Autor: | tropikey [ 03 Lip 2021 17:23 ] |
Temat postu: | Jazda autem elektrycznym w górach |
Przyznam, że nigdy nawet nie siedziałem w aucie elektrycznym, nie wspominając o jeździe takowym. Traf chciał, że wypożyczyłem elektryka (Kia E-Soul) na pobyt w Norwegii i zastanawiam się, czy tego rodzaju auto, to dobry wybór na tereny mocno górzyste? Z danych auta wynika, że ma dobry zasięg (coś ok. 700 km), więc ten parametr jest OK (biorąc pod uwagę, że w Norwegii jest dużo stacji ładowania). Nie wiem tylko, jak z mocą takich aut i radzeniem sobie na stromych, krętych drogach? W razie czego, mogę to jeszcze zmienić na zwykłego Yarisa, choć wolałbym zostać przy elektryku z uwagi na niższe koszty parkowania, dróg płatnych i "paliwa". Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka |
Autor: | pabien [ 03 Lip 2021 17:33 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
Dopóki to nie jest Tesla "twoje prywatne krematorium" nie musisz się chyba martwić. Pewnie zasięg w górach ulega dramatycznemu zmniejszeniu. |
Autor: | boots [ 03 Lip 2021 17:35 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
Na taki zasięg to nawet nie licz. O wiele lepiej poradzi sobie na stromych podjazdach, niż Yaris. Ma maksymalny moment obrotowy 395 Nm - to więcej, niż ma np. Audi A4 45 TFSI quattro S tronic o mocy 265 KM. |
Autor: | tropikey [ 03 Lip 2021 17:38 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
Na jaki realny zasięg w warunkach norweskich mogę liczyć. Będzie chociaż z 400 km? |
Autor: | boots [ 03 Lip 2021 17:41 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
Dla wersji 64kWh producent podaje 452 km, dla wersji 39,2 kWh - 277 km. Czyli realnie jakieś 350 km i 200 km. |
Autor: | sanchopan [ 03 Lip 2021 18:06 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
Po prostu: jadąc w górę zużywasz więcej energii niż na autostradzie - czyli dużo lub bardzo dużo. Ale możesz na szczyt wjechać na kompletnie pustej baterii, bo w drodze w dół będziesz jak elektrownia: im więcej przejedziesz, tym bardziej się naładujesz ![]() EV są super. I są przyszłością - czy to się komuś podoba czy nie ![]() |
Autor: | boots [ 14 Lip 2021 20:06 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
A czym pomykasz? |
Autor: | slotherin [ 14 Lip 2021 20:32 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
Tak naprawdę to wszystko zależy od Twojego planu. To fakt, że autostrady, parkowanie i ładowanie będzie tańsze, ale będziesz musiał ładować samochód dość często, a ładowanie samochodu do pełna trochę trwa. Jeździłem kią soul z baterią 24 czy 27 kWh i jej naładowanie potrafiło trwać ponad 40 minut na szybkiej ładowarce, tutaj może być nawet dłużej - w zależności na jaką ładowarkę trafisz. Idealnie by było gdybyś pokonywał w ciągu dnia te max. 200 kilometrów i na koniec dnia ładował w hotelu czy „wolnej” ładowarce, które z reguły są tańsze, no ale takie planowanie może zwiększyć koszty wycieczki i zniwelować te różnice, o których pisałeś. Samochód elektryczny przy wysokich prędkościach i/lub dużych wzniesieniach zużywa po prostu ogromne ilości energii, do tego wszystko jest zasilane elektrycznie - również ogrzewanie i klimatyzacja. Pamiętaj też, że części (o ile nie większości) samochodów elektrycznych nie można holować, bo podczas jazdy indukują prąd. Może się zdarzyć tak, że jeśli rozładuje Ci się bateria, to będziesz musiał wezwać lawetę. Ja bym na Twoim miejscu wybrał samochód spalinowy. Koszty pewnie wyższe (warto policzyć ile i czy to ma aż tak duże znaczenie), ale głowa z pewnością spokojniejsza. |
Autor: | tropikey [ 14 Lip 2021 21:23 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
kurczę, brzmi trochę złowróżbnie... Popatrzę jeszcze, czy coś się zmieniło w wypożyczalniach i pomyślę. Z drugiej strony, mam nadzieję, że Hertz (z którego mam mieć auto) oferuje w razie problemów wsparcie - muszę to sprawdzić, bo akurat o tym braku możliwości holowania nie wiedziałem. Co do zasięgu, to zmieniłem auto na większe (ma być VW ID.4, Skoda Enyaq lub Audi E-Tron), bo cena byłą w zasadzie taka sama (2 zł. różnicy na 9 dniach ![]() |
Autor: | BrunoJ [ 17 Lip 2021 00:33 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
Po norweskich górach elektrykiem jezdzi się super. Trzeba nauczyć się operować gazem żeby bez sensu nie cisnąć do deski. Z górki bateria się ładuje i caloscowp zasięg wychodzi zupełnie normalmy. ID.4 miałem na testach, ID3 jeździłem dłużej. Ufok trochę ale sama jazda przyjemna. Nie słuchaj malkontentów, nie wszystko trzeba zawsze optymalizować. Wyjazd to też przygoda, czasem warto zaszaleć żeby mieć co wspominać. Wybór elektryka na taki wyjazd jest nieco ekstrawagancki, ale da sporo frajdy. Spróbuj zlokalizować stację ładowania w pobliżu noclegów. |
Autor: | tamtam [ 17 Lip 2021 02:59 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
Pod górę będzie zużywał dużo energii elektrycznej. Z góry będzie sie ładował ale nie odzyskasz tyle energii co przy wjeździe. Zobaczysz jak włączenie klimy, ładowanie telefonów itp zmniejszają zasięg. Trzeba sie nauczyć tym jeździć , wtedy będziesz robił dłuższe 'przeloty'. Możesz cisnąć gaz do podłogi ale wtedy za daleko nie pojedziesz. Jak chcesz mieć zasięg to delikatnie się rozpędzasz. Tak samo prędkość maksymalna skraca dramatycznie zasięg. Jazda na autostradzie z większymi prędkościami jest nieopłacalna bo szukasz ładowarki. Plusem elektryka to moment obrotowy prawie od razu uzyskiwany. To w górach Ci się przyda i daje dużo frajdy. No i koszt 1km przejechanego. |
Autor: | sanchopan [ 17 Lip 2021 08:44 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
Taaak..., no to ładowanie telefonów to faktycznie "zmniejsza zasięg". Strasznie zmniejsza zasięg, tym bardziej że owe ładowanie jest zasilane z akumulatora 12 V a NIE z aku trakcyjnych! Klima czy też ogrzewanie, owszem zmniejsza zasięg, ale głównie tylko na wstępne chłodzenie/grzanie. Dlatego najkorzystniej, jak jest bardzo gorąco/zimno - schłodzić/zagrzać jak auto się ładuje: wtedy energia zostanie pobrana z ładowarki a nie z akumulatorów trakcyjnych. A potem jak już mamy ustaloną temperaturę, to wpływ na zasięg jest znikomy. |
Autor: | BrunoJ [ 17 Lip 2021 20:43 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
tamtam napisał(a): Tak samo prędkość maksymalna skraca dramatycznie zasięg. Jazda na autostradzie z większymi prędkościami jest nieopłacalna bo szukasz ładowarki. Jazda autostradami w Norwegii z większymi prędkościami? ![]() Jeśli ktoś chociaż jednym okiem zajrzał na trasę kolegi [mention]tropikey [/mention] to zauważy że nie ma tam zbyt wiele szybkich autostrad. Żeby nie powiedzieć… że nie ma ich wcale. Sama informacja o skracaniu zasięgu przy vmax jest prawdziwa. Podobnie jak rada żeby ostrożnie obchodzić się z pedałem gazu. Ale niech pierwszy rzyci kamieniem , kto chociaż raz nie przetestował 0-100 i vmax’a ![]() |
Autor: | SPLDER [ 17 Lip 2021 21:42 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
Apropos ładowania telefonu, to bateria Samsunga S21 ma jakieś 20 Ah, biedne samochody elektryczne mają baterie co najmniej 1000 x większą, a większe auta nawet 4-5 tys razy bardziej pojemną. Więc nawet naładowanie baterii telefonu od zera do pełna uwzględniając straty energii może nam zmniejszyć zasięg o kilkaset metrów. |
Autor: | tamtam [ 17 Lip 2021 22:39 ] |
Temat postu: | Jazda autem elektrycznym w górach |
Nauczyłem się nie przekraczać 90tki w elektryku. Największy zasięg w Beskidach mam jak jadę tak 70ka po drogach krajowych. Widzę od razu jak mi zasięg spada jak wyjadę na zakopianka albo na A4. |
Autor: | tamtam [ 17 Lip 2021 22:53 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
sanchopan napisał(a): Taaak..., no to ładowanie telefonów to faktycznie "zmniejsza zasięg". Strasznie zmniejsza zasięg, tym bardziej że owe ładowanie jest zasilane z akumulatora 12 V a NIE z aku trakcyjnych! Ty chyba jakieś artykuły dziennikarskie bezsensowne powtarzasz i albo nigdy nie jeździłeś elektrykiem albo jeździłeś ale bardzo krótko. No to potem skądś musisz wziąć energię na te 12v do aku... hehehe i skąd bierzesz w elektryku??? No skąd??? Z sufitu???? Czy zamiast ladowac aku trakcyjne ładuje się właśnie 12voltowe aku I spada Ci zasięg???![]() ![]() Jak czegoś nie wiesz, nie znasz się - to się nie odzywaj, bo milczenie zabrzmi daleko mądrzej niż wypisywanie głupot i farmazonów. Klima czy też ogrzewanie, owszem zmniejsza zasięg, ale - znowu powtarzasz głupoty na zasadzie "gdzieś dzwonili, ale nie wiadomo gdzie" ![]() Lepiej się czegoś nauczyć i wiedzieć - wtedy należy pomagać innym. Bo jak się nie wie, a udaje, że wie - to się szkodzi. I wcale mądrze się nie wygląda. ![]() Prawie rok jeżdżę hybryda plugin to widzę jak włączam ladowarke bezprzewodowa do telefonu i ile km mi spada zasięg w trybie elektrycznym. . Tak samo klimatyzacja bo tam jest pompa ciepła która jest odpowiedzialna za grzanie/chlodzenie. I to jest najgłośniejsza część w elektrykach, nota bene. Aku 12v jest najsłabszym punktem w samochodach elektrycznych i plugin. Poszukaj na necie opinii jak one szybko kończą żywot bo mają mała pojemność |
Autor: | lluukk [ 18 Lip 2021 10:19 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
@tropikey - widzę dużo del więc jakieś "piekiełko" się musiało rozpętać. Nie chcę się mądrzyć technicznie, ale z doświadczenia własnego i znajomych, którzy mieli okazję pojeździć elektrykiem przez jakiś czas (dzień lub kilka) mogę tylko powiedzieć, że wszyscy mieliśmy wiele większe zużycie energii na 100 km niż osoby jeżdżące "na co dzień" czy dane katalogowe i to o grubych kilkadziesiąt(!) procent z jednej przyczyny (jak wynika z rozmów) - dostajesz auto, które dobrze przyspiesza w ciszy. I nawet jeśli masz auto, które przyspiesza podobnie ale z silnikiem spalinowym, to uczucie przyspieszania w ciszy jest tak inne od doświadczenia, które masz w zwykłym aucie, że ciężko się powstrzymać. Więc jeśli nie jesteś super opanowany itp. to prawdopodobnie będziesz deptał, bo to ciekawe uczucie (na zasadzie "nowej zabawki"). Miłego jeżdżenia! |
Autor: | tropikey [ 19 Lip 2021 21:54 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
Mam za sobą pierwszy dzień, więc w ramach zrewanżowania się za liczne wpisy, oto moje drobne podsumowanie. Hertz dał mi do dyspozycji - zgodnie z zapowiedziami - VW ID.4. Z grubsza prezentuje się to tak (w tle bergeński Moxy): ![]() Ma on swoje plusy i minusy, ale po całym dniu mogę śmiało powiedzieć, że te pierwsze zdecydowanie przeważają. To jednak nie recenzja auta, więc tą tematykę pomijam. Mamy dziś przejechane 300 km i jak dotąd auto sprawuje się świetnie. Wydaje mi się wręcz, że jeśli jeździć elektrykiem, to właśnie po norweskich drogach, zwłaszcza tych okołofiordowych, bo tak: 1) rozpędzać się nie ma specjalnie gdzie (kręte drogi, permanentne ograniczenia, strach przed radarem, itp.), więc problem prądożerności przy dużych prędkościach odpada. A poza tym, tu właśnie o to chodzi, by jechać wolno i się delektować widokami ![]() 2) stacje ładowania są niemal wszędzie - sam skorzystałem dziś w miejscu dość odludnym, gdzie w życiu nie spodziewałbym się takiego ustrojstwa (ładowałem, bo przy wyjeździe bateria miała niestety tylko 35%), 3) fakt, na podjazdach ciągnie prądu dość raptownie, ale na zjazdach przyrost energii jest też niczego sobie. Na koniec 9-dniowego najmu pewnie znajdą się jeszcze jakieś inne "plusy dodatnie" (chyba, że wydarzy się coś, co radykalnie odwróci moją ocenę ![]() Najpierw, przed wyjazdem z wypożyczalni odpiąłem auto od ładowarki, a kabel położyłem na ziemi i pojechałem. Nie wpadłem na to, by, zajrzeć do bagażnika, a szkoda, bo wiedziałbym wtedy, że był to kabel z tego właśnie auta. Na szczęście, zorientowałem się w hotelu w Bergen, gdy pakowałem nasze bagaże, a nie dopiero gdzieś tam, kilkadziesiąt kilometrów czy więcej od Bergen. Potem na wspomnianej wyżej stacji ładowania na bezludziu walczyłem chaotycznie z moim pierwszym ładowaniem, podczas gdy zarówno stacja, jak i aplikacja (dostawcy prądu BKK) dość jasno wszystko opisywały, a tylko ja nie przyłożyłem się do czytania. Na szczęście, sąsiad ze stacji obok mnie oświetlił. Potem poszło już jak po maśle. I oby tak pozostało. |
Autor: | Anonymous [ 19 Lip 2021 22:38 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
@tropikey ile kosztuje taka przyjemność jazdy elektrykiem po Norwegii ? |
Autor: | tropikey [ 19 Lip 2021 22:42 ] |
Temat postu: | Re: Jazda autem elektrycznym w górach |
200 PLN za dobę, z ubezpieczeniem. |
Strona 1 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |