co do części z Mestią się nie wypowiem, bo nie byłem w Swanetii - na pierwszy rzut oka wydaje się wykonalne
7/8.08 - nie warto spać w Batumi, lepiej w którejś mniejszej miejscowości (uwaga - czasami nie przyjmują na 1 noc, więc bierze się pierwsze lepsze spanie). Do Batumi najlepiej się wybrać w nocy i trochę po nim pochodzić
8.08 - Achalcyche jest dość slabe jak chodzi o noclegi, tzn ja sie tam odbilem ze 3 czy 4 razy od drzwi. Miejcie na uwadze opcję spania w samochodzie. BTW jeśli będzie sucho polecam drogę z Sairme do Abastumani, jeśli macie 4x4 (reduktor niekonieczny) i wysokie zawieszenie. Fajne widoki na góry, w pakiecie omijanie łowiecek
przy czym chyba niedługo mają asfaltować tą drogę, więc trzeba się spieszyć, żeby zobaczyć jeszcze jej fajną (szutrowo-gruntową) odsłonę, bo zrobi się z tego druga Transalpina...9.08 - łączenie Wardzi i Dawit Garedża - wykonalne, ale już bez Tbilisi. Najłatwiej jechać przez Sagaredżo, trasa do Dawit Garedża przez Rustawi jest bardziej... stepowo-gruntowa i raczej na 4x4
ja bym w ogóle ominął Tbilisi na tym etapie i spał gdzieś w jego okolicy, względnie na dziko w okolicach Dawit Garedża (byle nie za blisko granicy)10.08 - na luzie wykonalne. Polecam też Wąwóz Darialski (na granicy z Rosją) - widoki są piękne, podjeżdża się pod samą cerkiewkę. Droga do Cmindy Sameby jest w remoncie, można dojechać starą drogą (kamienie i stromo pod górę) - jak nie dacie rady, to się zostawia samochód na początku starej drogi i spacer
co do doliny Truso, to na jej początku startuje kolejka linowa (30gel/osoba/2 strony, kursuje od 11, ostatni zjazd chyba o 16), można nią wyjechać z przesiadką na 2900 (fajne widoki, na stacji pośredniej górskie hale, na górze dość księżycowo) i podejść na jedną z okolicznych górek - nie potrzeba sprzętu, a 3000 (to nie jest długa wycieczka - może 1.5h w obie strony) można zdobyć i to w miarę bezwysiłkowo. Sama dolina Truso - bardzo warto, piękne miejsce11.08 - tu się robi problem. Z tego co słyszałem, dojazd do Omalo potrafi zająć 16h w jedną stronę... plus to jest ponad 200 km ze Stepancmindy. Może i wykonalne (z tym że wymagałoby wyjazdu bladym świtem ze Stepancmindy i pewnie przyjechalibyście wieczorem), ale ja bym to zamienił na Signaghi - sporo knajp (bardzo tanich) z pysznym winem i fajne widoki na miasteczko z góry. Plus można pokupować różne souveniry - dużo lepiej tu, niż np. na starówce w Tbilisi
12.08 Tbilisi - warto iść na łaźnie siarkowe (np. łaźnia nr 5 - niezapomniane wrażenia, również dość mocno wschodnia) i pokręcić się po starówce (najlepiej zostawić gdzieś na obrzeżach samochód). Starówka jest dość klimatyczna, zwłaszcza wieczorem. Spanie - nawet na starówce bywają tanie miejscówki, np. guesthouse GIO (o którym pisałem jakiś czas temu w dziale noclegi) - ale to pytanie, czy lubicie wschodnie klimaty i spanie w pokoju bez bezpośredniego okna, ale za to z klimą
Taniocha: 25 gel/osoba/noc. eleganckie hotele też są, ale cenowo to jakieś 90 gel/osoba/noc13-14.08 wykonalne bez problemu. Upliscyche - warto, ładne skalne miasto (zwłaszcza przy pochmurnej pogodzie). Można dołożyć Gori (muzeum Stalina), samo miasto brzydkie jak diabli
uwaga też na noclegi np przy trasie tranzytowej - bywają dość drogie (mnie zawołali na przedmieściach Gori w motelu 30 usd za 2 osoby). Warto spać w niektórych miejscach na dziko - np. nad jeziorem Parawani - ja tak spałem i chociaż zmarzłem (w nocy było 8 C, a ja w krótkim rękawku), to świetnie to wspominam
))