Fly4free.pl

Witam
dnia 12maja o godz. 6.00 lece do sanefjord na jeden dzień bo wylatuje 13maja z grupą 11 ludzi
Będziemy tam pierwszy raz i może macie jakieś propozycje jak spędzić ten dzień i noc
Czy są tam jakieś dyskoteki?
I czy do statku który płynie do Szwecji jest daleko i jak się tam dostac?
Bo z tego co wyczytalam to do Oslo się nie opłaci bo za drogo i za daleko co wy na to?
Bardzo proszę o Waszą pomoc

Ta mieścina to kilka domów na krzyz z relacjii użytkowników więc na 1 dzien to trochę długo;)

Poszukaj na forum było pisany o tym miejscu trochę.

Witaj koleżanko. Proponuję najpierw poczytać forum. Jest temat dokładnie o takim samym tytule. Tam jest wiele informacji. Miasteczko małe, urocze, w soboty jest /chyba dyskoteka/ w samym centrum na ryneczku. Wnioskuje to po naszej ostatniej wizycie z dnia 26.03.2012. Ewidentnie było widać po bałaganie koło lokalu na Ryneczku, że była dyskoteka albo impreza dla młodzieży. Miasteczko urocze, polecam ulicę Bjorrgata i punkt widokowy za blokiem. Poczytaj polecany temat. Pozdrawiam

_________________

kilka informacji praktycznych:
1. leciałam z Katowic i wg planu miałam lądować w Torp o 8:15. Byłam 10 minut wcześniej i dałoby radę zdążyć na shuttle busa o 8:13 i pociąg o 8:21 (odstęp zawsze wynosi 8 minut) - ale w weekendy ten pociąg nie jeździ i nie było sensu czekać na stacji kolejowej. Następny pociąg do Sandefjord jest dopiero 9:21 (shuttle bus jedzie 9:13, a także wcześniej bo o 8:43 jest pociąg do Lilehammer). Jadąc tym pociągiem wysiada się w Sandefjord około 9:30 i spokojnie da się dość do portu, odprawić się i wyruszyć promem o 10.
2. Shuttle bus jest bezpłatny, bilety na pociąg kupujemy w terminalu lotniska, w kiosku z gazetami Narvesen, po lewej stronie wyjścia. W kierunku powrotnym kupowałam bilety na peronie w Sandefjord (tylko wypukłe karty kredytowe, żadnej gotówki). W pociągu konduktor dwukrotnie zjawił się od razu i sprawdzał bilety więc nie radzę jechać na gapę.
3. Sandefjord jest małym miasteczkiem, 2 godziny spaceru i wszystko co interesujące już zobaczycie. Punkt widokowy Prestasen (dojście z Bjerggatta jest oznakowane, kamienne schody do góry, na szczycie jest maszt z norweską flagą), uliczki z białymi drewnianymi domkami (ulica Bjerggata), port, Pomnik Wielorybników (rzeczywiście się obraca), kościół, Ratusz, dla chętnych Muzeum Wielorybnictwa (kupując bilet do Muzeum mamy też wejście na statek Southern Actor, ale on jest chyba dostępny dla zwiedzających tylko w sezonie).
4. W centrum (skrzyżowanie Radhusgata i Museumgata) jest sklep KIWI, otwarty 7-23, w niedziele zamknięty. KIWI jest także przy porcie, w okolicach Bjerggata. Na Torggata jest McDonalds - hamburger po 10NOK, cheesburger 12NOK, herbata po 12NOK, kawa po 17NOK.
5. Prom jest duży i robi wrażenie, warto wejść na góry pokład albo na rufę. Jak się chodziło to trochę bujało i zarzucało ale nie robiło się niedobrze. Jeśli chcecie kupić słodycze albo np. lukrecje to warto to zrobić w sklepie wolnocłowym na promie bo ceny paczek lukrecji były niższe nawet niż w KIWI. Na lotnisku te same cukierki kosztowały już 2 razy tyle...
6. W Stromstad byłam tylko 45 minut (odprawiłam się zaraz po przypłynięciu) ale byłam na Rynku, w porcie i na skale z widokiem. Jak przypływamy i wychodzimy z promy mamy te skały po prawej stronie. Idziemy w stronę dworca kolejowego i skręcamy w prawo, wspinając się ulicą pod górkę. Dochodzimy do drewnianego domu, jak ze skansenu, idziemy drogą obok niego i dochodzimy na najwyższy punkt. Po prawej ręce będziemy mieć 4 szeregowe domki - idziemy wzdłuż niskiego odrodzenia, mając te domki po lewej stronie. Ścieżka jest wąska, chwilka i jesteśmy. Na szczycie są dwie ławki do podziwiania widoków.

_________________