Fly4free.pl

Gdyby ktoś z Was tam zawitał, to polecam dwa miejsca:

Topspot Food Court
https://maps.app.goo.gl/KWes3hbhwhgCJGR96

Na 6. piętrze budynku blisko Pullmana i Hiltona wygospodarowano wielki plac z niezliczoną liczbą stolików, wokół których jest na oko tuzin lokali serwujących wyłącznie ryby i owoce morza. W pięć osób zamówiliśmy tam różne krewetki, kraby, omułki, kalmary i langusty, a do tego ryż i jakieś warzywa. Za wszystko, łącznie z napojami wyszło 50 zł od osoby.















Curry House Carpenter Street
https://maps.app.goo.gl/oFKFVzss8R3vwHCj8

Prosta restauracja przy jednej z uliczek w pobliżu rzeki. W środku przesympatyczna obsługa składająca się z chłopaczków w beretach, którzy w serdeczny sposób starają się przypodobać gościom. Jedzenie hinduskie - nie jakieś wykwintne, ale świetnie doprawione, obfite i w dobrych cenach (kilkanaście zł za danie). Tu zdjęć nie robiłem.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Oba powyższe godne polecenia

Dodatkowo fajne, typowe śniadaniownie, otwarte jedynie rano:

- Choon Hui Cafe - https://goo.gl/maps/KSg9n1QBqC9jGjRV7
- Poh Lam Laksa - https://goo.gl/maps/3LUYqnAV8NabEenx7

Inne knajpy:

- Borneo Delight - https://goo.gl/maps/4RSgexVq3eJdg85U8
- Fu Hua Cafe - https://goo.gl/maps/91vkyFdaAoWZbEsB8
- Ceylonese Restaurant - https://goo.gl/maps/ciXzzgUSuzL192Fo8 - kolejki do wejścia od popołudnia

i coś, co wyglądało dobrze, ale nie było okazji sprawdzić: https://goo.gl/maps/wPFrh6Mc7yXQoFAK6

_________________
W "relacjach": Filipiny (2018), Armenia(2017), Argentyna(2016), Kazachstan (2016) i Maroko(2015).

i coś, co wyglądało dobrze, ale nie było okazji sprawdzić: https://goo.gl/maps/wPFrh6Mc7yXQoFAK6[/quote]


To szkoda, że nie było okazji sprawdzić, bo super ta karmili. Ale najlepsze jedzenie, jakie jedliśmy w Kuching (i chyba w ogóle w Malezji, a porównań mamy sporo, w różnych miejscach jedliśmy), to była jedna z knajpek w Open Air Market, tak na końcu little india (widać stamtąd było różowy meczet). Lokal mniej więcej na środku z samymi owocami morza i rybami. No miazga. Potem tylko w Teksen w George Town było porównywalnie, ale nadal nie tak smacznie.