Fly4free.pl

Hej! Jedziemy do Bergen za 10 dni, na cztery dni, w 10 osób. Wszyscy zajarani, odliczamy dni od dwoch miesiecy, wysylamy sobie linki, zdjecia, no szał. Mieszkamy w chacie 60 km od Bergen, do dyspozycji dwa samochody wiec jestesmy mobilni.

ALE!

Nie do końca wiemy, co i jak zwiedzać
Jest tego wokół tak mega dużo że nie wiemy na czym się skupić i co oglądać, czasu na miejscu nie jest dużo więc chcemy wykorzystać na maksa co się da.
Znalazłam jakiś czas temu tu na forum taką propozycję (wklejam na dole), ale wciąż się boję że coś nam fajnego umknie...
Dodatkowo lądujemy w Bergen o 8 rano a chatkę mamy od 15, wiec chcemy te 7 godzin poswiecic juz na obejrzenie jakiegos pieknego miejca, ale tak, by zrobic to za dnia i do 15, czyli musi być dość blisko bergen. miasto obejrzymy po zmroku.

Podpowiecie?:)

Tu przeklejka czyjejś propozycji:

4 dni w Bergen? Moja propozycja jest taka:

Dzień numer jeden - po prostu zwiedzenie urokliwego miasteczka, targ rybny, okolice jeziorka, a przede wszystkim wejście na górę Floyen i rozkoszowanie się widokiem Bergen z góry.

Dzień numer dwa - proponuję udać się do miejscowości Gudvangen, jakieś 130 km od Bergen, gdzie znajduje się fiord o nazwie Nærøyfjorden, często określany najładniejszym fiordem na świecie. Jest bardzo ładny, to fakt, ale jednocześnie ostrzegam, że ścieżka wiodąca wzdłuż niego została zasypana lawinami - można iść jakieś 2 km i trzeba zawrócić, ja tak uczyniłem jak ujrzałem już zbyt dużą ilość kamieni plus buczący statek. W drugą stronę od Gudvangen prowadzi ładna ścieżka wzdłuż potoku. Codziennie z Gudvangen ruszają promy po fiordzie, co prawda nie płynąłem, ale turyści nie narzekają. Można się nim udać do miejscowości Aurland, można zostać w Gudvangen na noc.

Dzień numer trzy - udajemy się do Aurland, gdzie znajduje się słynna platforma Stegastein, na którą można dotrzeć 2,5-godzinnym marszem z centrum miasteczka, wspinając się przez 10 km pod górę. Widoki i po drodze, i z platformy zachwycające, Aurlandsfjord wręcz niesamowity. Polecam taką wyprawę na cały dzień, jak byłem na szlaku to wszyscy mijali nas samochodami, najwyraźniej nie każdemu uśmiecha się taka przeprawa. Nie wiedzą co tracą.

Dzień numer cztery - powrót do Bergen, można zahaczyć o pobliski Hardangerfjord, można w drodze powrotnej powłóczyć się z Dale do Stanghelle. Byłem tylko na trzy dni, a nie cztery, jednak gdybym miał zostać jeszcze jeden dzień to prawdopodobnie tam bym się udał.

Oczywiście można się też wybrać na Preikestolen, czy Geirangerfjorden, jednak tam się znacznie dłużej jedzie."

Byłem w ten weekend w Bergen, bardzo fajnie wygląda w zimowej scenerii. Targ rybny to moim zdaniem strata czasu, ale na Floyen bardzo warto wjechać/wejść jeszcze jak będzie jasno. Można się też przejść do zamarzniętego jeziorka, jest bardzo blisko punktu widokowego i są drogowskazy. Serdecznie polecam. Ale na zorzę to macie małe szanse, trzeba pojechać daleko na północ.

Dokładnie tak, Bergen to nie rejony zorzowe i żeby ją tam zobaczyć trzeba mieć kupę szczęścia. Musi być bardzo silna zorza, żeby była widoczna tak daleko na południe oraz dodatkowo bezchmurne niebo, co w Bergen nie zdarza się często. Na zorzę to trzeba jechać w okolice koła podbiegunowego lub jeszcze dalej na północ.
Bardzo szczegółowych planów na każdy dzień nie ma co robić, bo wszystko zależy od pogodny, która jest w tym rejonie kapryśna i zmienna.

Te 60 km w którą stronę od Bergen bo to istotna informacja. Po Norwegii jeździ się bardzo wolno + postoje na zdjęcia i podziwianie przyrody i dziennie średnio wychodziło mi nie więcej niż 200 km a byłem w okresie, kiedy słońce zachodziło ok. godz. 22
Stegastein to IMO obowiązkowy punkt,
Snovegen (snieżna droga) bardzo ładna widokowo, ale teraz chyba jest zamknięta, wygoglaj sobie.
Bardzo ładne okoliczności przyrody w Flam.

W ogóle z okolic Sognefjordu a objechałem go prawie dookoła to najbardziej mi się podobało to co napisałem powyżej.

O Snovegen pisałem tutaj
viewtopic.php?p=458440#p458440

edit
śnieżna droga FV243 zimą jest jednak zamknięta, ale dojazd na Stegastein jest otwarty
http://www.nasjonaleturistveger.no/en/v ... ger%281%29

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

A czy na Stegastein w ogole mozna podjechac samochodem?

Ciekawe czy uda Wam sie zobaczyc zorze, bo dzisiaj lata dosc nisko. Widze na kamerce w Helsinkach, wiec i do Bergen powinna doleciec, jak jest czyste niebo.

http://www.aurora-service.eu/sky-cameras/

_________________
Carpe Diem.

Można, bez problemu. Jest też elegancki parking koło platformy. To jest początek śnieżnej drogi o której pisałem we wcześniejszym poście.

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Elo!
Wiec - pozdro z Hummelsund pod Bergen
Co do wczorajszej zorzy -> BYLA! Co prawda nei tak spektakularna jak na polnocy, co wiecej - w sumie musielismy sie wzajemnie upewniac ze to na pewno ona, bo widzielismy zieloną łunę ktora delikatnie sie ruszała na brzegach )) Ale wszystko wskazuje ze to ona! Dzis niebo zachmurzone i kp tylko 3.00, wiec bez szans, ale jutro szykuje sie wybuch magnetyczny, wiec najlepiej.

Bylismy w super miejscu - Øygarden - byly wieloryby, snieg, kolorowe domki i wszystko.
jutro aurland i park narodowy Folgefonna: http://www.folgefonna.info/en/welcome-f ... ional-park

Byli, widzieli?

Najlepiej zrobic zdjecie na dlugim czasie, jesli oczywiscie macie odpowiedni aparat. Wtedy bedziecie wiedzieli, ze to na pewno zorza Mieliscie farta, ze akurat byla na tyle silna, ze bylo ja widac na poludniu.

_________________
Carpe Diem.

Prognozy były na zorzę, którą powinniście zobaczyć ale niestety czasem tak bywa I tak gratuluję! W okolicach Bergen we wrześniu też "widziałam" łunę tzn mój aparat widział.
Patrząc na najbliższe prognozy macie spore szanse na spektakl na niebie. Jak macie neta zainstalować aplikację by krzyczała, że coś się dzieje nad głową

_________________
Zakochana w Arktyce
Obecnie Tromsø - zorza polarna codziennością
Carollayna na facebook
Carollayna.pl

już wróciliśmy:)
to na stówę jednak była zorza, hip hip hurra!
parku narodowego folnefonna ostatecznie nie udało się ogarnąć, ale widzielismy fjord z platformy stegastein no i to jest w ogóle kosmos nie do opisania - punkt obowiązkowy zawsze!!!
w drodze powrotnej mieliśmy przymusowy niemal godzinny postój pod tunelem gudvangatunnel, okazało się że zanieczyszczenie powietrza w tunelu przekroczyło normy i coś tam się w środku działo, a my i inne samochody staliśmy sobie i czekaliśmy.
bergen samo w sobie piekielnie nudne

He, he, jak o jednym z dwoch najfajniejszych wiekszych miast w Norwegii mowisz, ze jest piekielnie nudne, to trudno powaznie traktowac inne Twoje opinie

duze nie oznacza ciekawe:) w naszym odczuciu bergen to kiepsko oznaczone drogi, słabo wyeksponowane bryggen (w kolorowych domkach sklepy z magnesami zamiast knajp z ludźmi, czemu?), i pustki na ulicach po 18, za to tłumy w kiwi; jak jeszcze dodasz mgłę kwestionującą sens wdrapywania się na floyen i fakt, że nikomu z nas nie imponuje akwarium to sie okazuje, ze miasto jak miasto - jest ok, ale to nie zdjęcia miasta oglądasz z rozrzewnieniem w drodze powrotnej do polski. może latem, za dnia, dluzej niz dwa wieczory? no, ale - norwegia to nie miasta w końcu, a ucieczka od miast w morze, wieloryby, fiordy i naturkę.

Ale, że co, masz pretensje do Norwegów, że nie chodzą na rękach i nie zabawiają @niemira na środku placu ?

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Nie chodziło mi o to, że ciekawe bo duże, tylko ciekawe pomimo tego, że duże
Samo górzyste otoczenie portu, okoliczne wzgórza, niesamowite widoki, dużo ciekawych budowli i obiektów, itd. Oczywiście jak ktoś był raz i trafił akurat na mgłę, czy lejący non stop deszcz, to tego nie doceni.
Co do Bryggen, to może w zabytku unikatowym na skalę światową, wpisanym na listę UNESCO, celowo nie chciano robić mordowni z całą niezbędną infrastrukturą ? Napić się i najeść można kawałek dalej przy targu rybnym.
Co do jednego oczywiście sie zgodzę, Norwegia to przede wszystkim natura, a nie miasta, no może poza kilkoma wyjątkami, do których zalicza się ... Bergen
Pozdrawiam i życzę lepszej pogody w Bergen ...

Wolę naturę, miasta mało mnie interesują, choć "na tyłach" Bryggen, w którymś domku mogłabym zamieszkać

_________________
Zakochana w Arktyce
Obecnie Tromsø - zorza polarna codziennością
Carollayna na facebook
Carollayna.pl

Ja bylam w Bergen w marcu, w polowie dnia zaczelo padac i zrobilo sie szaro, ale nie skreslilam tego miasta. Mam nadzieje, ze kiedys je zobacze w lepszej pogodzie. Bylam w Akwarium, pokrecilam sie troche po ulicach, itp. Byl to moj pierwszy raz w Norwegii i poczatek podrozy, wiec bylam pozytywnie nastawiona.

_________________
Carpe Diem.

czemu od razu "pretensje"?

-- 31 Sty 2016 20:42 --



next time, jak bedzie mniej deszczu i wiecej checi na lazenie po miastach, najpewniej docenie:) acz wszystko co poza miastem wygralo oczywiscie z miastem milion!:)