Mam jutro lot WMI-BVA. Wczoraj się odprawiałem, teraz jak chcę zrobić to ponownie to jest info:
"Odprawa online na tym lotnisku nie jest możliwa."

Co mam teraz robić?

Checking-in at the airport is free of charge but could become time consuming.

WAŻNA INFORMACJA DLA PASAŻERÓW PODRÓŻUJĄCYCH Z/DO WARSZAWY
Z powodu licznych zakłóceń operacyjnych na lotnisku w Modlinie (WMI) Wizz Air największa niskokosztowa linia w Europie Centralnej i Wschodniej zdecydowała o przeniesieniu wszystkich lotów w okresie Świątecznym (od północy 17 grudnia do 6 stycznia) na lotnisko Chopina (WAW). Zmiana lotniska zapewni niezakłóconą podróż dla naszych 55 000 pasażerów w okresie Świątecznym, którzy w przeciwnym razie narażeni by byli na odwołania i zakłócenia lotów spowodowane brakiem systemu ILS na lotnisku w Modlinie.
Ważna informacja dla pasażerów: Jeżeli dokonali już Państwo odprawy online, zaznaczamy że wydrukowana karta pokładowa jest nieważna! Prosimy o dokonanie odprawy online jeszcze raz. Odprawa na lotnisku będzie zwolniona od opłat, ale może wiązać się ze znacznym czasem spędzonym w kolejce do odpawy.

żródło: http://wizzair.com/pl-PL/breaking_news

te wszystkie linki nie działają...

Ja bym to nawet pod 250€ odszkodowania podciągnął. W ich obowiązku jest ZAPEWNIENIE TERAZ transportu z Modlina, inaczej by mogli zmienić na Wrocław - Budapeszt czy jeszcze inaczej bez konsekwencji, ale tak nie jest.

Wydaje mi się, że nikt normalny nie będzie zły z powodu zmiany, a raczej ta zmiana go ucieszy.
Z tego tytułu odszkodowanie się nie należy. Można oczywiście wykłócać się w sądzie, ale jak pokazuje wiele przypadków na tym forum, nikt się w to nie będzie bawił. Jedynym co powinien zrobić Wizzair to zapewnić możliwość zmiany daty wylotu bądź zwrot kosztów biletu.

Wtedy będziemy mieli do czynienia z inną sytuacją. W tym przypadku zmieniamy wylot z Warszawy na Warszawę. Nie zapominajmy, że obydwa lotniska są lotniskami obsługującymi Warszawę i tak też się nazywają. Więc porównywanie z Wrocławiem lub Krakowem nie jest dobrym porównaniem. Równie dobrze możnaby porównać to do przeniesienia wylotów do Singapuru na przykład.

Można się kłócić, można... Pytanie tylko czy ktoś to zrobi? Bo pisać i teoretyzować na ten temat można godzinami, ale do czynów większości daleko.
Wizzair pewnie żądanie odrzuci... więc wszyscy pójdą do sądu?