Fly4free.pl

@tropikey wybacz, Twoja opinia malkontenctwem trąci.
Nie żeby mi się wszystko podobało. Ale wydaje mi się, że porównywanie linii azjatyckich, takich jak Garuda czy Thai czy innych Emirates z małą linią z centralnej Europy jest bez sensu. Nie ta liga, jak ktoś już napisał, nie ta skala, nie ten region czy warunki pracy.
Latam LOTem ostatnio sporo, wyłącznie w Y (jakiś czas temu z YYZ w Y+) i widzę poprawę. Wiadomo, serwis płatny + gratisowy batonik i woda to obniżenie lotów, ale pamiętaj, że większość linii w EU już nawet wody nie podaje w lotach short haul. Uważam, że kawę i herbatę powinien polski, narodowy przewoźnik proponować bez cyrku z płatnościami i nie powinna to być kawa Starbucks z torebki (herbata jest akurat bardzo smaczna). To, co wydaje mi się zmieniać na lepsze:
- coraz bardziej sympatyczne, chętne do pomocy, rozluźnione, uśmiechnięte załogi, na takie akurat coraz częściej trafiam, niestety nie w 100%. Nie porównuję naszych załóg do kłaniających się w pas Azjatek ale do Lufy, AF, TP czy BA i twierdzę - jest lepiej.
- nie najgorsza punktualność (wiem, wiem, teraz w wakacje często się sypie);
- rzadkie strajki- jak mam gdzieś lecieć Air Francą albo Lufą to raczej wybiorę LOT, bo większa szansa, że nie odwołają. W czerwcu służbowo leciałem na kilka dni do Paryża, na całe szczęście LOTem, koledzy z biletami Air France krążyli po Europie- nie każdy lubi i ma czas na takie atrakcje.
- bardzo porządny salonik Polonez należący, zdaje się, do LOT. Znam kilka saloników *A w Europie: w Wiedniu, Frankfurcie, Monachium, Londynie i Brukseli- nasz wypada, moim zdaniem, całkiem całkiem.
- dość dobre doświadczenia z obsługą klienta, ostatnio nie naliczyła mi się zniżka z grupona przy zakupie online, potem system pokazywał, że kod grupona został wykorzystany. Po telefonicznej interwencji dostałem zwrot na kartę.

Natomiast nowa strona internetowa jest badziewna, irytująca i wkurza mnie, że państwowy LOT wywalił na to g... kasę.

Miałem ostatnio wątpliwą przyjemność odbycia 4 lotów SN: brrr. Każdy z nich ze sporą obsuwą czasową (strajk włoski kontrolerów w BRU ale z powrotem to już nie wiem co), żadnej wody, właściwie żadnego normalnego serwisu podczas lotu, przesiadywanie w samolocie po boardingu 30 - 60 minut do startu bo na coś tam trzeba było czekać za każdym razem; brak reakcji po wysłaniu reklamacji mailem w innej sprawie (czyli brak customer service).

Glownie dlatego, ze znalezienie w szczycie sezonu samolotu w ACMI wcale nie jest takie latwe. Lato to czas kiedy linie na naszej polkuli wykorzystuja swoje floty w zasadzie w calosci. W Locie do napietej siatki doszly przedluzajace sie przeglady i zeby poradzic sobie z opoznieniami, awaryjnie sciagnieto Fokkery.

@sko1czek dobrze wypunktowal pozytywne zmiany. A ze sa niedociagniecia... No sa, LOT to spółka Skarbu Państwa i trudno mowic o ciaglosci zarzadzania, jesli spora czesc kadry wymieniana jest co 4 lata albo i czesciej.

_________________

@tropikey ja natomiast zgadzam się w 100% z twoją opinią nt LOTu. Ja również miałem okazję kilka razy korzystać z usług tego przewoźnika i niestety mam negatywne opinie, wolę trochę dopłacić do biletu i lecieć zachodnimi liniami nawet z przesiadką (choć przeważnie nawet jest taniej). Jak pisali poprzednicy "nowe samoloty to nie wszystko".
Mają jeszcze bardzo dużo rzeczy do poprawy, rankingi mówią same za siebie:

http://www.worldairlineawards.com/Award ... ating.html
LOT na 92 miejscu na 100, Garuda Indonesia na 11

Nie na 92 miejscu na 100 tylko na 92 miejscu w ogóle, a to kolosalna różnica bo z tyłu nie jest tylko 8 innych linii ale setki przewoźników. Poza tym tego typu rankingami to sobie można generalnie cztery litery podetrzeć...

3.08 napisałem w jakimś komentarzu:


Różnice nadal są na korzyść klienta europejskiego. To plus ostatnio wielogodzinne opóźnienia do USA zniechęcają.

_________________
Islandzki album: https://www.flickr.com/photos/jaz99/alb ... 7963495014

To nie jest dziwna polityka cenowa, to jest normalna polityka cenowa i było to już wyjaśniane setki razy na różnych przykładach.

Dla mnie jest to polityka dyskryminująca lokalnych (polskich) pasażerów przez ponoć narodowego przewoźnika.
Darzę LOT sentymentem, bo LOT-em leciałem po raz pierwszy w życiu za ocean, ale od dawna nim nie latam na długich trasach, bo jest niesolidny i drogi.

_________________
Islandzki album: https://www.flickr.com/photos/jaz99/alb ... 7963495014

Pasażer w AMS ma większy wybór połączeń i dlatego trzeba o niego walczyć
Dla mnie bardziej chorą sytuacją jest to, że za połączenia z Wrocławia czy Poznania trzeba zapłacić więcej niż z Warszawy.
Połączenia bezpośrednie w normalnych liniach kosztują więcej niż z przesiadkami.

_________________

Jeżeli WAW ma być hubem dla krajówek LOT ...
to rozsądna cena dolotu z polskich lotnisk powinna zawierać się w cenie całkowitej long-haulu / biorąc pod uwagę czas oczekiwania przy lotach RT w WAW /

Przecież w przypadku Wrocławia i Warszawy chodzi o dokładnie to samo co w relacji Warszawy do Amsterdamu - pasażer z Warszawy ma więcej opcji do wyboru.
W prawidłowo funkcjonującym przedsiębiorstwie cena LOTowskiego połączenia do NRT dla omawianych trzech portów wylotowych powinna być najniższa z AMS, średnia z WAW i niestety najwyższa z WRO, po prostu biznes is biznes.

Business is business, dlatego podatki z moich biletów regularnie zasilają budżet niemiecki i duński, nad czym ubolewam.

_________________
Islandzki album: https://www.flickr.com/photos/jaz99/alb ... 7963495014

Pasażer z Warszawy ma do wyboru bezpośrednie połączenie LOT i kilka opcji z przesiadkami.
Za komfort połączenia bezpośredniego płaci się więcej. Osoby ceniące czas albo wygodę będą skłonni zapłacić więcej za takie połączenie i dlatego inne linie muszą konkurować ceną.
KLM z WAW jest tańszy od LOT i na takiej samej zasadzie LOT jest tańszy z Amsterdamu niż KLM.

We Wrocławiu i Poznaniu jest skazany na połączenia z przesiadkami i będzie mu wszystko jedno czy przesiądzie się w Warszawie, Kopenhadze, Monachium, czy Frankfurcie - wszystkie opcje są złe. Wygra ta linia która zaoferuje korzystniejsze przesiadki, lepszy produkt , albo cenę.
Ale oczywiście zgadzam się, że gdyby z WRO czy POZ były bezpośrednie połączenia do Tokio to ceny połączeń z przesiadkami by spadły.

_________________

Nie rozumiem, dlaczego LOT tak bardzo chce walczyć o pasażera europejskiego kosztem lokalnych pasażerów. Na początku sierpnia policzyłem, że lot WRO-WAW-AMS-WAW-NRT-WAW-AMS-WAW-WRO (na dwóch biletach, oczywiście, 100% LOT) był tańszy od WRO-WAW-NRT-WAW-WRO. Przy czym lot WAW-AMS-WAW to była ta sama maszyna, więc mimo 2 biletów nie ma możliwości spóźnienia się, o ile nie nadaje się bagażu. Wydaje mi się, że LOT jest w zbyt złej kondycji, aby toczyć wyniszczające wojny cenowe. A te spóźnienia po 300 minut, jakie czasem widuję na flightradarze, też tanie nie są, bo trzeba przecież zapłacić odszkodowania.

Pasażer wylatujący z WAW chętniej zapłaci za komfort połączenia bezpośredniego (i szansę na darmowy bilet przy opóźnieniu), tak jak napisał @SPLDER. Ale oferowanie znacznie wyższych cen od konkurencji z lotnisk krajowych to już odpychanie pasażerów. Czyżby LOT miał problem z nadmiarem chętnych? Przecież LH i SAS też nie lata bezpośrednio od nas, tylko trzeba się przesiadać.

_________________
Islandzki album: https://www.flickr.com/photos/jaz99/alb ... 7963495014

Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że tych lokalnych (i wątpię czy lojalnych) jest garstka a tych tzw europejskich są milyjony.

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Własnie o to chodzi. Ktoś w LOT wymyślił, że bardziej opłaca się atakować rynek z setkami milionów potencjalnych klientów, ponieważ nawet mały procent zdobytego rynku przyniesie porządne zyski. W tej analizie zlekceważono to, że tamten rynek ma mnóstwo konkurentów, to że LOT jest praktycznie nieznany i musi sobie wyrabiać markę, że pewnie koszta są wyższe. Ja bym nastawiał się na klienta z Polski, a przede wszystkim z regionu. Tutaj oprócz Aerofłotu (o ile można nazwać go konkurencją), LOT byłby monopolistą. CSA i Wizzair to przecież inna kategoria wagowa. Ale to takie luźne przemyślenia MacKoz przy kawie.

LOT powinien mieć więcej lotów średniodystansowych po Europie (głównie środkowej i południowo-wschodniej). Latałem z nimi do Zagrzebia, Rygi, Tallina i zawsze samolot był pełen. Inna sprawa to polityka cenowa - brak takich promocji jak bywały jeszcze przed rokiem (Tallin za 250 zł) nie zachęci nikogo do wybrania LOT'u. Do Rygi wolę z przesiadką polecieć za 250 zł, niż płacić za lot bezpośredni 450-500 zł, a niższych cen nie mają teraz nawet w szalonych środach.

Brak Rzymu w siatce połączeń to pokłosie tych cięć, które miały miejsce jakiś czas temu?

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Raczej słabego potencjału biznesowego - najpierw ograniczyli do rozkładu letniego, potem zlikwidowali całkowicie. Choć sądząc po wypełnieniu i cenach AZ,W6 i FR był to raczej błąd.

Oni w ogóle są jacyś mało konsekwentni. Niby chcą być uważani za tradycyjnego przewoźnika, a sposób obsługi klienta jest na śmiesznym poziomie. Ten nieszczęsny batonik i woda to najlepszy przykład. Bo co tak naprawdę różni LOT od Ryanaira?
To, że LOT lata na największe lotniska? Spoko koko, Ryanair już przenosi się na główne lotniska (ciekaw jestem jak teraz będzie wyglądało obłożenie na krajówkach jak FR przeniósł się na WAW).
Serwis na pokładzie, wiadomo, pomijamy. Klasa biznes na lotach trwających 1 lub 2 godziny to naprawdę absolutna konieczność dla każdego.
Idziemy dalej, bycie w sojuszu i program lojalnościowy... błagam. Te 250 mil to naprawdę dziki szał. Salonik? Dzisiaj już dostępny dla każdego chętnego.
Odprawa, strona internetowa też jest na poziomie FR.
Stan i rodzaj maszyn. Serio? Głośne Bombardiery, nowe, ale już zdezelowane Dreamlinery (o tu, artykuł 'malkontenta': http://antyweb.pl/dlaczego-lot-nie-dba- ... eamlinery/), wynajęte rupiecie.
LOT utrzymuje się na powierzchni tylko z wiadomych względów. Jeżeli w końcu zapadnie decyzja o zakupie samolotów dla Vipów, to będzie po narodowym przewoźniku.

AZ wozi głównie na tranzyt, a W6 i FR ruch niskopłatny.