW-ORD klasa F, LOT
ORD-WAW klasa F, LOT

Dodatkowym bonusem jest fakt, że druga rotacja łapie się do aktualnej promocji potrójne mile premiowe - ale wpadają tylko do programu LOT, a nie Aegean.

Czy te loty wystarczą na status Gold w Aegean czy lepiej kombinować z LOTem?
Wycieczka do Grecji żeby zdobyć kwalifikujące 4 odcinki A3 to nie problem.

Robię około 30-40 odcinków rocznie, głównie krajówki, czasem Europa, 2-3 razy w roku Ameryka.

Z góry dzięki za pomoc

Policz sobie tutaj: https://www.wheretocredit.com/calculator

Na tę chwilę nie wystarczy ani tu ani tu ; co do A3 pamiętaj że potrzebne jest 6 odcinków a nie 4 od zera do Golda. Masz te niestety na jednym odcinku też klasę P a ta do A3 (i wielu innych programów) się nie nalicza w ogóle.

Na pewno będziesz bliżej *G w Aegean niż w M&M, nawet odliczając ten odcinek z LH P.
Zobacz co wyjdzie z kalkulatora wymienionego powyżej. W A3 trzeba zdobyć mile wymagane na *S i potem od zera mile wymagane na *G.

_________________

Zrobiłem jak kazaliście i z kalkulatora where to credit wychodzi następująco:

M&M
obie podróże total 33 834

A3
I podróż: 10 368 + 2 loty Aegean/Olympic - powinno wyjść 12 tyś mil statusowych i łapię się na Silver
II podróż: 14 627 + 4 loty Aegean/Olympic - no i w ciągu roku trzeba będzie "dolatać"
total 24 995 - czyli prawie 10 tyś mniej niż w M&M, ale o wiele bliżej do Golda

Natomiast kalkulator Miles&More mi wyliczył (po zalogowaniu) że za trasę ARN-WAW-ORD-WAW powinienem otrzymać 17 911 mil statusowych i tyle samo premiowych (które powinny być pomnożone potrójnie z racji trwającej promocji).

A za trasę do Las Vegas 21 867 mil statusowych czyli łącznie 41 341 mil.

Wyższa liczba mil wynika chyba z faktu że kalkulator M&M dolicza bonusy za status.

I bądź tu mądry

Nie ma tu nic trudnego.
Do golda raczej się nawet nie zbliżasz.
FTL/Srebro daje głównie przywileje w linii której latasz.
Jeśli nie zamierzasz wylatać co najmniej drugie tyle mil wybierz ten program w którym w przyszłym roku będziesz więcej latał.
Obstawię, że będzie to M&M

Jak masz szansę na 3 rundę longhaulową w C w najbliższym roku, to masz spore szanse wylatać *G w A3 ; poźniej też łatwiej go utrzymać.
Jeśli nie ma realnych widoków na to zostałbym w M&M żeby przynajmniej zmaksymalizować mile premiowe (skoro jest promocja) i na coś je zużyć potem.

Najszybszy i najtańszy sposób na FTL czyli latanie na posła/senatora
https://www.fakt.pl/polityka/ogromne-wy ... ty/nqg104k

Klasa F w LO jest ułomna. Daje tyle mil lub mniej niż klasa Premium A. Pociągnij do Z jeśli koszta nie grają roli lub bierz A jeśli zależy Ci na milach.

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

Siedziałem niedawno w saloniku senatorskim na chopinie i oprócz mnie byli tam tylko i wyłącznie Politycy, głównie PiS.
Ciekawe było ich obserwować. Z Jakim na przykład nie przywitał się nikt oprócz Tarczyńskiego. Reszta potraktowała go jak powietrze.
Koło Kopaczowej był kordon sanitarny, a Miler wszedł, zobaczył ich wszystkich i wyszedł.
Tak, że FTLa to z polityków raczej nikt nie ma, chyba, że w styczniu pierwszej kadencji...

Zryczałtowane? Nieźle.
Jeśli latają do pracy ze swoich miast to ma to uzasadnienie, ale skoro kancelaria nie chce ujawnić ich tras to rodzi podejrzenia że niestety nie tylko.

Tak, tylko nie zapominajcie, że generalnie są to loty krajowe, więc w istocie jest to przesypywanie publicznej kasy z jednego worka do drugiego; w ostatecznym rozrachunku nie ma wielkiej różnicy. Poza tym ten temat i problem wraca co kilka lat od mniej więcej 30

To może być kwestia godziny i tego, że jestem mega zmęczona, ale przecież A, F i Z to ta sama ilość mil.

Tak mój błąd, chodziło o ciągnięcie do klasy D. Klasa A będzie tańsza niż Z/F

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

@turczy

Wszyscy, których wymieniłeś są europarlamentarzystami, tak więc łatwiej im zdobyć SEN, bo latają regularnie w C do BRU.
Zakładam, że złapałeś ich przed lotem o 16.35 z WAW, bo to ich ulubiony PKS

Nie doceniasz aspiracji europarlamentarzystów, SEN to może robić wrażenie co najwyżej na zwykłym krajowym pośle. To cytat z wspomnień jednego z byłych europosłów :

"Loty to najżywiej dyskutowany temat wśród wszystkich członków Parlamentu Europejskiego" - zdradza. Dlaczego? Bo każdy szanujący się polityk europejski walczy o tytuł "hona". Chodzi o najwyższy status "honorable" na pokładach linii lotniczych. Taki, który daje prawo do przelotów w najbardziej luksusowych warunkach, gdzie do snu podawana jest piżama, a obsługa drży, gdy w wazoniku pasażera zabraknie świeżej róży.

O co walczą w Brukseli?
Tego typu usług nie trzeba od razu wykupować z małą fortunę. Wystarczy po prostu latać niezwykle często i w dalekie trasy. Pozwalający na zdobycie najwyższego pasażerskiego statusu program Miles & More polega bowiem właśnie na nabijaniu mili. Dlatego europosłowie latają chętnie i po całym świecie...

"Jeden z europosłów opowiadał mi kiedyś, że był pewien, iż zgromadzone mile wystarczą mu, by już od nowego roku miał status hona i czarną kartę umożliwiającą korzystanie ze wszystkich dobrodziejstw z tego wynikających. Ale ku swojemu przerażaniu 30 grudnia zorientował się, że brakuje mu kilkuset mil. Co zrobił w tej sytuacji? Natychmiast zarezerwował lot do Warszawy i z powrotem, by jeszcze 31 grudnia nabić potrzebne mile i móc w nowym roku rozkoszować się limuzynami i first class lounge'ami"

Dzięki nabijaniu mil spędzonych w powietrzu za pieniądze europejskich podatników politycy mogą bowiem korzystać ze wspomnianych limuzyn, które podwożą ich od wyjścia z jednego samolotu pod drzwi drugiego. Jednak to i luksusowy lot to nie jedyna korzyść. "Hon" może zapraszać do ekskluzywnego saloniku na pokładzie samolotu swoich gości, a także fundować dzięki swojemu statusowi podróże rodzinie i znajomym.

_________________