Miała to być na początku wiadomość PW dla osoby która wybiera się samochodem na jednodniową wycieczkę z Bergen na majestatyczne fiordy z informacją gdzie warto zatrzymać się po drodze. Ponieważ wiadomość „troszkę” mi się rozrosła postanowiłem zamieścić post, który może się przydać jeszcze komuś innemu. Wycieczka bardziej w stylu emeryckim z mottem przewodnim – tam gdzie się da, to wieziemy tyłek samochodem
1. Furnestreet (miejsce postojowe w trasie)
https://www.google.pl/maps/place/Rastep ... d5.8725092
Bardzo fajne miejsce wypoczynkowe po ponad godzinie jazdy z lotniska w Bergen. Parking szutrowy, a obok spora polana ze stołami i ławkami. Miejsce osłonięte od drogi, więc można na łonie przyrody w spokoju usiąść i wyciągnąć z plecaków wałówkę z Polski
Dodatkowy atut to króciutkie zejście ścieżką nad samą wodę z ładnymi widokami na odnogę fiordu (kamienie, zwalone drzewo na którym można usiąść, itp.). Chociaż prawie cała droga z Bergen cechuje się fajnymi widokami za oknem samochodu, to takich wygodnych miejsc postojowych po drodze nie ma zbyt dużo.2. Tvindefossen (wodospad)
https://www.google.pl/maps/place/Tvinde ... 4d6.488477
Jadąc dalej proponuję ominąć tunelem miasteczko Voss (szkoda tracić czas na jednodniówce na zwykłe miasta) i po niecałej godzinie tuż przy samej drodze trafimy na znany wodospad kaskadowy Tvindefossen. Niestety w tym roku wody jest raczej mało, co dotyczy wszystkich innych wodospadów ale i tak warto zatrzymać się tam na chwilę.
3. Stalheim (przełęcz)
https://www.google.pl/maps/place/Stalhe ... d6.6867728
Przełęcz można pokonać na dwa sposoby – dwukierunkowym tunelem lub jednokierunkową serpentyną (kierunek tylko w dół). Jazda w dół serpentyną z wodospadem w tle daje niezapomniane wrażenia. Niestety obecnie serpentyna jest zamknięta (nie wiem do kiedy) i w obie strony pozostaje tylko tunel. Nawet jednak w tej sytuacji warto zjechać z głównej drogi na początek serpentyny, czyli w okolice hotelu Stalheim. Nie parkujemy pod samym hotelem (tylko dla własnych gości) lecz na ogólnodostępnym parkingu szutrowym kawałek za hotelem. Już z tego miejsca są fajne widoki na dolinę ale warto wejść jeszcze troszkę wyżej. Obok hotelu jest wzgórze z mini-skansenem, teoretycznie dla gości hotelowych ale raczej bez obaw można tam wejść. Tuż powyżej skansenu jest pagórek z obłędnym widokiem na góry, hotel i dolinę (pierwsza fotka z google maps).
https://www.google.pl/maps/place/Stalhe ... d6.6792434
4. Gudvangen (końcówka Naroyfjordu)
https://www.google.pl/maps/place/5747+G ... d6.8387747
Tutaj nie trzeba dużo mówić, moim zdaniem najfajniejsze miejsce z gatunku – mała osada na końcu fiordu
Dookoła wysokie góry, z których spływają wodospady, niestety w tym roku akurat dość skromne. Jak jest pogoda, to można usiąść na ławeczce lub kamieniach i po prostu kontemplować piękno przyrody. Osada bardzo kompaktowa, nie ma dużo chodzenia. Dodatkowy atut to spory sklep Joker z dostępnym najtańszym z możliwych ciepłych posiłków, czyli hot-dogiem, w sam raz na szybki obiadek w trasie 5. Undredal (mała osada nad Aurlandsfjordem)
https://www.google.pl/maps/place/5746+U ... d7.1030045
Jak starczy czasu to warto po drodze do Flam zboczyć do krótkiej doliny prowadzącej do Undredal, malutkiej, klimatycznej osady nad fiordem. Miejsce utkwiło mi w pamięci gdy płynąłem kiedyś promem wycieczkowym po Naroyfjordzie. Zapamiętałem, że to podobno najmniejsza osada w Norwegii wyposażona w swój własny kościołek. Miejsce z gatunku, gdzieś tam prawie na końcu świata
6. Flam (końcówka Aurlandsfjordu)
https://www.google.pl/maps/place/5743+F ... d7.1117592
Miejscowość najbardziej znana w okolicy, chociaż według mnie trochę przereklamowana. Najbardziej zatłoczona ze wszystkich w okolicy, chociaż obecnie jak wszędzie, jest dużo luźniej niż zwykle. Stacja końcowa pociągu turystycznego Flamsbana do Myrdal. Jak by ktoś miał więcej czasu, to można zrobić dość łatwy trekking do wodospadu Brekkefossen.
https://www.google.pl/maps/place/Brekke ... d7.1006766
7. Aurlandsvangen (osada nad Aurlandsfjordem)
https://www.google.pl/maps/place/5745+A ... d7.1885455
Spokojna osada z fajnymi widokami z przystani na fiord, według mnie przyjemniejsza od Flam. Stanowi punkt początkowy do atrakcji – punktu widokowego Stegastein i dalej Snovegen (drogi śnieżnej) oraz swego czasu najdłuższego tunelu całego kontynentu - Lardalstunellen (24,5 km). Drogę śnieżną warto przejechać w okresie kiedy jeszcze leży tam śnieg, czyli maksymalnie do lipca, a najlepiej trochę wcześniej.
https://wszedobylscy.com/norwegia-snovegen/
8. Stegastein (punkt widokowy)
https://www.google.pl/maps/place/Stegas ... d7.2121707
Jeden z najbardziej znanych punktów widokowych Norwegii i przez to niestety prawie zawsze na kładce jest jakaś mniejsza lub większa kolejka turystów. Droga znad fiordu to dwukierunkowa serpentyna, która jednak miejscami wygląda całkiem jak droga jednokierunkowa
Trzeba jechać bardzo czujnie i obserwować cały czas, czy coś nie jedzie z naprzeciwka, żeby w razie czego stanąć w odpowiednim miejscu z mijanką. Jak ktoś słabo czuje się za kółkiem, to może mu przybyć trochę siwych włosów . Jednak wjeżdżają tam nawet campery, więc małym samochodem nie ma większych problemów. Jechaliśmy Yariską i czułem się dość pewnie, chociaż żonka przeżyła chyba w czasie jazdy w górę nagłe nawrócenie, a jeszcze większe w czasie jazdy w dół Polecam wejść na zalesioną górkę naprzeciwko kładki, gdzie można sobie strzelić poniższą fotkę bez czekania w kolejce Jak ktoś ma w planach powrót tego samego dnia do Bergen, to chyba trzeba zakończyć trasę na Stegastein i ruszyć później w drogę powrotną.
I to by było na tyle.
Oby fiordy jadły Wam z ręki
| Załączniki: |
| stegastein.jpg [ 307.53 KiB | Obejrzany 3336 razy ] |