Decyzja w tej sprawie zapadła na pod koniec grudnia na szczeblu unijnym i na początku stycznia także w naszym kraju. Polska, podobnie jak wiele innych krajów Europy, zdecydowała się skrócić ważność certyfikatów covidowych, które pierwotnie miały być ważne przez rok.
Słoneczny Brzeg od 2000 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Sharm El Sheikh od 2486 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Kreta Zachodnia od 2744 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Co istotne – skrócenie ważności obejmuje wszystkie zaszczepione osoby, niezależnie od tego, kiedy przyjęły szczepionkę. Nawet, jeśli nasz certyfikat był wystawiony na rok, od dziś jego ważność zostanie skrócona, czyli – jakby na to nie patrzeć – prawo zadziała wstecz. Od dziś, wszystkie nowe certyfikaty będą już domyślnie wystawiane z datą ważności na 9 miesięcy od szczepienia.
To oznacza, że dziś tracą ważność wszystkie certyfikaty wydane przed 1 maja 2020 roku. Zgodnie ze statystykami zgromadzonymi przez Our World in Data, przed tym terminem, dwoma dawkami zdążyło zaszczepić się już 2,96 mln osób w Polsce. I to w nich już dziś uderzą nowe zasady.
Trzeba jednak pamiętać, że każdy kraj może wprowadzać jeszcze bardziej restrykcyjne zasady. Tak zrobiły na przykład Włochy, w których unijny certyfikat COVID-19 jest akceptowany jedynie przez 6 miesięcy od pełnego cyklu szczepień (czyli drugiej dawki w przypadku preparatów Astra Zeneca, Moderna i Pfizera lub pierwszej w przypadku J&J).
We wszystkich przypadkach możliwe jest ponowne wydłużenie certyfikatów po przyjęciu dawki przypominającej. Na jak długo? Tego na razie nie wiadomo, bowiem będzie to zależne od badań nad odpornością po tzw. boosterze. Póki co w Polsce przyjęcie dawki przypominającej, wydłuży ważność certyfikatu o kolejnych 9 miesięcy. Wraz z upływem czasu i wynikami badań może się to jednak zmienić – zarówno na plus jak i na minus.