Fly4free.pl

Polecam park Chobe, mnostwo zwierzat: setki sloni i bawolow, lwy, żyrafy, zebry, hipcie, na kazdym niemalze kroku.
W Kasane natomiast polecam tenze sam park, ale z perspektywy łódki ( cena 240 pula za os. )- setki hipopotamow i bawołów, krokodyle, ptactwo, pawiany.
Polecam rowniez wykupienie łódki i wybranie sie na granicę 4 panstw na rzece Zambezi i wkroczenie na ląd ( nielegalnie ) do Zambii na 5 minut.

A coś o Delcie Okavango? Zapewne organizacja z Maun - ile dni potrzeba? Jakie są ceny?

_________________
Moje podróże - piotrwasil.com

Z mojego rozeznania:

Mokoro - można załatwić bezposrednio w Maun i za 25EUR/os popłynąć łódka:

Okavango Kopano Mokoro Community Trust
+267 686 5210
https://maps.app.goo.gl/NDfYXpU4J6K1poEN7

Są też loty helikopterem - ok. 260USD, bez drzwi. Też z Maun:

https://www.helicopterhorizons.com/maun-adventures/

Ja z Maun zaczynam safari-Moremi , Khwai, dalej Savuti, Chobe i VFA. W parkach można jeździć samodzielnie, ale tylko 4x4. Campy drogie - ok. 150pln nocleg z własnym sprzetem(rooftop)+100zl park fee x2. Czyli nocka w parku to srednio 350pln (plus oplata za auto). Ogólnie białasy dymani są grubo w porównaniu do SADC.

Sprawdźcie co działa w marcu bo mokoro nie pływają niby że wzgl na wysoki stan wód.

Skarbnica wiedzy o Botswanie:

https://www.ostrichtrails.com/africa/botswana/

_________________

Byłem w 2012 na 3 dniowej (2 noce) wycieczce do Delty Okavango, kupowana w Audi Camp (all included, bez alko) za 5400 P/dwie osoby),w styczniu 2012 1 USD = 6,9 Puli,
poniżej cytat z mojej relacji na travelbicie:
Bardzo fajna sprawa, dojeżdżasz samochodem (ok. 1,5h) do przystani mokoro (NG 32?), stamtąd płyniesz mokoro przez ok. 2 h na wyspę gdzie rozbijacie obozowisko, po południu 4 h łażenie po wyspie, podchodzenie zwierząt, na drugi dzień o 5.00 pobudka i chodzenie do 11.00, potem ok. godziny 16.00 zaczyna się 2-3 h pływania mokoro z oglądaniem zachodu słońca, hipciów (nam się trafiły jeszcze słonie), i trzeciego dnia powtórka z porannego chodzenia. Widzieliśmy słonie, hipcie, zebry, żyrafy, antylopy, wardhogi, żółwia tygrysiego, etc. nie było widać drapieżców, ale ślady ich działalności i owszem.
Przewodnicy są gośćmi, którzy kiedyś jeszcze polowali (albo ich ojcowie) na te zwierzęta, jest to klasyczne podchodzenie zwierząt, ze zwracaniem uwagi na to skąd wieje wiatr, wsadzanie łapy w gówno dla określenia jak dawno przechodziły zwierzęta (jak z odległości 1-2 cm twoja dłoń czuje ciepło płynące z klocka bawołu to oznacza, że klocek został postawiony nie później niż 2 minuty temu, niezłe, co?).
Takie safari są według mnie dużo lepsze od wożenia dupy samochodem, który rozjeżdża busz, w towarzystwie kilku-kilkunastu innych samochodów. Buty lepiej mieć zakryte, z dobrą podeszwą, 4. centymetrowy kolec akacji przebił mi podeszwę całkiem grubą podeszwę w reichlach.
Posiłki robi kucharz, pierwszy jest rano, przed wyjściem, potem po powrocie, potem lunch i kolacja z deserem, zimna woda do picia do oporu, są sok, owoce, i jakiś proszek do robienia izotoniców (dobry).
Są cooler boxy do schłodzenia twojego piwa i wina.
Mycie w miskach, gotowanie na ognisku. Tipy na koniec (20 USD dla przewodnika i kucharza, 100 BWP dla pomocnika przewodnika).

Czy był ktoś ostatnio na Safari w Delcie Okawango? Czy ceny oferowane na miejscu w Maun mocno różnią się od oferowanych przez agencje mające strony internetowe ?

Lecimy za 3 tygodnie. Dzień w Moroko jest dość tanio, od 140$. W Moremi trochę drożej. Jak chcesz spać w parku to ceny robią się już bardzo wysokie.

_________________
Moje podróże - piotrwasil.com

Nie ma tu wiele informacji więc opiszę własny trip do delty. W mieście szukałem przewodnika i kierowcy ale niewiele mi pomogły rozmowy z lokalsami. Pojechałem więc do Okavango Trust - link do google maps kilka postów wyżej. Tam załatwiłem sobie przewodnika po Mokoro na następny dzień. Koszt to 420 pula dla przewodnika i 105 pula opłaty dla parku (coś takiego). Do punktu startu wycieczki trzeba dojechać swoim 4x4. Jako że takiego oczywiście nie miałem, Pani z trustu zadzwoniła do jednego gentlemana i załatwiła mi transport tam i z powrotem. Cena za samochód to 1200 pula - niemało, ale dalej taniej niż wyjazd z biurem. Kierowca mówił mi później że jest najtańszy w mieście a inni kasują 1800 za przejazd land cruiserem (czy tak jest faktycznie nie wiem).

Ustaliliśmy że kierowca podjedzie po mnie do hotelu o 7 rano następnego dnia. Tak się stało. Sympatyczny T.K odebrał mnie z hotelu i swoją dzielną RAV4 zawiózł do Daunara mokoro station. Podróż z Island Safari Lodge na wschodzie miasta trwała ok. 1h. Następnie przejął mnie przewodnik. Ustaliliśmy czas kiedy kierowca ma oo mnie wrócić i ruszyliśmy na mokoro. Niestety w delcie jest mało wody, panuje lekka susza. Wycieczka składała się z wypłynięcia łódka ok 30 minut do lądu i potem spaceru po buszu. Przewodnik powiedział że możemy spędzić tyle czasu na wycieczce ile będę chciał. Ostatecznie spacer trwał ok 2,5 h I udało się zobaczyć chociażby słonie, stada zebr, żyraf etc. Później powrót łódką do punktu startu. Przewodnicy mają super wiedzę i wycieczka jest bardzo pouczająca, warto dać dobrego tipa na koniec.

Namiar na mojego kierowcę to info@africanskyhovery.com / Whatsapp 72646804 (prefix Botswany to bodajże +267)

Jak wyglada na chwile obecna organizacja mokoro i moremi przez biuro ? Znalazlem strone Audi Camp ale te ceny porazaja. O ile Mokoro jeszcze do przelkniecia, to Moremi to jakis kosmos, na stronie za Day Safari licza sobie 2770zl ! Nie zdziwilbym sie gdyby to bylo biuro ''miedzynarodowe'' ale oni sa z Maun.

https://www.audisafaris.com/audi-safari ... nav_mokoro

Ktos podpowie jak to zrobic taniej, ale tez zeby zalatwic to wczesniej, a nie na miejscu? Zastanawiam sie czy ta gra jest warta swieczki i czy nie zrobic poprostu 3 dni dluzej w Kasane i pojezdzic dluzej po Chobe, bo o ile Mokoro to cos innego, ale czy Moremi jest na tyle inne od np. Chobe?

Z gory dziekuje za wszelkie wskazowki i szczere opinie

_________________

Skontaktuj się z Island Safari Lodge, oni mieli dobre ceny na day trip do Moremi.
Zasadniczo Moremi nie powinno się wiele różnić od Chobe...

_________________
Moje podróże - piotrwasil.com

Dzieki @cart Tak tez mi sie wydaje, ze raczej jest porownywalne do Chobe. Warto Twoim zdaniem dla samego Mokoro zrobic tego tripa, bo czytalem Twoja relacje i mam wrazenie ze troche pozostal niedosyt ?

_________________

Jak nie zbierasz Unesco to samo Mokoro nie robi obecnie super wrażenia. Łódź w Chobe to dużo więcej zwierząt. Zaletą Moremi było za to prawie brak innych turystów - zjechali się tylko jak nasz przewodnik dał im cynk. Poza tym innych samochodów prawie w ogóle nie widzieliśmy.

Zamiast Maun, można zrobić jakiś park w Zimbabwe albo Zambii.

_________________
Moje podróże - piotrwasil.com

Dzieki wielkie, wybiore sie chyba z Kasane do Caprivi w Namibii na 2 dni

_________________

Zrobiłem całodniowe safari w Moremi NP z Gar-Wanga Travel and Tours, whatsapp +26777723577. Za 4 osoby po ciężkich negocjacjach udało się zbić cenę do 400 USD za 2 dorosłych i 2 dzieci (cały samochód dla nas) plus opłaty parkowe i jedzenie po naszej stronie. Wyjazd o 5.15, powrót o 16.30 (czasem przyjeżdżają trochę później, ale raczej przed 18.00).

Z uwagi na wczesny wyjazd rano jest strasznie zimno - polecam długie spodnie, kurtki, koce itd. W południe robi się za to niesamowicie gorąco.

Safari w Moremi w końcówce kwietnia szczerze mówiąc średnie - dużo antylop i słoni, nieco żyraf, ale poza tym niewiele. Cieszyłem się, że dzieci mogły zobaczyć lwy, bo ponoć niecodziennie się to zdarza. Bawoły widzieliśmy tylko raz z daleka, hipopotamy raz przy stawie. 10x więcej zebr widzieliśmy przy drodze Maun-Plumtree niż wsamym parku narodowym.