Fly4free.pl

IATA zmienia zdanie: Maski obowiązkowe w samolocie, blokada foteli bez sensu

Foto: LifeInPhotography / Shutterstock

Jeszcze w kwietniu szef IATA Alexandre de Juniac przekonywał, że blokowanie środkowego fotela będzie niezbędne dla bezpiecznych podróży lotniczych. Jednak już kilka tygodni później IATA zmieniła zdanie – w oficjalnym komunikacie zrzeszenie przewoźników informuje, że najlepszą ochroną jest noszenie masek w samolocie, a blokowanie siedzeń jest bez sensu.

Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych, które jest głównym reprezentantem linii lotniczych, zaapelowało w komunikacie o noszenie maseczek zakrywających twarz na pokładach samolotów. Jednocześnie IATA poinformowała, że ryzyko zarażenia się na pokładzie samolotu jest niewielkie, ale maseczki pozwolą je jeszcze bardziej ograniczyć. Jednocześnie pozwolą one uniknąć dramatycznego wzrostu kosztów dla linii lotniczych w sytuacji, gdyby wprowadzono w życie zasady dystansu społecznego.

Chodzi tu o słynne już blokowanie środkowego fotela, które wprowadziło wiele linii lotniczych, m.in. Wizz Air. Swoją drogą, pierwszym orędownikiem tego pomysłu był Alexandre de Juniac, czyli szef IATA, według którego, taki środek bezpieczeństwa będzie najpewniej konieczny. Linie póki co przyjęły ten środek ostrożności, bo w sumie i tak obsługują obecnie niewielu pasażerów. Jednak docelowo na pewno nikt nie będzie z tego rozwiązania zadowolony, bo blokada 1/3 miejsc w samolocie oznacza, że ceny biletów musiałyby wzrosnąć o 50 procent (zakładając, że samoloty będą latały pełne). Niektóre linie jak Ryanair zagroziły nawet, że jeśli ktoś będzie wymuszał na nich blokowanie fotela, to nie będą w stanie ponownie uruchomić lotów.

– Bezpieczeństwo pasażerów i załóg ma dla nas ogromne znaczenie. Branża lotnicza współpracuje z rządami nad wznowieniem lotów, w momencie gdy będzie to bezpieczne. Dowody wskazują na to, że ryzyko zarażenia się na pokładach samolotów jest niskie. Dodatkowo, podejmiemy środki, takie jak noszenie elementów zakrywających twarz, przez pasażerów oraz załogi, po to by dodać kolejny element zabezpieczenia. Musimy wypracować rozwiązania, które pozwolą przekonać pasażerów do latania oraz utrzymają koszty latania na dostępnym finansowo poziomie. Jeżeli nie nastąpią działania służące realizacji obu tych celów naraz, to wszelkie zmiany nie przyniosą trwałych korzyści – mówi Alexandre de Juniac, dyrektor generalny oraz prezes IATA, cytowany przez “Rynek Lotniczy”.

Foto: piranha / Shutterstock

Lista zmian jest jednak dłuższa. IATA rekomenduje bowiem:

  • obowiązek mierzenia temperatury pasażerom
  • wprowadzenie procesu wchodzenia i wychodzenia z samolotu przy minimalnym kontakcie pasażerów ze sobą i prawnikami lotniska
  • ograniczanie przemieszczania się po pokładzie w trakcie lotu
  • częstsze czyszczenie wnętrz samolotu
  • wprowadzenie uproszczonego cateringu

W dłuższej perspektywie IATA nie wyklucza też stosowania innych rozwiązań, jak na przykład „paszporty epidemiologiczne”, które zaświadczałyby np. o przebyciu choroby w przeszłości.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
W końcu rozsądek wziął górę. Od początku gadania o tym blokowaniu środkowego fotela zastanawiałem się gdzie tu sens? żeby rzeczywiście minimalizować ryzyko zarażenia, to pasażerom przy oknie trzeba by w takim wypadku zakazać chodzenia w trakcie lotu do toalety. A może nawet wszystkim pasażerom.
Kashpir, 6 maja 2020, 13:24 | odpowiedz
Avatar użytkownika
"wprowadzenie procesu wchodzenia i wychodzenia z samolotu przy minimalnym kontakcie pasażerów ze sobą i prawnikami lotniska". A co mają do tego prawnicy lotniska?
Cezary5002, 6 maja 2020, 14:09 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Ciekawe jak chcą rozwiązać sprawę boardingu za pomoca autobusu do samolotu?
Chriss, 6 maja 2020, 22:41 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »