Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 4 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Dookoła Jutlandii
#1 PostWysłany: 08 Wrz 2024 21:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 Lut 2021
Posty: 13
niebieski
Dookoła Jutlandii
Załącznik:
1.jpg
1.jpg [ 807.4 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Dania. Kraj raczej nie kojarzony u nas z wakacyjnym wypoczynkiem, znany głównie z Legolandu, Kopenhagi i pomnika Małej Syrenki, będącej symbolem tego miasta. No i może duńskiego piwa z browarów Carlsberg i Tuborg. Nie ma na forum Fly4free zbyt wielu relacji z tego kraju, dlatego postanowiłem podzielić się wrażeniami z mojej podróży i być może zachęcić część Forumowiczów do podobnego wyjazdu. Plan wycieczki obejmuje objazd duńskiej części półwyspu Jutlandzkiego, która stanowi ponad 2/3 całkowitego obszaru tego państwa. Pojedziemy głównie wzdłuż wybrzeża, w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara, rozpoczynając i kończąc na lotnisku w Billund. Termin – ostatni tydzień sierpnia 2024 r., 5 noclegów i wynikowo 1200 przejechanych kilometrów.

Dzień 1
Wczesnym popołudniem odbieramy z wypożyczalni samochód i kierujemy się na południowy zachód do pierwszego punktu wycieczki, którym jest mała wyspa Mandø. Wyspa ta, razem z sąsiednimi, Fanø i Rømø, stanowi duńską część archipelagu wysp Fryzyjskich tzw. Morza Wattowego. Tak naprawdę nie jest to morze, tylko wąski obszar przybrzeżnych wód wzdłuż Holandii, Niemiec i Danii, pomiędzy tymi wyspami, a stałym lądem. Jest tu płytko, a podczas odpływów znaczną jego część stanowią watty, tj. szerokie, odsłaniane podczas odpływu, błotnisto-wodne równiny pływowe. I właśnie pływy Morza Północnego ustalają tu możliwość przejazdu na wyspę. Nie ma bowiem mostu, ani promu, jest tylko 6 kilometrowa żwirowa droga, praktycznie po dnie morza, zalewana 2 x dziennie, co uniemożliwia przejazd samochodem osobowym podczas przypływów. My musimy przeprawić się do godziny 17, w przeciwnym razie trzeba będzie czekać co najmniej do 23. Godziny pływów codziennie się trochę zmieniają, dlatego planując tu pobyt trzeba sprawdzić wcześniej kiedy będzie możliwość przejazdu. Dziś mamy na tyle czasu, żeby spokojnie zdążyć przed 17-tą. Na wyspę można też dostać się w inny sposób. Z parkingu przed przeprawą można pojechać traktorem z przyczepą osobową, bardziej uniezależniając się od pływów.
Załącznik:
2.jpg
2.jpg [ 817.72 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
3.jpg
3.jpg [ 773.85 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
4.jpg
4.jpg [ 900.4 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Sama wyspa jest niewielka, ma niecałe 8 km2 powierzchni, jest otoczona ochronnym obwałowaniem i znajdują się na niej przyrodniczo cenne obszary chronione. Na wyspie jest niewiele domów, jest też zabytkowy wiatrak, kościółek i ciekawy znak wodowskazowy, z zaznaczonymi stanami wód powodziowych z kilku ostatnich stuleci (drewniany słup z figurką).
Załącznik:
5.jpg
5.jpg [ 722.22 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
6.jpg
6.jpg [ 835 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
7.jpg
7.jpg [ 985.56 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
8.jpg
8.jpg [ 897.87 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
9.jpg
9.jpg [ 910.79 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
10.jpg
10.jpg [ 981.18 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
11.jpg
11.jpg [ 923.77 KiB | Obejrzany 625 razy ]


Dzień 2
Dziś pływy pozwalają wyjechać z wyspy przed godz. 6 rano lub dopiero po 11. Wybieramy drugi wariant i jedziemy na stały ląd.
Załącznik:
12.jpg
12.jpg [ 878.94 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
13.jpg
13.jpg [ 898.56 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
14.jpg
14.jpg [ 866.78 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Po przejechaniu kierujemy się do pobliskiego Ribe. To małe, urokliwe miasteczko, podobno najstarsze w Danii i jedno z najstarszych w całej Skandynawii. Poza spacerem po mieście wchodzimy na wysoką wieżę kościoła, skąd roztacza się widok na całe miasto i okolicę.
Załącznik:
15.jpg
15.jpg [ 861.73 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
16.jpg
16.jpg [ 918.03 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
17.jpg
17.jpg [ 959.48 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
18.jpg
18.jpg [ 743.34 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
19.jpg
19.jpg [ 946.57 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
20.jpg
20.jpg [ 973.76 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
21.jpg
21.jpg [ 909.81 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Następnie jedziemy drogą nr 24, a następnie 463 i 431 w kierunku północnym do najdalej na zachód wysuniętego punktu Danii tj. latarni Blåvandshuk Fyr, w okolicach Oksby.
Tu po raz pierwszy spotykamy się z piękną, szeroką, piaszczystą plażą. Podobne będą nam towarzyszyć na całej zachodniej linii brzegowej półwyspu.
Załącznik:
22.jpg
22.jpg [ 811.72 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
23.jpg
23.jpg [ 945.16 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
24.jpg
24.jpg [ 798.95 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Kolejny przystanek robimy przy plaży Bjerregaard Strand, na początku mierzei położonej pomiędzy morzem, a laguną Ringkøbing Fjord. Fantastyczne miejsce na spacer.
Załącznik:
25.jpg
25.jpg [ 915.19 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Jadąc dalej drogą 181, zatrzymujemy się przy latarni morskiej Lyngvig Fyr, położonej na północnym krańcu tej samej mierzei.
Załącznik:
26.jpg
26.jpg [ 741.66 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Następną atrakcją miały być rzeźby z piasku. To 200 metrowej długości ściana zlepionego piasku, w której wyrzeźbione są różne postaci. Miejsce to znajduje się bezpośrednio przy drodze 181, po jej lewej stronie, kilkaset metrów za skrzyżowaniem z drogą nr 15. Wstęp płatny, dorośli 90 DKK, dzieci 5-11 lat 45 DKK. W tym roku czynne od 9 maja do 27 października. Zamykali już i nie udało nam się tam wejść. Zrobiłem więc tylko informacyjnie fotkę przez dość wysoki płot i banneru przy wejściu. Wygląda ciekawie.
Załącznik:
27.jpg
27.jpg [ 928.24 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
28.jpg
28.jpg [ 879.9 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Pozostało więc zjeść późny obiad i powoli kierować się na nocleg w okolicach Thisted.

Dzień 3
Dziś mamy w planie dojechać do Hirtshals, już na północy półwyspu. Pierwszym przystankiem jest położona niedaleko noclegu plaża w Stenbjerg na obszarze parku narodowego Thy.
Załącznik:
29.jpg
29.jpg [ 947.61 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
30.jpg
30.jpg [ 855.38 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
31.jpg
31.jpg [ 799.35 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Potem droga 181 prowadzi wzdłuż wybrzeża. Dużo pustej przestrzeni, porośniętej trawą i wrzosowiskami.
Załącznik:
32.jpg
32.jpg [ 948.35 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
33.jpg
33.jpg [ 842.48 KiB | Obejrzany 625 razy ]

W portowej miejscowości Hanstholm zatrzymujemy się na chwilę przy latarni morskiej Hanstholm Fyr.
Załącznik:
34.jpg
34.jpg [ 791.66 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Kolejnym przystankiem jest miejsce, które z pewnością zainteresuje miłośników historii II wojny światowej – bunkry w Vigsø. To tylko kilka kilometrów na wschód od Hanstholm drogą nr 26, a potem 29. Około 1 km za skrzyżowaniem tych dróg należy skręcić w lewo na Vigsø i jechać aż do morza. Tu znajdują się pozostałości po niemieckich bunkrach baterii przybrzeżnej. Na tablicy informacyjnej można przeczytać, że od zakończenia wojny, morze zabrało tu ponad 140 metrów wybrzeża, przez co większość bunkrów znalazła się już w wodzie lub na plaży. Ciekawe miejsce. Takich miejsc z bunkrami jest na Jutlandii znacznie więcej, te jednak robią chyba największe wrażenie.
Załącznik:
35.jpg
35.jpg [ 934.31 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
36.jpg
36.jpg [ 817.82 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
37.jpg
37.jpg [ 715.06 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Jadąc dalej drogą 29, a następnie 11, zatrzymujemy się na parkingu przy Vejlerne. Według strony internetowej Fundacji Aage V. Jensena, to największy rezerwat ptaków w Europie Północnej i jeden z najważniejszych obszarów rozrodu i odpoczynku ptactwa wodnego. W Vejlerne zarejestrowanych jest ponad 300 gatunków ptaków, z czego 130 ma lęgi. To z pewnością bardzo interesujące miejsce dla miłośników ptaków i natury. Niestety nie mam możliwości zrobienia z tak dużej odległości dobrego zdjęcia, ale to poniżej pokazuje mniej więcej z czym mamy do czynienia. Jest też pomieszczenie do prowadzenia obserwacji ptaków.
Załącznik:
38.jpg
38.jpg [ 860.31 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
39.jpg
39.jpg [ 802.48 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Po krótkim postoju jedziemy dalej na północ drogą nr 11 a następnie 55. W Saltum skręcamy w lewo na plażę. To pierwsza plaża na której jesteśmy, a na którą można wjechać samochodem. I wiele osób z tego korzysta zatrzymując się przy wydmach albo bliżej wody, rozkładając leżaki i piknikując.
Załącznik:
40.jpg
40.jpg [ 679.77 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
41.jpg
41.jpg [ 681.89 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Kolejną jest plaża w Løkken. Tu znajduje się też cały szereg fotogenicznych domków plażowych.
Załącznik:
42.jpg
42.jpg [ 774.81 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
43.jpg
43.jpg [ 695.02 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Następnie jedziemy do Hirtshals, portu z którego wypływają promy do Norwegii, a w którym znajduje się największe, jak się sami reklamują, oceanarium w Europie Północnej. I tu nie udało nam się wejść. Zdążyliśmy przed zamknięciem, ale pani w kasie nie chciała nas już wpuścić. Cena biletów – dorosły 205 DKK, dzieci 110 DKK. Podobno warto je zobaczyć.
Załącznik:
44.jpg
44.jpg [ 898.35 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Jedziemy więc na jeszcze jedną pobliską plażę - Tversted Strand i w końcu na nocleg.
Załącznik:
45.jpg
45.jpg [ 981.43 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
46.jpg
46.jpg [ 911.07 KiB | Obejrzany 625 razy ]


Dzień 4
Dzień zaczynamy od wyjazdu w kierunku położonego na samej północy Skagen. Kilka kilometrów przed nim skręcamy w prawo zobaczyć Den Tilsandede Kirke, czyli Kościół pod piaskiem. Z kościoła z XIV w. została obecnie tylko wieża, na którą można gratis wejść, pozostała część została rozebrana pod koniec XVIII w. ze względu na ciągłe zasypywanie jej piaskiem.
Załącznik:
47.jpg
47.jpg [ 502.94 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
48.jpg
48.jpg [ 817.9 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Następnym punktem jest północny kraniec Danii i piaszczysty cypel Grenen, gdzie spotykają się wody Morza Północnego z Bałtykiem. Na cypel można dojść z parkingu plażą po stronie wód cieśniny Kattegat (wschodniej) (ok. 3 km w jedną stronę), albo pojechać transportem podobnym do tego jak na wyspę Mandø. Koszt w obie strony 35 DKK, dzieci do 12 lat 15 DKK, a jedzie się około 20 minut. Parking jest dodatkowo płatny. Za 1,5 godziny zapłaciliśmy coś około 25 DKK. Wiało solidnie i mieliśmy jeszcze trochę drogi przed sobą, więc chętnie skorzystaliśmy z tego środka transportu. Sam koniec cypla był pod płytką wodą, co w żaden sposób nie zniechęcało licznych spacerowiczów.
Załącznik:
49.jpg
49.jpg [ 818.2 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
50.jpg
50.jpg [ 750.71 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
51.jpg
51.jpg [ 682.75 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Niedaleko parkingu stoi też kolejna latarnia morska Det Grå Fyr.
Załącznik:
52.jpg
52.jpg [ 702.4 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Jadąc ze Skagen drogą nr 40 na południe, około 10 km za tym miasteczkiem, na dużym rondzie warto skręcić w prawo kierując się na Råbjerg Mile. To podobno największa ruchoma wydma w Europie, stale przesuwająca się z zachodu na wschód. 41 m wysokości, 900 m szerokości… robi wrażenie.
Załącznik:
53.jpg
53.jpg [ 873.17 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
54.jpg
54.jpg [ 420.23 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
55.jpg
55.jpg [ 468.45 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Na miejscu są tablice informujące o procesie formowania i poruszania się wydmy.
Załącznik:
56.jpg
56.jpg [ 926.54 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
57.jpg
57.jpg [ 593.78 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
58.jpg
58.jpg [ 333.83 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Następnie, przez Frederikshavn i zahaczając o Sæby, jedziemy do Aalborga. To drugie, po Aarhus, co do wielkości miasto Półwyspu Jutlandzkiego. Jest tu urokliwa starówka, którą warto zobaczyć.
Załącznik:
59.jpg
59.jpg [ 941.63 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
60.jpg
60.jpg [ 973.09 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
61.jpg
61.jpg [ 989.1 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
62.jpg
62.jpg [ 948.54 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
63.jpg
63.jpg [ 947.22 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
64.jpg
64.jpg [ 932.45 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Trafiliśmy też na jakąś artystyczną imprezę.
Załącznik:
65.jpg
65.jpg [ 987.97 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
66.jpg
66.jpg [ 991.44 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
67.jpg
67.jpg [ 742.59 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Robi się późno, zbieramy się więc i jedziemy na nocleg bliżej Aarhus.

Dzień 5
Zaczynamy od Poskær Stenhus, niedaleko Ebeltoft, największego okrągłego kurhanu odnalezionego w Danii. Kamień wieńczący waży podobno 11,5 tony.
Załącznik:
68.jpg
68.jpg [ 918.33 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
69.jpg
69.jpg [ 925.44 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Kolejny przystanek robimy przy ruinach XIV wiecznego zamku Kalø, w pobliżu Rønde. Z parkingu do ruin idzie się m.in. sztucznie usypaną w tamtym czasie brukowaną groblą (całość ok. 3 km w jedną stronę).
Załącznik:
70.jpg
70.jpg [ 928.88 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Następnie zatrzymujemy się przy oznaczonej Błękitną Flagą plaży w Følle. Plaża jest znacznie węższa niż te po stronie zachodniej półwyspu. Wiatr przywiał tu też jakieś trawy i wodorosty, co dodatkowo sprawia, że plaża nie robi takiego wrażenia jak te wcześniej widziane.
Załącznik:
71.jpg
71.jpg [ 910.56 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Kolejnym przystankiem jest Aarhus. To dość duże miasto z katedrą, będącą podobno najdłuższym i najwyższym w Danii kościołem. Jest też skansen - muzeum Den Gamle By, w którym zgromadzono 75 historycznych budynków z kilkudziesięciu miast całego kraju. Odpuściliśmy sobie jednak tę atrakcję. Poszliśmy za to na dach jednego z dużych sklepów, gdzie zorganizowano ciekawe miejsce odpoczynku z widokiem na miasto.
Załącznik:
72.jpg
72.jpg [ 802.7 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
73.jpg
73.jpg [ 947.94 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
74.jpg
74.jpg [ 924.33 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
75.jpg
75.jpg [ 930.31 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
76.jpg
76.jpg [ 807.83 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
77.jpg
77.jpg [ 914.17 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Mają tu też swoją syrenkę, jakże inną niż ta z Kopenhagi.
Załącznik:
78.jpg
78.jpg [ 741.08 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Z Aarhus jedziemy jeszcze zobaczyć położoną na południe od miasta plażę Ajstrup Strand. Jest ona podobna do wcześniej odwiedzonej plaży w Følle i również zupełnie inna niż te na zachodnim wybrzeżu.
Załącznik:
79.jpg
79.jpg [ 782.12 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
80.jpg
80.jpg [ 702.6 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
81.jpg
81.jpg [ 655.49 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Potem prosto z bałtyckich plaż jedziemy w góry! W planie jest bowiem trekking na najwyższy szczyt Danii, Møllehøj. Trekking to pewnie za dużo powiedziane, a wysokość góry to 171 m n.p.m. (dokładnie 170,86 m n.p.m.). Szczyt leży niedaleko autostrady E45 biegnącej z Aarhus na południe, kilkanaście kilometrów za Skanderborg, w okolicy Ris. Zdobycie go nie jest na szczęście zbyt wymagające ani długotrwałe, nie trzeba rozpoczynać wspinaczki przed świtem i łatwo z niego zejść, nie to co z Rysów 😊
Załącznik:
82.jpg
82.jpg [ 960.7 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
83.jpg
83.jpg [ 886.2 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
84.jpg
84.jpg [ 955.2 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Ostatnim punktem tego dnia jest Jelling, miejsce wpisane na listę światowego dziedzictwa kultury Unesco. W tym leżącym w pobliżu Vejle miasteczku znajduje się niewielki kościół z cmentarzem, dwa duże ziemne kurhany i dwa kamienie runiczne. Kurhany i kamienie związane są początkami Danii w X wieku, w czasach wikingów. Kurhany usypano najprawdopodobniej na cześć pierwszego króla Gorma i jego żony Tyry. Na mniejszym z kamieni, ustawionym ok. 950 roku, w tekście wyrytym pismem runicznym, po raz pierwszy w duńskiej historii pojawia się nazwa tego kraju. Na większym z kolei, postawionym z polecenia Haralda Sinozębego, umieszczono m.in. tekst potwierdzający przyjęcie chrześcijaństwa przez Danię. Obecny kościół został wzniesiony w XII wieku w miejscu dawnej drewnianej świątyni romańskiej, a wewnątrz odkryto, pochodzące z tego okresu, najstarsze freski w Danii. Ciekawe, historyczne miejsce, z pewnością warte zobaczenia. Teren otwarty, wstęp wolny.
Załącznik:
85.jpg
85.jpg [ 829.1 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
86.jpg
86.jpg [ 903.92 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
87.jpg
87.jpg [ 921.58 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
88.jpg
88.jpg [ 916.88 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
89.jpg
89.jpg [ 911.35 KiB | Obejrzany 625 razy ]

Załącznik:
90.jpg
90.jpg [ 766 KiB | Obejrzany 625 razy ]


Dzień 6
Po noclegu w pobliżu Billund, poranny przejazd na lotnisko, szybki zwrot samochodu i spokojny lot bez opóźnień do domu.

Moje wrażenia z objazdu Jutlandii są bardzo pozytywne. Jest tam wiele miejsc, które zainteresują zarówno miłośników natury jak i historii. Jest też wiele miejsc dla lubiących bardziej stacjonarny wypoczynek, a liczne, długie, szerokie, piaszczyste i z wysokimi wydmami plaże, szczególnie na zachodnim wybrzeżu, zachęcają do spacerów. Miłośnicy latarni morskich też nie będą się nudzić. Pomijam już Legoland, w którym nie byliśmy, a który sam w sobie stanowi atrakcję nie tylko dla dzieci. Do Billund łatwo i szybko można dostać się Polski samolotem. Z kilku miast loty są bezpośrednie i za niewielkie pieniądze.
Woda w morzu nie była zbyt ciepła, ale kto był nad naszym Bałtykiem ten wie, że i tu różnie bywa. Podczas wyjazdu przez większość czasu wiało i z tym, a także zmienną pogodą, trzeba się zapewne liczyć. Tereny przez które jechaliśmy były w przeważającej większości płaskie, wykorzystywane rolniczo. Duże obszary pół kukurydzy i zbóż, ale także innych upraw i łąk kośnych. Drogi są w dobrym stanie, wszechobecne są też ścieżki dla rowerów, oddzielne dla jazdy w obu kierunkach. Na większości dróg obowiązuje ograniczenie prędkości do 80 km/godz. i jest to ogólnie respektowane.
Spędzone w podróży dookoła Jutlandii 5 dni nie pozwoliło nam na odwiedzenie wielu innych atrakcji na obu wybrzeżach, nie pozwoliło również na dokładniejsze zwiedzenie "wewnętrznej" części półwyspu, ale dało wyobrażenie o tej części Danii. Jutlandia to z pewnością interesujące miejsce w Europie i warto je zobaczyć.
Góra
 Profil Relacje PM off
21 ludzi lubi ten post.
7 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
Zobacz słone jeziora w Hiszpanii! Loty do Alicante z Poznania i 4 noclegi w hotelu ze śniadaniami za 837 PLN Zobacz słone jeziora w Hiszpanii! Loty do Alicante z Poznania i 4 noclegi w hotelu ze śniadaniami za 837 PLN
Lato na Costa Brava: 7-dniowy wypoczynek z wyżywieniem za 2580 PLN. Wylot z Katowic Lato na Costa Brava: 7-dniowy wypoczynek z wyżywieniem za 2580 PLN. Wylot z Katowic
 Temat postu: Re: Dookoła Jutlandii
#2 PostWysłany: 09 Wrz 2024 00:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 1833
złoty
Małe uściślenie:
Sandakan napisał(a):
Następnym punktem jest północny kraniec Danii i piaszczysty cypel Grenen, gdzie spotykają się wody Morza Północnego z Bałtykiem. Na cypel można dojść z parkingu plażą po stronie wód cieśniny Kattegat (wschodniej) (ok. 3 km w jedną stronę),

3km RT:
Załącznik:
Zrzut ekranu 2024-09-09 004338.png
Zrzut ekranu 2024-09-09 004338.png [ 23.06 KiB | Obejrzany 581 razy ]

Idzie się inną trasą, niż jedzie traktor - po drodze też można natknąć się na bunkry po które sięga morze...

Widoczna na screenie północna plaża (Nordstrand) jest też fajnym miejscem do przejścia się - można tam spotkać więcej wylegujących się fok niż ludzi.
Góra
 Profil Relacje PM off
Raphael lubi ten post.
 
      
 Temat postu: Re: Dookoła Jutlandii
#3 PostWysłany: 18 Sty 2025 10:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Lip 2014
Posty: 1413
Loty: 113
Kilometry: 217 234
srebrny
@Sandakan jak to wyszło kosztowo? ile za wynajem auta, w której wypożyczalni i na jakich zasadach? gdzie spaliście (hotele, hostele, kampingi) i za ile? i czy nie łatwiej i taniej byłoby pojechać z Polski autem zamiast lecieć samolotem?
_________________
Moje relacje: Münster 2022Lobos 2024
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Dookoła Jutlandii
#4 PostWysłany: 20 Sty 2025 11:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 Lut 2021
Posty: 13
niebieski
Raphael napisał(a):
@Sandakan jak to wyszło kosztowo? ile za wynajem auta, w której wypożyczalni i na jakich zasadach? gdzie spaliście (hotele, hostele, kampingi) i za ile? i czy nie łatwiej i taniej byłoby pojechać z Polski autem zamiast lecieć samolotem?

Może łatwiej i taniej, ale jak to zwykle bywa, trzeba brać pod uwagę różne uwarunkowania. Np. na jak długo jedziesz, na ile osób rozkładają się koszty podróży, czy też jak dużo bagażu potrzebujesz zabrać. No i sam dojazd. Ja mam do Billund ok. 1200 km, co oznacza kilkanaście godzin za kierownicą. Jeśli masz zmiennika, to ok, jeśli nie, to dbając o bezpieczeństwo i ceniąc zdrowie własne i współpasażerów, pewnie podzieliłbym tę trasę na dwa dni, co oznacza stratę 4 dni na podróż w obie strony i dodatkowy koszt noclegów po drodze. A jadąc non stop i tak masz dwa dni w plecy. No i koszty przejazdu samochodem. W moim przypadku, za samo paliwo w obie strony musiałbym zapłacić znacznie powyżej 1 tys. zł. Lecąc tylko na kilka dni można obyć się bez dużego bagażu, a bilet KRK-BLL-KRK można było kupić poniżej 300 zł za osobę i za niecałe 2 godziny być na miejscu. Jeśli natomiast chcesz jechać na dłużej, mieć więcej bagażu, czy jedziesz np. ze Szczecina, czyli połowę drogi mniej niż ja, to pewnie wygodniej będzie pojechać samochodem i zaoszczędzić na kosztach wynajmu. Na lotnisku w Billund jest kilka sieciowych wypożyczalni. Ja wziąłem auto z Avis-a. Za 5 dni z pełnym ubezpieczeniem i redukcją wkładu własnego do „0” zapłaciłem coś ok. 250 euro. Spania rezerwowałem przez booking.com w przyzwoitych warunkach i nie były to hostele czy kempingi. Średnio wyszło chyba ok. 170 zł/noc/osobę, ale trzeba pamiętać, że to Dania, więc z zasady tanio nie jest i w dodatku termin był jeszcze wakacyjny. Na pewno da się zorganizować taki wyjazd taniej, ale zawsze gdzieś trzeba znaleźć kompromis pomiędzy ceną, czasem i własną wygodą 😊 Pozdrawiam.
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
2 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 4 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group