Kupili bilet lotniczy… i świat stanął przed nimi otworem. O podróżowaniu i marzeniach, które trzeba spełniać

Zastanawiacie się, czy warto snuć plany o dalekich wyjazdach? Okazuje się, że w dobie tanich biletów lotniczych jedynym, co może nas ograniczać, jest nasza własna wyobraźnia. Poznajcie ludzi, którzy potrafią swoją pasję do podróżowania przekuć z fazy planowania do fazy realizacji. I to jak!

Nie widzę przeszkód

Słyszeliście o Wheelchairtrip? A co powiecie na to, że dwójka przyjaciół, Michał Woroch i Maciej Kamiński, postanowiła zrealizować swoje marzenie podróżnicze. Dolecieli z Polski do Ushuaia na Ziemi Ognistej… skąd wyruszyli w podróż przez dwie Ameryki – ich celem była Alaska.

Przez 9 miesięcy zamienili swój dom na taki, który posiada cztery koła. Ich domem i środkiem lokomocji był Land Rover Defender, przeżyli przygodę życia, a ich podróż została właśnie nagrodzona na 21. Ogólnopolskich Spotkaniach Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów.

Ach, i jeszcze jedna rzecz: Michał i Maciej na co dzień poruszają się na wózkach inwalidzkich.

– Nieprawdopodobny wyczyn. Widziałem już wiele wypraw, sam obleciałem pół Europy, korzystając z okazji na tanie połączenia, które m.in. na Fly4free.pl znalazłem. Ale przed takimi kozakami po prostu chylę czoła! – opowiada Marcin, napotkany na korytarzu gdyńskiej Areny, gdzie odbywały się kultowe Kolosy. – Jestem pełen podziwu, że konsekwencja w dążeniu do celu podróżniczego może przyjąć aż takie poziomy. Zazdroszczę im przygody, podziwiam determinację i szanuję za całokształt, w tym walkę ze swoimi ograniczeniami – dodaje nasz czytelnik.

To prawda, przy takim wyczynie bledną pomysły na weekendowe wypady tanimi liniami lotniczymi, operującymi z polskich lotnisk. Co może być wyjątkowego w wycieczce, której podstawą były tanie bilety Wizz Air czy Ryanair?

Aby na pewno? Podróżowanie może przyjąć różne formy…

Korsyka, Szkocja i marzenia

– Ważne jest, aby podjąć decyzję o podróżowaniu. Potem już samo idzie. I niekoniecznie najważniejszą i najtrudniejszą wyprawą będzie lot na drugi kontynent czy przedzieranie się przez dżunglę. Niekiedy tym największym krokiem jest zakup pierwszego biletu lotniczego – śmieje się pani Marzena Gil, która przez ostatnie cztery lata miała okazję odbyć kilka samodzielnych podróży, bez potrzeby wsparcia się ofertami biur podróży.

Nie bójcie się marzyć o ruszeniu w podróż, nie musicie od razu porywać się na ogromne trasy. Siatka połączeń tanich linii lotniczych umożliwia realizację naprawdę ciekawych wyjazdów, niekoniecznie skupiających się tylko na dużych miastach. Niekiedy warto zapoznać się z rozkładami połączeń rozmaitych przewoźników (nie tylko operujących z polskich lotnisk) – to może być początek planowania wyjazdów, mających zupełnie inne cele niż klasyczne zwiedzanie atrakcji danego regionu.

Krzysztof Story, który także przedstawił prezentację na tegorocznej edycji Kolosów, przeszedł dwa szlaki: GR-20 na Korsyce i Cape Wrath Trail w północnej Szkocji. Jeżeli chcecie pójść w jego ślady, dojazd w korsykańskie i szkockie góry w obecnych czasach jest prosty i tani: zarówno na francuską wyspę, jak i do Szkocji dostaniecie się na pokładzie maszyn niskokosztowych przewoźników. Szybko, tanio, bezpośrednio z Polski.

Do rzadkości nie należą oferty, dzięki którym wybrzeże Korsyki osiągniemy z polskiego portu lotniczego za mniej niż 170 PLN. Szkocja? Na naszych łamach pojawiają się okazje, które mogą skutkować zakupem biletów z Polski do Edynburga (nawet na przedłużony weekend) za… 78 PLN. To równowartość wyjścia ze swoją drugą połówką do pizzerii na szybki obiad.

Podróże małe i duże

Często spotykam się z opinią: „– Wszystko super, jeżeli mówimy o trasach europejskich, gdzie lata Ryanair czy Wizz Air. Ale spróbuj zacząć planować coś oryginalnego, daleko od Polski, i koszty nagle wzrastają do niebotycznych kwot.” I tutaj zawsze protestuję, pokazując przykłady na to, że realizacja nawet szalonych i nietypowych pomysłów nie musi wiązać się z rozbijaniem świnki skarbonki tudzież skutkować dietą na chlebie i wodzie przez kilka miesięcy w celu zaoszczędzenia na wymarzony bilet lotniczy.

Jak myślicie, ile kosztuje bilet nad Bajkał? To cudowne syberyjskie jezioro, które zimą wygląda jak miejsce rodem z bajki – a zamarznięta woda zmienia się w ogromną krainę lodu? Całą podróż, w której wykorzystane były m.in. bilety lotnicze (linią Wizz Air) z Budapesztu do Moskwy oraz przelot w dwie strony z rosyjskiej stolicy do Irkucka, można było „ogarnąć” za kilkaset PLN. Nie wierzycie? Dokładnie tyle zapłaciłem kilka miesięcy temu…

A legendarna kolej transsyberyjska? Liczący blisko pięćset kilometrów odcinek z Irkucka do Ułan Ude to koszt… kilkudziesięciu PLN. Jak widać, nie mówimy tu o kwotach, które są poza zasięgiem finansowym większości naszych czytelników 😉

Co z tymi podróżami?

Przykłady naszych czytelników pokazują, że wystarczy zacząć marzyć… i nie zatrzymać się tylko na fazie marzeń, lecz iść dalej. I nie jest istotne, czy mówimy o szalonej wyprawie dookoła świata, przemierzając tysiące kilometrów na pokładach luksusowych linii lotniczych, jaką odbył nasz czytelnik i forumowicz Przemos74 – niekiedy przygoda czeka za rogiem, nieco bliżej.

Na przykład na północy Norwegii, gdzie (kreatywnie wykorzystując specyficzny rodzaj „biletu sieciowego” na połączenia lotnicze) udał się kolejny nasz forumowicz, BooBooZB. U progu każdego wyjazdu jest ten magiczny początek, gdy zaczynamy rozmyślać o możliwościach. Niekiedy potrzebujemy impulsu w postaci super okazji na zakup tanich biletów lotniczych. Czasami wystarczy jeden moment, aby podjąć decyzję o wyjeździe. A potem?

Cóż, potem pozostaje już tylko… to, co najprzyjemniejsze. Podróż! 😉