W lipcu nie byłem ale temperatury na Sri Lance są w miarę podobne przez cały rok, wahając się w okolicach dwadzieścia parę, trzydzieści stopni (średnio i oczywiście w terenach nizinnych, nadmorskich - w górach chłodniej). Na podobne natkniesz się jadąc z dzieckiem do Grecji czy Turcji a i u nas w czasie upałów tak samo. Nic czego by normalny organizm, nawet dziecięcy nie mógł wytrzymać. To nie Dolina Śmierci ani Sahara. W Egipcie czy Tunezji duużo goręcej wówczas a teź ludzie jeżdżą. Trochę większa wilgotność powierza niż u nas ale znowu: bardziej to zaszkodzi staruszkowi z chorobami kardiologicznymi niż dziecku.
Ogólnie co zaskakujące ludzie maja tam również dzieci, czasem nawet roczne i jakoś one bez kopotu przeżywają.
Na lipiec polecałbym wschodnie wybrzeże np. NIlaveli gdyż na południowo zachodnim będzie wówczas monsun. Jak ci będzie za gorąco zawsze możesz skoczyc w bardziej górskie tereny tam będzie pewnie w okolicach 20 stopni ale musisz się liczyc z deszczem.
Bardziej od temperatur obawiałbym się nasłonecznienia: pamiętaj o kremie z filtrem, koszulce itp.
(z przymrużonym okiem zresztą)