Fly4free.pl

Wiem, że szukałam tej informacji przed wyjazdem na forum i ciężko było znaleźć. Chciałabym serdecznie polecić Trou aux Biches na północy - mało ludzi, niebieska woda i podwodne atrakcje - można trochę posnorklować. Grand Baie moim zdaniem przereklamowana. Na południu polecamy plaże w okolicach Souillac - nie ma żywej duszy i można naprawdę odpocząć.

___________________
Paszczak w Podróży - Seszele, Malediwy, Mauritius budżetowo i na własną rękę - blog podróżniczy
https://paszczakwpodrozy.wordpress.com/ ... uritiusie/

Nie polecam plaż w okolicach Roches Noires - nie licząc może Belle Mare... - Roches noires to z francuskiego = czarne skały - o ile plaża może i ujdzie o tyle skały i kamienie w wodzie utrudniają wszelką przyjemność z kąpieli.

_________________
zapraszam serdecznie :-) na nasz ig: Podróżnicy z Kórnika :-)

Dorzucę swoje wrażenia.
- Trou-aux-Biches: przyjemna, długa plaża. Snorkeling przeciętny (dużo ryb, brak rafy w odległości osiągalnej z brzegu).
- Mont Choisy: bliźniaczo podobna do tej wyżej, ale znacznie więcej kazuaryny niż hoteli. Na snorkeling się nie nadaje, szybko robi się głęboko.
- Grand Baie: we "wnętrzu" zatoki nie plażowaliśmy, mieliśmy niedługi pobyt na plaży La Cuvette na krańcu zatoki. Było sympatycznie, jedna z niewielu miejscówek z publicznymi prysznicami.
- okolice Pereybere, Cap Malhereux: super miejsca świetne widoki na pobliską wyspę Coin de Mire, bardzo mało ludzi, dobre miejsce na snorkeling (tylko przy Pereybere udało mi się zobaczyć żółwia). Od publicznej plaży w Pereybere polecam iść dalej brzegiem na północ - nie ma tu wielkich hoteli, a raczej zaciszne apartamenty. Na pasie plaży można znaleźć miejsce dla siebie bez przeszkadzania komukolwiek.
- Bain Boeuf: publiczna plaża na zachód od Cap Malhereux. Całkiem spora, nieoblegana przez tłumy, dobra na snorkeling.
- Balaclava: kapitalne miejsce na snorkeling (część tzw. marine parku). Całe "pola" koralowców, ale miejscami aż za płytko. Na bardzo przeciętne plażowanie nadaje się La Plage Coden. Warto wpaść dla snorkelingu, bo plaże należą do resortów.
- Flic en Flac: świetne miejsce zarówno na plażowanie jak i snorkeling Na długiej i szerokiej (jak na Mauritius) plaży z kazuarynami każdy znajdzie miejsce dla siebie, a miejsc z rafą koralową jest bardzo dużo.
- Le Morne: chodzi mi tutaj o teren na półwyspie. Piaszczysta plaża osłaniana przez kazuaryny. Popularna wśród lokalnej ludności. Świetnie widoki na górę Le Morne Brabant. W wodzie trafiliśmy jedynie na pozostałości po rafie koralowej, ale chyba wybraliśmy złe miejsce. Warto się przejść wzdłuż plaż burżujskich resortów
- St. Felix: prawdziwy czarny koń. Świetna plaża na południowym wybrzeżu (między Maconde, a Souillac). Wbrew powszechnej opinii, pas rafy koralowej rozciąga się również na południowym wybrzeżu. Tutaj jest on dostępny praktycznie od pierwszych kroków w wodzie. Do tego świetna piaszczysta plaża, którą znają głównie lokalni mieszkańcy (bardzo mało turystów, a wszystko świetnie przygotowane logistycznie). Prąd tutaj znosi trochę bardziej niż w pozostałych częściach wyspy.

Na plaży Flic en Flac jest jak nad Firlejem, tylko znacznie więcej miejsca. Są drzewa iglaste, wystające korzenie drzew, pełno szyszek. Dodatkowo jest ogromna ilosć koralowców na plaży, aż się chodzić nie da.