Fly4free.pl

Czy poleci ktoś miejscówkę z pysznym tradycyjnym chaczapuri ? W El Depo nie znalazłem tego przysmaku.

_________________

Podejrzewam, że przy wszechobecnej miłości do kuchni gruzińskiej po tym poście zostanę zlinczowany, albo conajmniej uznany za osobę bez gustu smakowego, ale co tam. W końcu to jedzenie, więc i opinia całkowicie subiektywna, a o gustach podobno się nie dyskutuje.
Będąc w Stepancmindzie w Kazbegi Good Food (opisane w stosownym wątku) spróbowałem dwóch miejscowych dań. Pierwszym była abachazura, czyli jak dla mnie zwykłe kotlety mielone. Smak znany mi ze stołówki szkolnej z poprzedniego stulecia . Dla uczciwości, te gruzińskie może były ciut lepiej doprawione. Następne było chaczapuri, czyli zwykła margherita. Jedyna różnica w stosunku do pizzy znanej z sieciówek taka, że ser miejscowy, który charakteryzuje się tym, że jest na takim etapie dojrzewania, że jest kwaskowy. Smak również znany mi z czasów dawno minionych (przepraszam za dyletanctwo, w nazewnictwie, nie znam się ) Generalnie niezłe, ale margherita, to nie jest danie, którym bym się zajadał.
W tej chwili natomiast wyszedłem z El Depo. Dałem kolejną szansę daniom gruzińskim, zamawiając chinkali z grzybami. Dostałem kołduny z topornego ciasta (miejsce zlepienia jest dla mnie nie do przełknięcia) wypełnione bulionem o smaku identycznym jak zupka Vifona. Na marne pocieszenie, wraz z kolą kosztowało to 7 lari. Żałuję, że nie poszedłem do Maka przy fontannie.
Jakkolwiek Gruzja jest wspaniała, to w mojej opinii tutejsza kuchnia jest siermiężna i niesmaczna jak Związek Radziecki.
Tak czy owak, życzę wszystkim smacznego.





@Marco Manno Kurcze, szkoda, że nie zrobiłem zdjęcia ale chaczapuri na bank było w El Depo i to kilka rodzajów (cała strona menu, z całych trzech w ich menu).

_________________

Nie chcę nikogo linczować.
Nieśmiało wspomnę, że tego dzyndzla - miejsca zlepienia ciasta w chinkali - się nie zjada. Normalnym jest, że występuje tam niedogotowane, niezjadliwe ciasto.

@sko1czek Hahaha. Dzięki, pomimo dyletanctwa, instynkt na szczęście działa. 😂
Co do reszty, to mam nadzieję, że jednak „dobrze” to jadłem. 😂

_________________

a ja nie byłem w El Depo, ale z tego co widzę i czytam to jakaś „mordownia” - ja zdecydowanie polecam „Magnolie” przy Czerwonym Moście; w lecie polecam wybrać stoliki na balkonie z widokiem na rzekę Rioni i miasto; ceny wyższe, ale szczerze mogę polecić ich chinkali; na Google średnia 4.5;

_________________

@heide_berg Na dziś zdecydowanie trudno El Depo nazwać „mordownią”. Może akurat pan „w trzy paski” z kadru nie robi wrażenia eksluziw, ale to normalna knajpka pełna „normalsów”. Już nawet palić nie można.

_________________

O matko tak jak pisze @sko1czek przecież tego dzyndzla się nie je 🫢, @benedetti i mam też nadzieję że ten widelec to tylko "pozował" do zdjęcia bo akurat przy tym daniu też jest niepotrzebny.🤷🏼‍♀️


@Marco Manno chaczapuri jak najbardziej jest w El_Depo.

A tak całkiem na margines nowa pula tanich biletów do Kutaisi pokazała się na październik 2023 - luty 2024r. ale pewnie to wiecie bo każdy się tam wybierze setny raz choćby tylko na chinkali.

Fleur - spoko knajpka w centrum, i maja chaczapuri z ziemniakami. Adzapsandali tez pyszne bylo.
https://www.google.com/maps/place/Fleur ... 11f6dvcxsh

Na 1 ogień poszło El Depo. Kelnerzy pracują tu za karę. Jeden chłopak gada po angielsku. Jedna dziewczyna rozumie po angielsku. A reszta nic. Jedzenie 3,5/5 w porywach 4/5. Ale muszę zwrócić uwagę ze maja bardzo dobre wino. To ze kraj winem płynący to nie znaczy ze wino dobre. Ale tu akurat dobre. Circa 20 tutejszych cebulionow za butelkę. Na miejscu i lokalni i turyści.

Dużo lepszym wyborem jest Magnolia przy czerwonym moście. Cudny widok na rzekę, obsługa uśmiechnięta a i jedzenie bardzo dobre. No…a wino tragedia. Cena za wino podobna jak wyżej.

Pozdrowionka z Gruzji.

_________________

Jeszcze jedna polecajka. Najlepsza restauracja w jakiej było nam dane jeść to Papavero. Polecamy. Duże porcje, ceny przystępne, kelnerzy z bardzo dobrym angielskim.

_________________

Chyba jeszcze nikt nie wspomniał o Bikentia's Kebabery. Najlepsze danie typu kebab jakie jadłem zaraz po Kebapçı İskender w Stambule. Mięso to w smaku coś pomiędzy Adaną, a naszym mielonym polane paprykowo-pomidorowym dobrze przyprawionym sosem, kolendra i cebula. W zestawie otrzymujemy chleb i piwo lub lemoniadę za 12 lari. Jemy na stojąco przy stolikach pod ścianą. Jeśli jest miejsce to jedzenie wydawane jest w minutę, a jeśli nie ma to w momencie gdy się dla nas jakieś zwolni, ale leci szybko, bo z racji braku krzeseł posiedzieć nikt tam nie przychodzi W środku sami miejscowi, menu tylko po gruzińsku.

Szybki wypad do Kutaisi i wybór padł na Pirosmani (poszliśmy z partyzanta), ale jak się okazało, był to bardzo dobry wybór. Kelner/właściciel z b.dobrym angielskim. Tylko miejscowi, ceny przystępne.

lokalizacja google

Piwo lane 3 lari
Piwo w butelce 4 lari
Chinkali 1 sztuka/1 lari (min. 6 sztuk trzeba zamówić)
Zupa 12 lari
Lula Kebab 10 lari

_________________


https://www.instagram.com/jiku_ty_dziku/

Dołączam się do zadowolonych klientów El Depo.
Mimo niegruzińskiej nazwy potrawy jak najbardziej smakują dobrze.
Nie wiem czy to najlepsza knajpa w Kutaisi, bo odwiedziłem tylko tę jedną - ale smakowało dobrze, mnóstwo miejscowych (ale i turystów, w tym z Polski), fajne wnętrze i dobre ceny.

_________________


"Podróżować to żyć..."

Byłem wczoraj w El Depo. Jedzenie 3.5/5 najgorsza rzeczą która była dziwna to to że jak zapytalem o rachunek to kelnerka powiedziała ile mam zapłacić. Gdy poprosiłem o rachunek przyniosła ale bez rozbicia na pozycję. Ponieważ zamawialiśmy trochę to poprosiłem o szczegółowy. Wtedy się zaczęło w 5 siedziały przy barze i wyliczały. Ponieważ rachunek się nie zgadzał na menu podklejily cenówke za ser i zmieniły cenę. Rachunek i tak się nie zgadzał i był niższy niż pierwotny.
Nie chodzi o pieniądze ale o fakt że lubią tam chyba "przyciąć" na rachunku a to że zmieniono cenę w karcie i próbowano mi to wcisnąć że tak było przekreśla te miejsce dla mnie na przyszłość.
Kolejna rzecz to gdy poprosiłem o zapakowanie na wynos kelnerka przyniosła foliowe rzuciła na stół i tyle.. pierwszy raz takie cos widziałem że nie zapakowano chociaż w folie aluminiowa i wszystkie potrawy które zostały musiałem nieść w reklamowce razem.. skończyli się na dokarmnieniu okolicznych bezpańskich psów.
Podsumowujac ani smakowo dobrze ani zadowolony z serwisu nie bylem

_________________

Już nie raz pisałem ze w El Depo walą w pręta z rachunkiem. Jedyny plus tej knajpy że zjesz 24h i stosunkowo tanio jeżeli masz krótką pozycje. Dodatkowo nie rozbijają rachunku czyli 1 stolik = rachunek nawet jak ejsteś w 2 osobne grupy.

Magnolia - pysznie, niedrogo, kelnerzy przemili z bardzo dobrym angielskim. WiFi śmiga aż miło.
Papavero - drożej niż w Magnolii, porcje większe, pysznie, kelnerzy z bardzo dobrym angielskim ale obrażeni na cały świat WiFi nie działa.

Bikentia's Kebabery - w samym centrum, mąż poleca, ja nie jadłam

The View Restaurant & Bar - widok przeciętny a ceny jak z kosmosu. Nie polecam.

_________________

Bikentia's Kebabery - po szybkim przejrzeniu opinii na google można się dowiedzieć że "oszukują" turystów. Localsi dostają porcję trzech kebaby na talerzu, obcokrajowcy dostają dwa.

Byłem. Dostałem porcję dwóch kebabów, nie kłóciłem się. Najadłem się. Było przepyszne. Miejsce z klimatem. Mimo tego, trochę niesmak.

Magnolia zdecydowanie na tak - szczególnie polecam roladki bakłażanowe, chinkali mięsne w wersji z ziołami i odżachuri. Szaszłyk też zacny. Nie polecam za to kulek serowych - nie były specjalnie smaczne, a cena za porcję przesadnie wysoka (w porównaniu do innych dań). Wyjątkowo tanie wino jak na taki lokal. Lokalizacja na dole hotelu o tej samej nazwie, nad samą rzeką, przy dobrej pogodzie polecam stoliki z okienkami na rzekę. Byliśmy 2 razy, mocno polecam.


Drugie odwiedzone miejsce to Cafe Fleur - nieco z musu, bo była niedziela wielkanocna i wyboru praktycznie nie było, w porze obiadowej widzieliśmy tylko dwa otwarte lokale (plus McDonald's w którym musieliśmy wcześniej zjeść śniadanie ). Zupa charczo, odżachuri z cielęciną i adżapsandali. Recenzje niby dobre, ale IMO zamówione przez nas dania były poprawne, ale bez zachwytów - w mięsnych część kawałków rzekłbym trudno jadalna i obniżająca ogólną ocenę. Na plus chlebek wypiekany na miejscu.

_________________

Z polecanych w wątku o odwiedziłem Bikentia's Kebabery i El Depo. Kebab jak najbardziej na plus, może nie jest to miejsce na kolację z dziewczyną, ale stosunek cena/jakość bardzo dobry. Natomiast El Depo nie polecam. Jedzenie mocno średnie. Wziąłem wieprzowinę i Khinkali. Oba dania najsłabsze w swoich kategoriach w Gruzji spośród tych, które miałem okazję jeść. Khinkali lekko rozgotowane, opadało podczas trzymania końcówki. Wieprzowina poprawna i nic więcej.