Autor: | olajaw [ 16 Lip 2016 00:10 ] |
Temat postu: | Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
Ta relacja miała się zacząć następująco: "Tytułem wstępu dwa słowa - przed kolejnym (trochę mniejszym) wyjazdem postanowiłam, iż zepnę siły i stworzę kolejną relację, tym razem mocno "przeszłą", ale chcę nadrobić kilka zaległości " Niestety nie wyszło mi to wspaniałe postanowienie ![]() ![]() ![]() Nie będzie to niestety relacja do końca 4free - wybaczcie (wtedy nawet jeszcze nie znałam tego forum ![]() ![]() Myślę, że każdy z nas ma taki wyjazd w swojej "podróżniczej karierze" ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Plan lotów był następujący (niestety bardzo mocno zdeterminowany przez mój krótki urlop): 4/5.12.2013 r. - WAW-LHR (PLL LOT) i LHR-CMB (Srilankan Airlines) 9.12.2013 r. - CMB-MLE (Srilankan Airlines) 16/17.12.2013 r. - MLE-CMB i CMB-LHR (Srilankan Airlines) 17.12.2013 r. - LHR-WAW (PLL LOT) Pierwszy lot długodystansowy był super przeżyciem, czas leciał w miarę szybko, a umilały go filmy, gry i inne zabijacze czasu ![]() ![]() ![]() ![]() Na lotnisku czekał na nas kierowca, który przez najbliższe dni był również naszym przewodnikiem, tłumaczem i czasem pomocnikiem. Jedyne z czym musieliśmy się zmierzyć to - jego angielski, a raczej dość specyficzny akcent podczas rozmów po angielsku. Nie wiem ile razy prosiłam go o powtórzenie co mówił, trochę mi było głupio, bo się facet później chyba speszył i mniej odzywał ![]() 1. MIRISSA = PLAŻA + OCEAN Załącznik: IMG_4501.jpg [ 215.29 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Po wyjściu z lotniska poczuliśmy się jak w saunie - tak miało być przez najbliższe kilka dni ![]() Załącznik: IMG_4537.JPG [ 183.33 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Od początku.. Do Mirissy dojechaliśmy wieczorem, było już ciemno, z Kolombo był to jednak kawałek drogi, ale - całkiem przyjemnej. Autostrada prowadziła wśród niesamowitych wzgórz pokrytych tropikalnymi lasami. Mimo niewyspania nie mogłam odkleić oczu od szyby auta. Na miejscu powitała nas za to ogromna burza, ledwo wyszliśmy z auta, ale idąc na kolację już wszystko ucichło. Jedzenie to istna uczta dla zmysłów, to jedna z najlepszych rzeczy na Sri Lance, wymieszane zapachy curry, cynamonu, kurkumy i innych aromatycznych przypraw to jedna z tych rzeczy, dla których chcemy na Sri Lankę jeszcze kiedyś wrócić. Chcieliśmy spróbować wszystkiego, ale nasze brzuchy mówiły stanowcze "nie!" ![]() Poranek przywitał nas o tak: Załącznik: IMG_4293.JPG [ 200.43 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4279.jpg [ 227.99 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Z takim widokiem postanowiliśmy zjeść nasze pierwsze lankijskie śniadanie Załącznik: IMG_4283.JPG [ 235.14 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4297.jpg [ 250.37 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4303.JPG [ 244.94 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4298.JPG [ 192.73 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4300.jpg [ 164.03 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Po szybkim śniadaniu postanowiliśmy wybrać się na whale watching. Ponieważ i tak mieliśmy rozregulowany sen to nie było dla nas problemem wstać o 4 rano, aby za chwilę płynąć łódką na oglądanie tych niesamowitych zwierząt. Niestety pierwszy wybór nie był zbyt trafny - whale watching w Mirissie to tak naprawdę gonitwa ok. 20 rozklekotanych łodzi w kierunku małych fontann, które robiły wieloryby. Nie liczyłam, że wieloryby będą wyskakiwać niczym delfiny kilka metrów nad wodę, ale ledwo widoczne w oddali kawałki ogonów i malutkie sikawki to na pewno nie to czego się spodziewaliśmy.. W dodatku na koniec każdy uczestnik był nachalnie dopytywany czy na pewno widział wieloryba - to tak gdyby komuś zachciało się reklamować wycieczkę..No cóż - pierwszy zonk. Ale nie zraziliśmy się, dalej będzie tylko lepiej ![]() Po powrocie poszliśmy trochę pochodzić po miasteczku, potem na plażę, pyszne krewetki i świeży słodki sok, trochę pływania i relaksu - tak minął pierwszy dzień, nie mogliśmy doczekać się kolejnych ![]() Załącznik: IMG_4304.jpg [ 193.07 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4305.JPG [ 234.32 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Przystań w Mirissie: Załącznik: IMG_4316.jpg [ 238.49 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4318.jpg [ 154.4 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4322.jpg [ 155.77 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4328.jpg [ 157.81 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Whale watching Załącznik: IMG_4329.jpg [ 134.95 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4330.jpg [ 210.71 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4333.jpg [ 229.79 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4340.jpg [ 165.89 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Powrót na plażę Załącznik: IMG_4352.jpg [ 168.58 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4357.jpg [ 250.51 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Spacer po Mirissie za dnia.. Załącznik: IMG_4380.jpg [ 246.3 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4381.jpg [ 216.86 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4385.jpg [ 249.09 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4386.jpg [ 244.49 KiB | Obejrzany 11434 razy ] ..i wieczorem Załącznik: IMG_4505.jpg [ 113.35 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4507.jpg [ 227.87 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4510.jpg [ 189.33 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4512.jpg [ 249.64 KiB | Obejrzany 11434 razy ] ...but if the doctor is cute, forget about the fruit ![]() Spacerując po plaży doszliśmy do jej końca, leżały tam tylko stare łodzie, a po drodze spotkaliśmy paru Lankijczyków spożywających arak - zawołali nas żeby się dołączyć ![]() ![]() ![]() Załącznik: IMG_4513.jpg [ 191.91 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4515.jpg [ 165.84 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4567.JPG [ 127.24 KiB | Obejrzany 11434 razy ] I wybieramy kolację ![]() Załącznik: IMG_4581.JPG [ 175.99 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Następnego poranka wyruszyliśmy z Mirissy w stronę Parku Narodowego Yala po drodze zahaczając o Galle. W Galle weszliśmy na morską latarnię, aby podziwiać lankijską linię brzegową, która ciągnęła się hen hen ![]() Załącznik: IMG_4597.jpg [ 217.92 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4601.JPG [ 160.47 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Jedziemy dalej mijając buddyjskie świątynie Załącznik: IMG_4623.JPG [ 143.56 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4624.JPG [ 146.49 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4625.JPG [ 235.54 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4628.JPG [ 140.73 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4631.JPG [ 198.56 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4632.JPG [ 235.75 KiB | Obejrzany 11434 razy ] 2. PARK NARODOWY YALA = NATURA + KOLORY Załącznik: IMG_4659.JPG [ 195.5 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Przed południem dojechaliśmy do hotelu, zrzuciliśmy bagaże i pojechaliśmy jeepem na safari po Parku Narodowym Yala. Park ten wyróżnia się przede wszystkim największą liczbą lampartów na metr kwadratowy. Niestety pomimo starań naszego kierowcy, który miał wzrok niczym jastrząb i wypatrzył każde najmniejsze zwierzę przy naszej drodze, lamparta nie spotkaliśmy. Ale za to mogliśmy oglądać wiele niesamowitych zwierząt - małych i dużych oraz egzotycznych ptaków, a na koniec cudowny zachód słońca. Wycieczka trwała więc do samego wieczora. Ogólnie - Park Narodowy Yala - bardzo polecam! Załącznik: IMG_4644.JPG [ 227.13 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4657.JPG [ 186.24 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4668.JPG [ 189.84 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4683.jpg [ 217.5 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4698.jpg [ 172.01 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4702.jpg [ 157.58 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4710.jpg [ 250.65 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Różnorodność ptaków była niesamowita! Załącznik: IMG_4711.jpg [ 131.92 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4731.jpg [ 240.45 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4755.jpg [ 164.32 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4760.jpg [ 202.31 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4766.jpg [ 184.77 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Nagle zza krzaków wyłonił się nieśmiale słoń, a dokładnie słoniąntko ![]() Załącznik: IMG_4775.jpg [ 252.94 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Jest i mama Załącznik: IMG_4778.jpg [ 227.95 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Wtedy jest bezpieczniej ![]() Załącznik: IMG_4783.jpg [ 250.74 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4789.jpg [ 249.92 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4807.jpg [ 113.91 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4809.jpg [ 177.85 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4791.jpg [ 136.08 KiB | Obejrzany 11434 razy ] Załącznik: IMG_4810.jpg [ 86.32 KiB | Obejrzany 11434 razy ] ps. w parku bardzo przydaje się dobry zoom, a najlepiej teleobiektyw ![]() cdn. |
Autor: | agaolo [ 16 Lip 2016 22:49 ] |
Temat postu: | Re: Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
Sri Lanka jest cu-do-wna! Spędziliśmy tam 7 dni w lutym jako końcówka po Kambodży i Malezji. Tak nas urzekła, że wracamy tam na 3 tygodnie we wrześniu ![]() ![]() |
Autor: | olajaw [ 17 Lip 2016 21:55 ] |
Temat postu: | Re: Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
Dokładnie! ![]() ![]() ![]() |
Autor: | olajaw [ 18 Lip 2016 22:25 ] |
Temat postu: | Re: Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
Następnego dnia kierowaliśmy się w stronę serca wyspy i niesamowitych pól herbacianych. Ale widoki po drodze - równie piękne: Załącznik: IMG_4832.jpg [ 247.5 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Tissa Dagoba, czyli buddyjska świątynia w Tissamaharama: Załącznik: IMG_4840.jpg [ 226 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Przy okazji - dagoby to odpowiednik indyjskiej stupy, charakterystyczne dla Sri Lanki. Piękne kaskadowe wodospady Ravana niedaleko miasteczka Ella: Załącznik: IMG_4885.jpg [ 248.35 KiB | Obejrzany 11016 razy ] i pilnujące ich małpki ![]() Załącznik: IMG_4889.jpg [ 213.04 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Tereny robią się coraz bardziej górzyste, a drogi kręte Załącznik: IMG_4894.jpg [ 214.01 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Mijamy również świątynię hinduistyczną i od razu widać różnicę między "stylem" buddyjskim i hinduistycznym ![]() Załącznik: IMG_4911.jpg [ 255.33 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_4913.jpg [ 254.7 KiB | Obejrzany 11016 razy ] 3. NUWARA ELIYA = HERBATA + WODOSPADY Dojechaliśmy do miasta Nuwara Eliya, które przywitało nas deszczem i mocno odmiennym - kolonialnym angielskim - stylem. Załącznik: IMG_4914.JPG [ 184.2 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_4924.JPG [ 238.07 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Nuwara Eliya to centrum przemysłu herbacianego na Sri Lance, która jest jednym z czterech największych producentów herbaty na świecie (obok Chin, Indii i Kenii). Miasto zostało założone przez brytyjskiego podróżnika Samuela Bakera. Oprócz architektury, podobna do angielskiej jest także pogoda - temperatura potrafi spaść o dobrych kilka stopni i często można trafić tak jak my na deszcz, dlatego też te miejsce nazywane jest Małą Anglią ![]() Już po drodze wokół nas zaczęły wyrastać wzgórza - soczyście zielono pokryte drzewkami herbacianymi, początkowo tonące we mgle i nieco tajemnicze. Załącznik: IMG_4964.jpg [ 252.91 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Ranek powitał nas za to piękną słoneczną pogodą. Naszym celem była fabryka herbaty i jeszcze więcej pól herbacianych ![]() Załącznik: IMG_5058.jpg [ 249.18 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Nasza pani przewodnik w fabryce: Załącznik: IMG_5067.jpg [ 187.69 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5071.jpg [ 242.74 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Droga do i z fabryki była wspaniała, nieduże pagórki porośnięte drzewkami wyglądały jak wielkie poduchy pokryte zielonym mchem. Załącznik: IMG_4988.jpg [ 253.84 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_4990.jpg [ 244.94 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5004.jpg [ 226.22 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5011.jpg [ 226.33 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5028.jpg [ 190.67 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Dalej mijaliśmy niesamowite doliny, wijące się w oddali wodospady (fantastyczne!), a w ramach krótkiego postoju zatrzymaliśmy się na spróbowanie popularnego tutaj jackfruita, czyli po polsku owocu chlebowca. Owoce dżakfruta osiągają całkiem pokaźne rozmiary, są największymi owocami na świecie, i często mylone są z durianem ![]() ![]() Załącznik: IMG_5039.jpg [ 214.96 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5047.JPG [ 173.84 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5048.jpg [ 244.08 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Jackfruit jeszcze na drzewie: ![]() Załącznik: IMG_5087.JPG [ 181.3 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Wiedzieliśmy niestety jedno - popełniliśmy ogromny błąd, powinniśmy przejechać tę trasę pociągiem, jedną z najpiękniej położonych na świecie linii kolejowych.. no cóż.. next time ![]() 4. KANDY = BUDDA + KWIATY Kolejnym naszym przystankiem było miasto Kandy, drugie po Kolombo największe miasto Sri Lanki. Zajmuje szczególne miejsce dla Lankijczyków, to kulturalna stolica kraju, a najważniejsza dla nich jest znajdująca się tam Świątynia Zęba Buddy (Sri Dalada Maligawa). Święte relikwie ściąga do Kandy pielgrzymki z całej Azji. Świątynia jest malowniczo położona nad brzegiem jeziora i tworzy całkiem spory kompleks, po którym oprowadza nas dość wiekowy Lankijczyk (ale angielskiego mógłby uczyć naszego kierowcę ![]() Załącznik: IMG_5094.jpg [ 220.95 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5095.jpg [ 238.5 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5096.jpg [ 233.87 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5097.jpg [ 142.32 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Z samym zębem Buddy związana jest oczywiście legenda ![]() Do Kandy ząb dostał się również w ciekawy sposób - pisma podają, że przemyciła go we włosach księżniczka Hemamali, która opuściła z nim Indie uciekając przed armią atakującą jej królestwo. Ząb przekazała królowi - swemu ojcu, który zaopiekował się nim i odtąd ząb Buddy stanowi symbol władzy, a jego ochrona jest obowiązkiem króla ![]() Załącznik: IMG_5101.jpg [ 211.68 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5106.jpg [ 241.11 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5111.jpg [ 251.45 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5112.jpg [ 189.78 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Świątynia składa się z wielu części, ale najważniejszą jest oczywiście ta, w której przechowywane jest święte relikwie. Codziennie odprawiane są specjalne rytuały (puja), podczas których można obejrzeć ząb Buddy - dokładnie 3x dziennie: rano, w południe i wieczorem. Jednak nie można go obejrzeć z bliska, ząb przechowywany jest w złotej konstrukcji, której drzwiczki są uchylane, ale dojrzeć relikwie jest ciężko - odwiedzający świątynię nie mogą się nawet na chwilę zatrzymywać, czego pilnują strażnicy. Wszyscy przynoszą do świątyni różne dary, największą uwagę przyciągają przecudne kwiaty Załącznik: IMG_5117.jpg [ 204.1 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5122.jpg [ 184.38 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5118.jpg [ 247.04 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Oprócz zęba Buddy świątynia kryje również inne skarby. W całym kompleksie spotkać można figury lub posągi Buddy z całego świata. Takie posągi ofiarowały np. Tajlandia, Japonia, Wietnam czy Chiny. Załącznik: IMG_5129.jpg [ 232.06 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5130.jpg [ 239.15 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5134.jpg [ 219.42 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5139.jpg [ 124.06 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Załącznik: IMG_5144.jpg [ 215.31 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Świątynia robi naprawdę spore wrażenie. Można wyczuć podniosłą atmosferę i nie sposób nie zauważyć jak ważne jest to miejsce dla samych Lankijczyków. A to już nasz przewodnik z mniszką, która zawiązywała mu sznurek na znak błogosławieństwa ![]() Załącznik: IMG_5146.jpg [ 174.93 KiB | Obejrzany 11016 razy ] Cdn. |
Autor: | olajaw [ 26 Lip 2016 23:33 ] |
Temat postu: | Re: Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
W Kandy doświadczyliśmy jeszcze jednego - wieczorem obejrzeliśmy występ grupy lankijskich tancerzy. Zawsze do tego rodzaju "atrakcji" podchodzę z dystansem, nie do końca wiem ile w nich jest autentyczności i historii, a ile wymuszonej inscenizacji. Występ składał się z różnych części, różnego wieku i postury tancerze - zarówno Lankijczycy, jak i Lankijki tańczyli w kolorowych strojach i z wieloma akcesoriami jak wachlarze, kosze czy wirujące talerze. Taniec był tak naprawdę połączeniem sporej dawki akrobatyki (to zwłaszcza w przypadku panów - umiejętności im nie brakowało), grania na bębnach i ruchów naśladujących m.in. zwierzęta (w tym bardziej specjalizowały się panie). Tak naprawdę ciężko ocenić taki występ, przeczytaliśmy czekające na nas na krzesłach ulotki, które jako tako opowiedziały ideę tańca, ale mieszane uczucia pozostały. Na koniec występu była część mająca wywołać największe emocje - spacer po rozżarzonych węglach. Jakoś specjalnego wrażenia na nas nie zrobił, ogólnie taka wieczorna zapchaj-dziura ![]() Załącznik: IMG_5206.jpg [ 169.18 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5213.jpg [ 161.63 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5217.jpg [ 234.18 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5219.jpg [ 145.49 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5221.jpg [ 188.36 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Ostatni rzut na mglisty poranek w Kandy - widok z hotelu: Załącznik: IMG_5231.jpg [ 195.67 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5234.jpg [ 153.47 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5275.jpg [ 248.81 KiB | Obejrzany 10747 razy ] 5. PINNAWALA = SŁONIE + NIESMAK? Następny dzień był naszym ostatnim na Sri Lance - były już pola herbaciane, było safari, była plaża, a więc zostało jeszcze jedno charakterystyczne dla Sri Lanki miejsce, a w sumie jej "mieszkańcy", czyli słonie. Tym miejscem był sierociniec słoni Pinnawala. Jest to miejsce, do którego - z całej wyspy- trafiają poranione, opuszczone lub znalezione słonie i słoniątka. W sierocińcu obowiązuje konkretny plan dnia - jedzenie, kąpiel, zabawa odbywają się o ustalonych porach dnia i w określonych miejscach. Największe emocje budzi kąpiel słoni - kąpielisko znajduje się nad rzeką, słonie są prowadzone przez swoich opiekunów przez ulicę i dalej wzdłuż ścieżki do brzegu rzeki. W większości słonie beztrosko bawią się i pluskają w wodzie, ale czasem są zdarzają się niemiłe sytuacje.. Opiekunowie są - hmm.. jak to nazwać - niekiedy chyba zbyt nadgorliwi, kilka razy widzieliśmy jak słonie były przesadnie popędzane czy nawet lekko - karane, często z niezrozumiałych powodów. Kilka słoni ma spięte łańcuchami nogi - wg opiekunów dotyczy to bardziej "charakternych" osobników i podyktowane jest kwestiami bezpieczeństwa. Oczywiście jak to w Azji bywa, podczas kąpieli można kupić banany i inne smakołyki i samemu nakarmić słonie. Ale z drugiej strony - przy kąpielisku jak wół stoi zakaz karmienia słoni.. ![]() ![]() O Pinnawali można przeczytać różne opinie, czasem niezbyt pochlebne mówiące o mocno turystycznym charakterze tego miejsca, czytałam o nim jakiś czas temu - nie wiem czy coś się zmieniło obecnie w tej kwestii. Gdyby to rzeczywiście było miejsce dla słoni schorowanych, porzuconych, to inicjatywa byłaby jak najbardziej ok i tak nam się na początku to miejsce jawiło, ale czar prysł, gdy na koniec zaproponowano nam przejażdżkę na słoniu.. ![]() Załącznik: IMG_5276.jpg [ 186.66 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5281.jpg [ 219.07 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5286.jpg [ 167.47 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5294.jpg [ 226.87 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5298.jpg [ 230.85 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5306.jpg [ 232.45 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5311.jpg [ 226.92 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Jako pamiątka można zakupić dość osobliwe produkty: ![]() Załącznik: IMG_5334.jpg [ 229.3 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5336.jpg [ 214.37 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Darmowe karmienie słoni: Załącznik: IMG_5342.jpg [ 223.42 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5354.jpg [ 246.67 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5355.jpg [ 247.5 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Na te maluchy można było patrzeć godzinami ![]() Załącznik: IMG_5361.jpg [ 273.35 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5362.jpg [ 250.91 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5372.jpg [ 244.81 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Powrót z kąpieli: Załącznik: IMG_5376.jpg [ 248.24 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5380.jpg [ 245.05 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Załącznik: IMG_5396.jpg [ 252.09 KiB | Obejrzany 10747 razy ] Niestety to był nasz ostatni punkt lankijskiego programu i czas było jechać w stronę lotniska.. Tak czy inaczej, ta niesamowita choć krótka wyprawa pokazała nam, tak naprawdę pierwszy raz - zupełnie inny świat i na pewno naszego pierwszego (bo planujemy kolejne ![]() ![]() ![]() Załącznik: IMG_5404.jpg [ 198.64 KiB | Obejrzany 10747 razy ] KILKA INFORMACJI PRAKTYCZNYCH: Nasze hotele: Mirissa - http://paradisebeachmirissa.com/paradis ... rissa.html Tissamaharama - http://www.theme-resorts.com/kithalaresort/ Nuwara Eliya - https://galwayforesthotel.bookings.lk/ (ten najmniej polecamy) Kandy - http://www.swissresidence.lk/ Inne przydatne linki: http://www.yalasrilanka.lk/ http://sridaladamaligawa.lk/ waluta = rupia lankijska 100 lkr=2,6 pln szczepienia = standardowo jak w Azji, czyli wzw A+B, tężec, dur brzuszny najlepszy okres na zwiedzanie = grudzień-marzec Kilka ciekawostek o Sri Lance: - nazywana jest łzą Indii ![]() - niepodległość zyskała w 1948 r., wcześniej wyspa była w rękach Portugalczyków, następnie Holendrów i Brytyjczyków - to pierwszy kraj na świecie, w którym na premiera wybrano kobietę - narodowy sport Lankijczyków to.. krykiet ![]() - małżeństwa Lankijczyków są nadal organizowane przez rodziców, a ważną rzeczą jest zgodność horoskopów ![]() - podczas pełni księżyca nie można kupić i spożywać alkoholu - Lankijczycy często przytulają się, chodzą za ręce i całują w policzek - to wszystko na znak przyjaźni ![]() Zachęcam, polecam i namawiam do odwiedzenia Sri Lanki ![]() cdn. -> Malediwy ![]() |
Autor: | olajaw [ 25 Sie 2016 22:13 ] |
Temat postu: | Re: Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
MALEDIWY ![]() Lecąc na Malediwy myśleliśmy tak - no fakt, lecimy do raju, prawdziwego raju, jednego z najpiękniejszych miejsc na świecie, ale z drugiej strony (pewnie trochę się pocieszaliśmy), oprócz szeroko pojętego korzystania z wody i plaży, cóż tam można innego robić? Na takiej wysepce, którą obejdziemy w godzinę? Snorkling, plażowanie, czytanie książki pod palmą, spacery, oglądanie zachodów słońca - to by było chyba na tyle, i za długo byśmy nie wytrzymali powtarzając te czynności przez kilka dni. Znudzi nam się! O tak właśnie, po kilku dniach nam się znudzi i może głupio nam będzie się przyznać przed sobą, ale będziemy się nudzić w raju! Te kilka dni będzie akurat, nie potrzebujemy więcej, ba - nie chcemy więcej, bo ileż można się nudzić!? Otóż przekonaliśmy się - nic bardziej mylnego! Będąc tam, dowiedzieliśmy się jednego - w takim miejscu można siedzieć prawie, że w nieskończoność! Każdy snorkling, każdy spacer, każde podziwianie widoków było niesamowite, nie mogliśmy się nimi nacieszyć i nie mogliśmy się napatrzeć. Za każdym razem odkrywaliśmy coś nowego, czy to nowy widok z innej perspektywy czy nowy gatunek ryby pod wodą. Za każdym razem woda wydawała się jeszcze bardziej lazurowa i krystaliczna, a piasek bielszy i bardziej miękki. Doszliśmy do wniosku, że jest to po prostu miejsce magiczne, nie mieliśmy dość i moglibyśmy się tam "nudzić" jeszcze bardzo długo ![]() A co dokładnie robiliśmy? 1. podziwialiśmy turkus wody... Załącznik: IMG_5412.jpg [ 109.13 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5415.jpg [ 190.27 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5466.jpg [ 141.36 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5527.jpg [ 249.73 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5566.jpg [ 168.14 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5569.jpg [ 141.37 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5741.jpg [ 189.83 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5745.jpg [ 203.55 KiB | Obejrzany 10413 razy ] 2. ...i miękki, biały jak mąka piasek Załącznik: IMG_5579.jpg [ 155.36 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5734.jpg [ 134.45 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6073.jpg [ 148.15 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5501.jpg [ 245.35 KiB | Obejrzany 10413 razy ] 3. zaprzyjaźniliśmy się z krabikami ![]() Załącznik: IMG_5426.jpg [ 129.15 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5429.jpg [ 202.97 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5437.jpg [ 172.87 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5482.jpg [ 113.68 KiB | Obejrzany 10413 razy ] 4. podziwialiśmy florę i faunę (dość osobliwe przypadki ![]() Załącznik: IMG_5597.jpg [ 159.09 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5630.jpg [ 182.17 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6030.jpg [ 149.84 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5610.jpg [ 174.48 KiB | Obejrzany 10413 razy ] nie wiem czy dobrze widać, ale te ryby wyskakiwały grupami nad powierzchnię wody, ciekawe stworzenia ![]() Załącznik: IMG_5804.JPG [ 118.18 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5516.jpg [ 251.29 KiB | Obejrzany 10413 razy ] 5.wzdychaliśmy przy zachodach słońca ![]() Załącznik: IMG_5528.jpg [ 207.44 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5676.jpg [ 167.01 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5705.jpg [ 177.79 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5718.jpg [ 156.07 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5879.jpg [ 120.2 KiB | Obejrzany 10413 razy ] 6. eksplorowaliśmy świat podwodny Załącznik: IMG_5962.jpg [ 253.3 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5761.jpg [ 251.36 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Przy tym punkcie zatrzymam się na chwilę.. Na naszej wyspie najlepsze warunki na snorkling były przy pomoście, gdzie skupiska ryb były ogromne, w okolicach plaży również można było podziwiać podwodny świat, ale tam czasem zdarzały się mocniejsze prądy. Chociaż był to mój pierwszy prawdziwy snorkling (wcześniej tylko kilka chwil z łódki na M. Śródziemnym) i większych problemów mi nie sprawił ![]() Jedyny problem, jaki napotkaliśmy to był nasz sprzęt foto, a dokładnie jego podwodna "obudowa". Marzyłam o pięknych zdjęciach z kolorowymi rybami i szukałam czegoś, co nie naraziłoby mnie na wielki koszt (jak aparat wodoodporny), a pozwoliło zrobić parę fajnych zdjęć. Zdecydowałam się na wodoszczelną obudowę do lustrzanki, coś takiego: http://allegro.pl/wodoodporne-etui-dla- ... 22860.html (nie te konkretnie, ale podobne). I powiem jedno - było to beznadziejne rozwiązanie ![]() ![]() ![]() ![]() Załącznik: IMG_6184.JPG [ 140.77 KiB | Obejrzany 10413 razy ] 7. po prostu spacerowaliśmy chłonąc widoki.. Załącznik: IMG_5722.jpg [ 234.72 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5423.jpg [ 164.05 KiB | Obejrzany 10413 razy ] (już wiadomo skąd mój avatar ![]() Załącznik: IMG_5619.jpg [ 185.97 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5652.jpg [ 204.98 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5724.jpg [ 156.99 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5909.jpg [ 251.68 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5914.jpg [ 248.58 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5915.jpg [ 245.52 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5916.jpg [ 244.15 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5922.jpg [ 242.49 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6067.jpg [ 172.59 KiB | Obejrzany 10413 razy ] odkryliśmy np. jak fantastyczne może być skakanie z łachy piasku na środku do wody ![]() ![]() ![]() A poza tym - kilka aktywności "jednorazowych", czyli: - "dolphins safari" - wycieczka z naszego resortu, jak dobrze pamiętam koszt był ok.20 $. W odróżnieniu od whale watching w Mirissie tej wyprawy nie pożałowaliśmy ![]() ![]() ![]() ![]() Załącznik: IMG_5860.jpg [ 253.73 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5856.jpg [ 177.61 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5881.jpg [ 193.94 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Przy okazji - w resorcie można było skorzystać odpłatnie z kilku rodzajów wycieczek, były to głównie snorklingi, łowienie ryb o zmierzchu/świcie, wycieczki na inne wyspy, romantyczna kolacja na plaży etc ![]() Załącznik: IMG_5735.jpg [ 126.06 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Ogólnie - nie wiało nudą ![]() - trip to Robinson's island - każdy z gości miał możliwość skorzystać bezpłatnie z wycieczki na "bezludną wyspę" - położoną prawie na przeciwko resortu, niedużą, dziką wysepkę ![]() ![]() Załącznik: IMG_5731.jpg [ 197.73 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5785.jpg [ 238.92 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5787.jpg [ 237.58 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_5810.jpg [ 233.89 KiB | Obejrzany 10413 razy ] widok na naszą wyspę z wyspy Robinsona - najciekawsze i tak naprawdę najbardziej zaskakujące dla nas było spotkanie z mantami - nie wiem w sumie czy dlatego, że wywarły na nas tak niesamowite wrażenie czy może dlatego, że było to nieplanowane. Ale to w sumie nie jest ważne - ważny jest efekt, a ten był naprawdę WOW ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Załącznik: IMG_6326.jpg [ 154.06 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6351.jpg [ 106.94 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6352.jpg [ 114.2 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Do dziś chyba żadne stworzenia nie wywarły na mnie takiego wrażenia jak manty. - zwiedzanie Male - to były nasze ostatnie godziny na Malediwach, więc wykorzystaliśmy je na zobaczenie stolicy, która mimo niepochlebnych opinii, jednak coś w sobie ma. Poza tym będąc tak blisko i mając kilka wolnych godzin, szkoda było nie skorzystać i nie zobaczyć kawałka prawdziwych Malediwów bez resortowej otoczki i pięknych plaż. Myślę, że Male nie różni się specjalnie od innych portowych, muzułmańskich miast - jest targ rybny, meczety, stary cmentarz muzułmański, kilka biurowców i urzędów i oczywiście siedziba prezydenta. Pospacerowaliśmy po ulicach stolicy, która już z góry oceniana jest mocno negatywnie - mając wokół siebie tak rajskie wyspy, takie Male jest niczym w porównaniu do takich perełek. Ale zgodnie stwierdziliśmy, że nie były to stracone godziny i dobrze było zobaczyć Malediwy z zupełnie innej strony. Przystań Załącznik: IMG_6396.jpg [ 238.79 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6398.jpg [ 249.47 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6400.jpg [ 248.9 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6405.jpg [ 199.43 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6406.jpg [ 225.78 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Miejscówki prezydenta Załącznik: IMG_6424.jpg [ 249.38 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6404.jpg [ 205.01 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6450.jpg [ 231.92 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Hukuru Miski - najstarszy meczet na Male Załącznik: IMG_6411.jpg [ 252.15 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6410.jpg [ 250.76 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6415.jpg [ 246.87 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Te nagrobki należą do mężczyzn, nagrobki kobiet były na górze zaokrąglone, a należące do sułtanów posiadają złote tabliczki. Załącznik: IMG_6427.jpg [ 236.23 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6456.jpg [ 246.38 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6442.jpg [ 253.64 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6458.jpg [ 248 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6475.jpg [ 247.46 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6479.jpg [ 253.31 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6480.jpg [ 225.42 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6490.jpg [ 217.37 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6491.jpg [ 255.02 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6495.jpg [ 248.56 KiB | Obejrzany 10413 razy ] INFORMACJE PRAKTYCZNE: Transport - ciekawym doświadczeniem jest już sam przylot na lotnisko w Male, w hali przylotów nikt nie czeka, nie ma tłumów, rodzin czekających na bliskich itd., czekającymi są jedynie wysłannicy resortów, aby odebrać swoich gości. Wychodząc do hali (chociaż była to co najwyżej mała halka ![]() Przy okazji - standardowy sklepik na lotnisku w Male Załącznik: IMG_6496.jpg [ 206.85 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Nas zgarnął wysłannik z naszego hotelu i dalej zabrał na łódź, którą popłynęliśmy na wyspę. Ta ok. 45 minutowa droga zasługuje na pewno na kilka słów - zarówno droga po przylocie jak i droga powrotna na lotnisko. Jedna z nich była cudowna, a druga straszna ![]() ![]() ![]() ![]() Powrót na lotnisko natomiast był o niebo lepszy, nie wiało tak bardzo a przede wszystkim - płynęliśmy za dnia, więc cudowne krajobrazy cieszyły oko. Z łódki oglądaliśmy czasem jeszcze bardziej turkusową wodę (a wydawało się, że to niemożliwe), wypasione resorty z domkami na wodzie i równie wypasione jachty zacumowane niedaleko nich. Tym razem motorówka nie waliła po falach, a my patrzyliśmy przyklejeni do jej szyb w niedużej kabinie. Coś pięknego ![]() Załącznik: IMG_6368.jpg [ 169.88 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6375.jpg [ 163.69 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Tutaj to już chyba czegoś dodali do tej wody - it's f*****g impossible ![]() Załącznik: IMG_6387.jpg [ 147.31 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6389.jpg [ 136.99 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Załącznik: IMG_6392.jpg [ 167.42 KiB | Obejrzany 10413 razy ] Hotel Co do samego resortu, nie był to super extra wypasiony hotel 5* z domkami na wodzie, bo oczywiście nas na taki nie stać ![]() ![]() Wyspę można było obejść w kilkadziesiąt minut, chociaż w całości nie było to możliwe - z jednej strony była część "organizacyjno-techniczna" z małą przystanią dla pracowników resortu. Wyglądał tak http://www.funislandmaldives.com/ CIEKAWOSTKI - raczej negatywne: - naukowcy (pewnie amerykańscy ![]() - stolica Malediwów - Male mieści prawie 1/3 ludności Malediwów - na Malediwach zaczyna brakować piasku (nie tylko tego na plaże, ale również jako budulca) dlatego sprowadza się go z innych państw, m.in. z Bangladeszu - najwyższy punkt kraju wynosi 2,5 metra - w 2004 r. kraj nawiedziło ogromne tsunami, aż 14 wysp pochłonęło ono bezpowrotnie (nasz resort był po tsunami odbudowywany) - Tilafushi - wyspa śmieci, które są ogromnym problemem Malediwów, dziennie przybywa ich kilkaset ton.. - turystyka, która daje Malediwom największe dochody jest dla nich jednocześnie zgubą - przede wszystkim turyści niszczą rafę koralową, która już jest w opłakanym stanie.. No także jak widać - nie ma miejsc idealnych, ale i tak pokochaliśmy Malediwy ![]() Załącznik: IMG_6357.jpg [ 200.89 KiB | Obejrzany 10413 razy ] |
Autor: | Japonka76 [ 26 Sie 2016 09:15 ] |
Temat postu: | Re: Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
Jest tam ślicznie. Obejrzałam Twoje zdjęcia dziś przy porannej kawie i czułam się tak jakbym siedziała na plaży patrząc na turkus wody. Super. Dzieki. ![]() Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka |
Autor: | olajaw [ 26 Sie 2016 09:27 ] |
Temat postu: | Re: Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
Dzięki @Japonka76, cieszę się, że mogłam Ci umilić piątkową kawę ![]() |
Autor: | przemos74 [ 26 Sie 2016 10:18 ] |
Temat postu: | Re: Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
@olajaw, również świetnie mi się czytało. Pokusisz się o podsumowanie kosztów? |
Autor: | olajaw [ 26 Sie 2016 12:51 ] |
Temat postu: | Re: Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
@przemos74 dziękuję ![]() ![]() |
Autor: | aviel [ 26 Sie 2016 19:44 ] |
Temat postu: | Re: Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
przemos74 napisał(a): @olajaw, również świetnie mi się czytało. Pokusisz się o podsumowanie kosztów? Wprawdzie nie moja relacja ale za 3 tyg wyjezdzam na prawie identyczna podroz, niestety nie poslubna ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Aga_podrozniczka [ 26 Sie 2016 20:51 ] |
Temat postu: | Re: Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
Poczekam, az przetestujesz to B&B na tej wyspie na Malediwach. Anulowalam pobyt w Conradzie, bo przesunelam punkty na inny pobyt, ale ciagle mam bilety, ktore moge jeszcze wykorzystac. |
Autor: | Fiki [ 27 Sie 2016 10:19 ] |
Temat postu: | Re: Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
olajaw napisał(a): - małżeństwa Lankijczyków są nadal organizowane przez rodziców, a ważną rzeczą jest zgodność horoskopów ![]() jak to powiedział nasz przewodnik pokazując projekt domu - muszę szybko wybudować dom, za rok się żenię - pokaż zdjęcie narzeczonej - jeszcze jej nie mam ale mama na pewno coś znajdzie ![]() |
Autor: | aviel [ 27 Sie 2016 13:33 ] |
Temat postu: | Re: Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
Aga_podrozniczka napisał(a): Poczekam, az przetestujesz to B&B na tej wyspie na Malediwach. Anulowalam pobyt w Conradzie, bo przesunelam punkty na inny pobyt, ale ciagle mam bilety, ktore moge jeszcze wykorzystac. Mozna sprawdzic na Trip Advisor Blue Water Thoddoo Inn, zreszta wszyskie bodaj 5 B&Bs na wyspie maja bardzo dobre review. Jeden pan z Rosji tylko troche narzekal bo spodzieal sie resortu jak z pocztowek, za $60 ![]() ![]() |
Autor: | olajaw [ 01 Wrz 2016 00:15 ] |
Temat postu: | Re: Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
Ok po małym przegrzebaniu gdzie tylko mogłam, równie małe zestawienie (niestety już trochę czasu upłynęło): Cały koszt za osobę był ok.9 tys, w tym: - bilety lotnicze (wszystkie, czyli szt.6) - wszystkie hotele z pełnym wyżywieniem (oprócz Mirissy, tam były tylko śniadania) - wszystkie wejściówki do atrakcji na Sri Lance, jeep safari w Parku Yala - całkowity transport: objazdówka po Sri Lance, transport na Malediwach (motorówka z/do resortu, prom na Male) - przewodnik/kierowca na Sri Lance - ubezpieczenie Malediwy - hotel 3* Fun Island Resort - standard beach front room ok.170$/noc, upgrade do deluxe beach bungalow mieliśmy za ok.150$ za cały pobyt dla 2osób (5nocy) - ceny w resorcie: *drinki od 10$ *upominki (typu magnes itp) od 8-10$ *wycieczki fakultatywne od 20$-30$ (bezludna wyspa za free) Sri Lanka (tu gorzej z pamięcią) - hotele ok. 50$/noc za te najlepsze hotele z pełnym wyżywieniem - wiza 20$ (wtedy) - jedzenie & pamiątki - ogólnie tanio jak w Azji ![]() - wejściówki - niestety tutaj wszystko mieliśmy opłacone z góry przez przewodnika To chyba tyle, za dużo nie pomogłam pewnie, ale zawsze coś ![]() |
Autor: | klapio [ 01 Wrz 2016 01:18 ] |
Temat postu: | Re: Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
Bardzo ładne zdjęcia, kolor wody na Malediwach jest wręcz obłędny. Gratuluje wyprawy ![]() |
Autor: | olajaw [ 01 Wrz 2016 10:22 ] |
Temat postu: | Re: Sri Lanka + Malediwy = wymarzony honeymoon :) |
bardzo dziękuję @klapio i gorąco polecam oba kraje ![]() |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |