Fly4free.pl

Monte Naranco

http://restaurantemontenaranco.blogspot.com/

Mieliśmy jeden nocleg w Ibisie, który jest na obrzeżach Oviedo, więc sama knajpa jest na przedmieściach, ale po drodze do Iglesia de Santa María del Naranco.

Tak nam zasmakowało Lentejas i Chuletas pierwszego dnia, że i drugiego dnia przed wyjazdem tam wróciliśmy na obiad, a przed snem poszliśmy na cidra. Menu del dia (primero, segundo, postre, pan, bebidas - butelka wina i butelka jakiegoś napoju coca coli coś w stylu oranżady na dwójkę) na tarasie 8,5 EUR w środku 7,5 EUR butelka cydru z małymi przekąskami 2,5 EUR.

Jedzenie smaczne, porcje olbrzymie, i tylko my jako turyści reszta lokalsi.

_________________

Przetestowałem restaurację La Corte de Pelayo na Calle de Fruela (43.361745, -5.847848).

Najpierw plusy:
Restauracja jest elegancka, serwuje dania kuchni asturiańskiej. Duży wybór wermutów, w tym lokalnego wykonanego z cydru. Oczywiście nie mogło zabraknąć i tego ostatniego napoju. Serwowany w lokalu cydr jest smaczny, wytrawny, chociaż piłem lepsze. Ceny są 'średnio-niskie' (od 10 do 30 EUR za II danie, od 2 EUR za szklankę wermutu). Obsługa okej, chociaż słabo z angielskim.

Na minus: Zamówiony przeze mnie burger z asturiańskiej wołowiny Wagyu był mały, kosztował 15 EUR i co najgorsze, był mało smaczny. Przypominał mi konsystencją i smakiem przemysłowego hambuxa, który ma w sobie mało wołowego aromatu. Może asturiańskie Wagyu tak ma, nie wiem. Kolejna rzecz: Cydr. Niestety nie jest on nalewany przez kelnera (tak jak w tej knajpie:

), tylko serwujemy go sobie samemu przy pomocy mini 'kolumny'.

Ogólne wrażenie jest takie, że się trochę zawiodłem. Miało być lokalnie i fajnie, wyszło tylko poprawnie. Można odwiedzić, ale nie trzeba. Naokoło jest mnóstwo innych miejsc.