Autor: | kostek966 [ 14 Maj 2017 22:51 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
@geerbil, za tydzień będziemy w Ha Long i chcielibyśmy popływać łódką w opisany przez Ciebie sposób, pytania; jak dostałeś się na wyspę i czy nocowałeś na niej czy wróciłeś na ląd po powrocie z rejsu ? |
Autor: | geerbil [ 15 Maj 2017 21:17 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
Na wyspę Cat Ba bez problemu kupisz bilet na autokar w każdej agencji w Hanoi. Bilet obejmuję, odbiór busikiem z hotelu, przejazd autokarem do portu, prom i autobus z portu do miasta Cat Ba. Podobno można zrobić to na własną rękę ale nie wychodzi wcale taniej a na pewno dłużej. Mieszkałem w mieście, noclegów jest masa, poza sezonem jest bardzo tanio. Powrotny autobus jest coś koło 15-16h więc można się wyrobić łódką do tej godziny. Wystarczy zamówić łódkę powiedzmy od 8 do 14h i zdążysz wrócić. Wyspa jest fajna, warto zostać chociaż dwa dni. |
Autor: | cccc [ 15 Maj 2017 21:46 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
dentart napisał(a): Czy moglibyście polecić statki/dżonki które kursują po Ha long Bay? Ja mialem taki stateczek, bylo tylko 9 turystow, mialem oddzielna kabine i uwazam, ze fajnie przenocowac na statku. ![]() Załącznik: 004 (Copy).JPG Dokladniej cena nie znam, bo mialem wszystko w pakiecie, a zamawialem przez GAdventures.dziabulek napisał(a): Jak to jest z pogodą w listopadzie? Czytam, że może być zimno, a kilka osób opisywało, że było w tym terminie. Podzielicie się opiniami? Bylem co prawda w drugiej polowie pazdziernika i mialem swietna pogode, w dzien bylo ok. 28 stopni i wilgotno, ale na statku byl przyjemny wiaterek. Załącznik: 108 (Copy).JPG Polecam zwiedzic magiczna Hang Sung Sot (Jaskinie Niespodzianek), jedna z najladniejszych jaskin jakie do tej pory wiedzialem. Załącznik: 170 (Copy).JPG |
Autor: | kostek966 [ 15 Maj 2017 22:55 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
@geerbil, dzięki za szybką odpowiedź, mamy zarezerwowany nocleg w Ha Long, ale teraz myślę że możemy to zmienić i pojechać na wyspę z Hanoi, przenocować, popłynąć łódką i wrócić do Ha Long, rozumiem że to cena za 1 osobę, a my będziemy w 4, to będzie można jeszcze negocjować ?, i czy było jakieś jedzenie na łódce ? |
Autor: | geerbil [ 17 Maj 2017 19:23 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
Jedzenia nie było. Zawsze można cenę negocjować, to azja. My kupowaliśmy w 3 osoby. |
Autor: | kostek966 [ 18 Maj 2017 18:10 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
czy może ktoś podpowiedzieć co jeszcze można zobaczyć ciekawego przez 2-3 dni oprócz Ha Long nie oddalając się zbytnio ? |
Autor: | cypel [ 22 Maj 2017 10:36 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
Kilka świeżych informacji. Nie ukrywam, że mam problem z zatoką Ha Long. Z jednej strony miejsce jest ładne, ale mam niesmak po tym jak Wietnamcy i turyści dewastują przyrodę. Kupiliśmy dwudniową budżetową wycieczkę w Hanoi. Koszt 55 USD od osoby + tax. Łącznie za 2 osoby wyszło 126 USD. W cenie transfer z hotelu do kanciapy spod której busem kilkunastoosobowym dowieziono nas do terminala Tuần Châu, nocleg na łajbie, jedzenie i bronek. Po kolei subiektywna opinia, Wietnamczycy w biurach podróży/agencjach są bezczelni. Próbują wycisnąć z białego ile się da, są nieuprzejmi i niemili. Jako, że jestem zaprawiony w bojach (bardzo lubię arabskie kraje) jeśli chodzi o targowanie, udało mi się po obejściu kilku/kilkunastu agencji wynegocjować interesującą mnie cenę, czyli wspomniane 126 USD za 2 osoby. Zasada prosta, wpadam i pytam ile kosztuje najtańsza opcja, zaczyna się pitolenie o tym jakie to wspaniałe miejsce, jakie piękne statki, doskonałe jedzenie itp. Po kilku agencjach wdrożyłem taktykę krótkiej piłki, Ile kosztuje, CENA? Jaka jest różnica między Arabem a Wietnamczykiem? Arab jak białego doi to z uśmiechem na twarzy w przyjemnej atmosferze, Wietnamczyk z zaciekłością i zawziętością na ustach. Organizacja TRAGEDIA. "Kierowniczka" zapewniała nas, że odbiorą nas z hotelu o godz. 7.30. Odebrali po kilku telefonach do gównoagencji o godz. 8.30. Po awanturach przyjechała taksówka i zabrała nas do jakiejś agencji. Po kolejnych kilkudziesięciu minutach oczekiwania przyjechał bus. W busie były osoby, które miały wykupioną wycieczkę 1 dniową, 2 dniową i 3 dniową. 150 km z Hanoi do terminala promowego bus jechał ponad 3 godziny. Droga dobra, średnio zatłoczona, bez problemu do zrobienia w 2 godziny. Na terminalu znowu czekanie. Po kolejnych zmarnowanych kilkudziesięciu minutach przyjechał ponton, zapakowali kilka osób i zawieźli do miejsca kotwiczenia łajby. Łajba akurat fajna, leciwa, ale z duszą, na burcie 20 osób plus 6 załogi i przewodnik, w sumie to nie wiem po co ten przewodnik, dziwna postać. Na pokładzie znowu chaos, przyjęli ponad 30 osób a miejsc w kabinach jest na 20 osób. I się zaczęło przepakowywanie ludzi na inną jednostkę. Organizacja KATASTROFA. Doszło też do takiego absurdu, że para, która miała wykupioną wycieczkę 1 dniową nie została wsadzona na odpowiedni statek i musieli dopłacić do wycieczki 2 dniowej, no jaja. Na pokładzie czysto, za to w kabinie, która była dość spora i niezgorsza cuchnąca pościel, tragedia. Statek wyszedł z grubym opóźnieniem, ok. 2 godzinnym. Samego jeżdżenia po zatoce ok. 2 godziny. Na dzień dobry podano obiad w formie bufetu, jedzenie bardzo dobre. Ogólnie podczas całej wycieczki podano 2 razy lunch, raz kolację i raz śniadanie. Wszystko było bardzo smaczne. Okoliczności przyrody bardzo ładne, ale najfajniej by było samemu wziąć kajak i śmigać między wyspami. W wodzie SYF, masa plastików, torby, reklamówki, butelki, ropopochodne. Akwen jest bardzo eksploatowany a Wietnamczycy nie robią nic oprócz golenia turystów z kasy. Nie przeszkadzała mi duża ilość statków, jak co niektórzy tutaj narzekają, zatoka jest duża i nie ma problemu ze znalezieniem cichego miejsca bez nadmiernej ilości jednostek. Podczas pierwszego dnia dobiliśmy do miejsca, gdzie była wypożyczalnia kajaków. Kto miał ochotę ten mógł popływać, ok. 1,5 godziny. Gdy zaczęło zmierzchać statek poszedł na cichy akwen i rzucili kotwicę. Na drugi dzień to powrót z kotwicowiska do miejsca cumowania jednostki, ok 1,5 godziny jazdy. Przyjęli na pokład nowych ludzi, wysadzili osoby, które miały wykupione wycieczki 3 dniowe, ogólnie przetasowanie. Kto miał ochotę i odwagę mógł popływać w syfiastej wodzie, czerwonka gwarantowana ![]() Zrobiłem rozeznanie wśród pasażerów co do kosztów, wyszło na to, że za wycieczkę zapłaciliśmy najmniej. Przeważnie ludzie płacili po 75 USD, ale byli też tacy co i po 90 USD ![]() konkluzja na pewno warto odwiedzić zatokę będąc w tamtych rejonach, ale dewastacja środowiska i mocne skomercjalizowanie odbiera przyjemność z obcowania z przyrodą. |
Autor: | cccc [ 22 Maj 2017 12:49 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
Jesli wybieram agecje lokalna w krajach azjatyckich, arabskich czy afrykanskich, to staram sie przede wszystkim poczytac opinie o tej agencji np. w Tripadvisor. Zwracam tez uwage, jak takie biuro wyglada, a nawet sama obsluga klienta tez czasem mowi za siebie. Sama cena jest dla mnie sprawa drugorzedna, z tego wzgledu, ze wole byc bardziej zadowolony z serwisu niz ceny. ![]() Przykladowo, pamietam kiedys w Szarmie turysci z mojego hotelu zamowili wycieczke od stanowiska bezposrednio przy ulicy i mieli pozniej potezny sztress, bo nikt po nich nie przyjechal, musieli pozniej odnalezc tego co im sprzedal i z powrotem wyegzekowac pieniadze. |
Autor: | kostek966 [ 22 Maj 2017 16:43 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
My już jesteśmy w Wietnamie, w Hanoi nocowaliśmy w nieturystycznej dzielnicy i nie znaleźliśmy biura podróży, pojechaliśmy więc na własną rękę do cat ba, taxi, bus do hajfong 80k i prom 220k, a na miejscu całość 270k przez biuro, czyli samemu drożej, jutro całodzienny rejs do ha Long za 16$ |
Autor: | Franka Frankowska [ 22 Maj 2017 17:17 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
No takie pakiety dla turystów wychodzą często taniej...tak czy inaczej szacun, że zrobiliście to sami ![]() |
Autor: | becek [ 22 Maj 2017 17:46 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
cypel napisał(a): Kilka świeżych informacji. Nie ukrywam, że mam problem z zatoką Ha Long. Z jednej strony miejsce jest ładne, ale mam niesmak po tym jak Wietnamcy i turyści dewastują przyrodę. Kupiliśmy dwudniową budżetową wycieczkę w Hanoi. Koszt 55 USD od osoby + tax. Łącznie za 2 osoby wyszło 126 USD. W cenie transfer z hotelu do kanciapy spod której busem kilkunastoosobowym dowieziono nas do terminala Tuần Châu, nocleg na łajbie, jedzenie i bronek. Po kolei subiektywna opinia, Wietnamczycy w biurach podróży/agencjach są bezczelni. Próbują wycisnąć z białego ile się da, są nieuprzejmi i niemili. Jako, że jestem zaprawiony w bojach (bardzo lubię arabskie kraje) jeśli chodzi o targowanie, udało mi się po obejściu kilku/kilkunastu agencji wynegocjować interesującą mnie cenę, czyli wspomniane 126 USD za 2 osoby. Zasada prosta, wpadam i pytam ile kosztuje najtańsza opcja, zaczyna się pitolenie o tym jakie to wspaniałe miejsce, jakie piękne statki, doskonałe jedzenie itp. Po kilku agencjach wdrożyłem taktykę krótkiej piłki, Ile kosztuje, CENA? Jaka jest różnica między Arabem a Wietnamczykiem? Arab jak białego doi to z uśmiechem na twarzy w przyjemnej atmosferze, Wietnamczyk z zaciekłością i zawziętością na ustach. Organizacja TRAGEDIA. "Kierowniczka" zapewniała nas, że odbiorą nas z hotelu o godz. 7.30. Odebrali po kilku telefonach do gównoagencji o godz. 8.30. Po awanturach przyjechała taksówka i zabrała nas do jakiejś agencji. Po kolejnych kilkudziesięciu minutach oczekiwania przyjechał bus. W busie były osoby, które miały wykupioną wycieczkę 1 dniową, 2 dniową i 3 dniową. 150 km z Hanoi do terminala promowego bus jechał ponad 3 godziny. Droga dobra, średnio zatłoczona, bez problemu do zrobienia w 2 godziny. Na terminalu znowu czekanie. Po kolejnych zmarnowanych kilkudziesięciu minutach przyjechał ponton, zapakowali kilka osób i zawieźli do miejsca kotwiczenia łajby. Łajba akurat fajna, leciwa, ale z duszą, na burcie 20 osób plus 6 załogi i przewodnik, w sumie to nie wiem po co ten przewodnik, dziwna postać. Na pokładzie znowu chaos, przyjęli ponad 30 osób a miejsc w kabinach jest na 20 osób. I się zaczęło przepakowywanie ludzi na inną jednostkę. Organizacja KATASTROFA. Doszło też do takiego absurdu, że para, która miała wykupioną wycieczkę 1 dniową nie została wsadzona na odpowiedni statek i musieli dopłacić do wycieczki 2 dniowej, no jaja. Na pokładzie czysto, za to w kabinie, która była dość spora i niezgorsza cuchnąca pościel, tragedia. Statek wyszedł z grubym opóźnieniem, ok. 2 godzinnym. Samego jeżdżenia po zatoce ok. 2 godziny. Na dzień dobry podano obiad w formie bufetu, jedzenie bardzo dobre. Ogólnie podczas całej wycieczki podano 2 razy lunch, raz kolację i raz śniadanie. Wszystko było bardzo smaczne. Okoliczności przyrody bardzo ładne, ale najfajniej by było samemu wziąć kajak i śmigać między wyspami. W wodzie SYF, masa plastików, torby, reklamówki, butelki, ropopochodne. Akwen jest bardzo eksploatowany a Wietnamczycy nie robią nic oprócz golenia turystów z kasy. Nie przeszkadzała mi duża ilość statków, jak co niektórzy tutaj narzekają, zatoka jest duża i nie ma problemu ze znalezieniem cichego miejsca bez nadmiernej ilości jednostek. Podczas pierwszego dnia dobiliśmy do miejsca, gdzie była wypożyczalnia kajaków. Kto miał ochotę ten mógł popływać, ok. 1,5 godziny. Gdy zaczęło zmierzchać statek poszedł na cichy akwen i rzucili kotwicę. Na drugi dzień to powrót z kotwicowiska do miejsca cumowania jednostki, ok 1,5 godziny jazdy. Przyjęli na pokład nowych ludzi, wysadzili osoby, które miały wykupione wycieczki 3 dniowe, ogólnie przetasowanie. Kto miał ochotę i odwagę mógł popływać w syfiastej wodzie, czerwonka gwarantowana ![]() Zrobiłem rozeznanie wśród pasażerów co do kosztów, wyszło na to, że za wycieczkę zapłaciliśmy najmniej. Przeważnie ludzie płacili po 75 USD, ale byli też tacy co i po 90 USD ![]() konkluzja na pewno warto odwiedzić zatokę będąc w tamtych rejonach, ale dewastacja środowiska i mocne skomercjalizowanie odbiera przyjemność z obcowania z przyrodą. dlatego, jak było podkreślone przez parę osób, trzeba brać min 3 dni, wtedy stateczek wypływa dużo dalej i jest super |
Autor: | cypel [ 22 Maj 2017 18:27 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
Jeśli o mnie chodzi to "stateczki" mam na co dzień, większe i mniejsze ![]() |
Autor: | becek [ 22 Maj 2017 18:38 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
niektórym to google street wystarczą ![]() |
Autor: | cypel [ 22 Maj 2017 18:46 ] | |||
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay | |||
A dla niektórych zdewastowana przyroda pod banderą UNESCO jest majstersztykiem przyrodniczym. W sumie, zawsze to lepsze od Zalewu Zegrzyńskiego. edit miałem nie wrzucać, ale mnie zmotywowałeś dla nieświadomych, te połyskliwe plamy to ropopochodne, smacznego dla zażywających kąpieli
|
Autor: | kumkwat_kwiat [ 29 Maj 2017 20:40 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
@cypel Dla mnie Twój opis jest argumentem, że czasem warto dołożyć 10 USD i mieć sprawdzonego/lepszego operatora wycieczki. 10 USD to 3 dobre piwka kraftowe w PL w knajpie. Piwka wypić można zawsze, a do Ha Longu już po takiej nieudanej wycieczce się nie wróci, a wspomnienia będą jak te plamy na wodzie. |
Autor: | cypel [ 29 Maj 2017 23:16 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
Dokładaj i 50$ nieogarniętym, pazernym Wietnamcom. Tłumaczę, że na burcie byli ludzie z różnych biur i każdy praktycznie płacił różną cenę (wygórowaną imo) a zatoka jest jedna dla wszystkich, i dla szczodrych i dla skąpych - ZASYFIONA. Jeśli uważasz, że 10$ rozwiązuje problem to możesz razem z @becek tam jechać i zbierać śmieci łopatą do kontenerów 40ft |
Autor: | becek [ 29 Maj 2017 23:28 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
ja bardzo milo wspominam zatokę zrobiłem tam świetne zdjęcia, ale brudnej wody niestety nie uchwyciłem nu ale ja jestem amatorem, fotografem amatorem ![]() |
Autor: | kumkwat_kwiat [ 29 Maj 2017 23:57 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
10 USD nie rozwiązuje problemu czystości zatoki ale problemy organizacyjno-transportowe najczęściej tak. Ja o swojej wycieczce po Ha Long raczej nic złego powiedzieć nie mogę. A co do syfu w Polsce mamy podobny więc nie oglądam go gdzie indziej. Chyba Ci Wietnamczycy na odcisk nastąpili, że masz do nich taki uraz. Pokaż mi gdzie w turystycznych miejscach sprzedawcy nie próbują wcisnąć czegoś za możliwie wysoką cenę? Polak to pazerny nie jest sprzedając Tyskie do plastikowego kubka 0,4 l za 13 PLN nad morzem? A białas targujący się o każdego 1 USD z biednym lokalsem to rozumiem też nie jest pazerny tylko "sprytny bil"? |
Autor: | cccc [ 30 Maj 2017 01:26 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
Ja mam rowniez mile wspomnienia, szczegolnie podoabal mi sie zachod i wschod skonca w zatoce. Moze mialem szczescie, bo akurat w tych miejscach, w ktorych poruszal sie moj stateczek, a bylem w 2011, nie widzialem, albo nie zauwazylem duzo smieci. Smieci w wodzie moga byc oznaka masowego turyzmu oraz wizytowka roznej kultury ludzi. ![]() Mam nadzieje, ze rzad w Vietnamie przystopuje ten masowy turyzm oraz wprowadzi drastyczne kary za zasmiecanie srodowiska, zanim dojdzie do katastrofy ekologicznej. Powinna byc tez zwiekszona kontrola stanu technicznego statkow i lodzi motorowych, niektore plywaja w dosc oplakanym stanie i nie dziwi mnie, ze traca paliwo czy olej. ![]() |
Autor: | cypel [ 30 Maj 2017 08:31 ] |
Temat postu: | Re: Wietnam Ha Long Bay |
kumkwat_kwiat napisał(a): 10 USD nie rozwiązuje problemu czystości zatoki ale problemy organizacyjno-transportowe najczęściej tak. Ja o swojej wycieczce po Ha Long raczej nic złego powiedzieć nie mogę. A co do syfu w Polsce mamy podobny więc nie oglądam go gdzie indziej. Chyba Ci Wietnamczycy na odcisk nastąpili, że masz do nich taki uraz. Pokaż mi gdzie w turystycznych miejscach sprzedawcy nie próbują wcisnąć czegoś za możliwie wysoką cenę? Polak to pazerny nie jest sprzedając Tyskie do plastikowego kubka 0,4 l za 13 PLN nad morzem? A białas targujący się o każdego 1 USD z biednym lokalsem to rozumiem też nie jest pazerny tylko "sprytny bil"? halo halo napisałem przecież, że statek fajny, jedzenie pyszne, miejsce warte odwiedzenia, ale zasyfione i mocno eksploatowane po prostu opisuję w miarę rzetelnie to co zobaczyłem a nie koloryzuję owszem w Polsce też się zdarza syf, ale nie na taką skalę i nikt mi nie wmówi, że to jest normalne, że na pokładzie stoją niezabezpieczone zwykłe domowe mikro kosze na śmieci, z których wysypują się butelki na pokład a później lądują do wachy a śnięta załoga jednostki nie reaguje Wietnamczycy mi nie nadepnęli na odcisk a Hanoi uważam za świetne i bardzo ładne miasto, ale mnie irytuje jak ktoś mi próbuje wsadzić colta w tyłek jak mi kierowniczka agencji mówi, że taxi na lotnisko za 20 USD to NIC i śmieszna kwota dla mnie drogo a dla niej tanio, więc kto tu jest "sprytny bill"? jak jej powiedziałem, że skoro to żaden pieniądz to niech mi da te 20 USD a ja sobie pojadę komfortowym klimatyzowanym autobusem za 30.000 dongów (5 PLN) to się obraziła |
Strona 6 z 10 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |