Samotne podróże nie muszą być droższe. 10 sposobów, żeby nie przepłacać będąc solo!
Riwiera Albańska od 2469 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Side od 2237 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Fuerteventura od 2529 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Wyjeżdżanie solo staje się coraz popularniejsze. Nawet, jeśli na co dzień otaczasz się wianuszkiem osób, czasami po prostu czujesz potrzebę pobycia w samotności albo po prostu z dala od znanych ci osób. Ba, takie wyjazdy deklaruje nawet co czwarty podróżnik. Nie musisz dostosowywać się do zdania innych: wstajesz, o której chcesz, idziez, dokąd chcesz i wracasz, kiedy chcesz. Robisz wszystko tak, jak ci się podoba – to tylko kilka z zalet, o których wspominaliśmy przy okazji artykułu „Samotne podróże – obciach czy zbawienie?”.
Niestety, niezależnie od tego, czy wybierasz wojaże z biurem podróży czy na własną rękę – są obszary, w których samotne wyjazdy są niemal wyścielone wadami. Głównie dotyczy to kwestii budżetowych, bo np. w biurach podróży dopłata do pokoju przy jednoosobowych rezerwacjach potrafi wynieść nawet kilkadziesiąt procent. Przy samodzielnej organizacji też nie zawsze jest lekko. Na szczęście są sposoby, by ominąć część tych problemów. Oczywiście pod warunkiem, że jesteś gotowy na pewne ustępstwa.
1. Zaprzyjaźnij się z nowymi formami wypoczynku – pokoje wieloosobowe, namiot
Świat się zmienia, a w raz z nim opcje zakwaterowania. Najpopularniejszym wyborem są pokoje wieloosobowe W zależności od stopnia waszej towarzyskości, możesz wybrać te mniejsze 4-6 osobowe albo gigantyczne dormitoria, które najczęściej przypominają zielone szkoły – nawet 10-, 12- lub 16-osobowe. Ich zaletą jest cena, własna zamykana szafka na rzeczy i dostęp do prawdziwego łóżka, choć często piętrowego. Pamiętajcie tylko, by nie zapomnieć o zatyczkach do uszu.
Wizja wieloosobowego pokoju wciąż cię przeraża? Nie jesteś na straconej pozycji. Coraz częściej w miastach można spotkać hotele kapsułowe, a i inne obiekty uczą się, że czasem warto po prostu mieć w ofercie jednoosobowe pokoje i nie zawyżać ich cen.
A jeśli lubisz przygody, czy gdzieś będzie lepiej niż w namiocie? Ta opcja świetnie się sprawdza w przypadku samotników i indywidualistów – wszak to ty sam decydujesz, gdzie i kiedy rozłożysz swoje tymczasowe lokum. Możesz wędrować do późna albo wręcz przeciwnie – postawić na odpoczynek już w połowie dnia.
2. Korzystaj z rozwiązań stworzonych dla solo podróżników – couchsurfing i autostop są dla ciebie
Wyjeżdżasz samotnie, ale na miejscu nie lubisz być sam? Albo po prostu nie masz znajomych, którzy nadawaliby się do zabrania w podróż? Couchsurfing przychodzi na ratunek. Poza darmowym noclegiem, ta opcja to przede wszystkim szansa dla tych, którzy wyjeżdżają w pojedynkę ale już w samej podróży poszukują nowych znajomości. Jeśli trafisz na dobrego gospodarza, nawet przez sekundę nie poczujesz, że zostawiłeś własnych znajomych w domu.
No i oczywiście nie można zapominać o autostopie. Choć we dwójkę sprawia wrażenie bezpieczniejszego, to właśnie w pojedynkę najłatwiej go złapać. Dlatego, jeśli tylko masz odpowiednią ilość odwagi i zabezpieczysz się przed najczęściej popełnianymi błędami – możesz naprawdę dużo zaoszczędzić. A o wrażeniach, niespotykanych sytuacjach i przygodach będzie można potem opowiadać godzinami.
3. Sprawdź oferty grupowe dostępne w popularnych portalach ze zniżkami
Niemal w każdym kraju można znaleźć „kupony” sprzedawane w ramach zakupów grupowych. Działają dokładnie tak samo jak nasz groupon i jemu podobne. Dzięki temu, że z danej opcji skorzysta wiele osób, można obniżyć cenę. Znajdziesz tam zarówno zniżki do restauracji, jak i na wejścia do teatrów, atrakcji turystycznych, parków rozrywki czy muzeów. Nie brakuje też kuponów na przeżycia – skok na bungee, lodowisko, wyścig na gokartach.
4. Nie skreślaj lokalnych biur podróży i daj się skusić na zorganizowaną wycieczkę
Nie zawsze warto wzbraniać się przed wykupieniem wycieczki od lokalnej agencji. Zdarza się bowiem, że gdy przyjdzie policzyć samodzielne zorganizowanie transportu (zwłaszcza tam, gdzie jest z tym problem) i bilety wstępu (droższe, bo indywidualne, a nie grupowe), może się okazać, że za podobną albo i niższą kwotę jesteś w stanie pojechać z miejscowym pośrednikiem, a przy okazji ominiesz kolejkę i dowiesz się czegoś ciekawego.
Oczywiście ma to wady, bo musisz zwiedzać w grupie, ale zawsze możesz zapytać czy biuro podróży może zorganizować ci sam przejazd i wstęp? Spróbuj umówić się, że wrócisz w wyznaczone miejsce o wyznaczonej godzinie i zwiedzać na własną rękę.
5. Wybierz odpowiedni kierunek
Nie każdy kraj nadaje się do samotnych wojaży równie dobrze, co inne. Co warto sprawdzić, decydując się na wybór danego miejsca? Oczywiście ceny, ale nie tylko. Warto sprawdzić dostępność hosteli albo czy nocowanie „na dziko” jest legalne. Dowiedz się też, czy na miejscu funkcjonuje transport publiczny i jak bardzo jest rozbudowany. W miejscach, w których polega się głównie na wynajmowaniu samochodów czy kierowców, jesteś na straconej pozycji. Dochodzą jeszcze kwestie bezpieczeństwa, gościnności czy dostępności.
Zastanawiasz się, które kraje albo miasta będą do tego najlepsze? Zobaczcie nasz subiektywny ranking kierunków idealnych dla samotnych podróżników, w którym zebraliśmy propozycje dla każdego – niezależnie od tego czy szukasz przygód, odpoczynku czy rozrywki. Wybieraliśmy miejsca, w których transport publiczny umożliwia łatwe przemieszczanie się albo prężnie działa autostop, ale także te, w których nawet samotny podróżnik nie będzie narzekał na brak rozrywek i jeśli zechce, łatwo znajdzie towarzystwo wśród mieszkańców lub innych podróżników. Jeśli wolisz twarde liczby, przeczytaj stworzony przez Airbnb raport najczęściej wybieranych miejsc przez osoby podróżujące bez towarzystwa.
6. Korzystaj z atrakcyjnych cen biletów, których liczba jest limitowana
Firmy autobusowe – jak chociażby Flixbus, ale także kolejowe – nawet PKP, często posiadają promocyjne bilety w bardzo atrakcyjnych cenach. Jaki jest haczyk takich ultra tanich połączeń? Zwykle dostępność biletów za grosze jest ograniczona – nawet do jednej sztuki na daną godzinę i trasę. A to oznacza, że jadąc we dwójkę nie moglibyście z tego skorzystać (a na pewno nie w tak dobrej cenie). W pojedynkę możesz brać taki bilet śmiało. Podobnie w kwestii połączeń lotniczych – często znajdziesz oferty, przy których jest adnotacja, że w tej cenie pozostał tylko jeden bilet. Wreszcie nie musisz nikogo pytać ani na nikogo czekać – po prostu kupuj!
7. Szukaj bezpłatnych atrakcji, które znajdziesz niemal w każdym mieście
Wiele miast oferuje darmowe atrakcje. Jeśli chcesz oszczędzić w samotnej podróży, nie wahaj się z nich korzystać. Nie musisz się do nikogo dostosowywać, więc masz do wyboru chociażby dni darmowych wstępów do muzeów albo bezpłatne oprowadzanie po wielu miastach Europy. Lista bezpłatnych atrakcji na świecie jest naprawdę długa – od wystaw, przez biblioteki, symbole miast, aż po niezwykłe przedstawienia, siedziby władz i pałacowe ogrody zapierające dech w piersiach.
8. Szukaj tymczasowych towarzyszy
Jak już ustaliliśmy – wynajęcie samochodu czy zamówienie taksówki w pojedynkę wychodzi drożej. Ale, jeśli tylko nie jesteś totalnie aspołecznym człowiekiem, możesz spróbować znaleźć tymczasowe towarzystwo. Nie chodzi o to, by od razu spędzić z nimi cały urlop – w końcu nie po to wyjechałeś w pojedynkę – ale o to, żeby w najdroższych momentach podróży móc jednak podzielić koszty.
Jak się za to zabrać? Poszukaj osób, które będą w tym samym miejscu, w tym samym terminie. Do tego świetnie sprawdzają się fora internetowe czy grupy na Facebooku. Możesz też zaczepić kogoś, kto czeka na autobus, zapytać ludzi w hostelu. Może akurat ktoś chce jechać razem taksówką do centrum? A ktoś inny dojechać do znanej atrakcji poza miastem. Nie musicie zwiedzać razem, potraktujcie to jak znaną w wielu krajach „zbiorową taksówkę” i po prostu – oszczędzajcie.
9. Wolisz biuro podróży? Szukaj ofert skrojonych pod singli
A co z ludźmi, którzy nie czują się mocni w samodzielnym organizowaniu wyjazdów albo po prostu wolą oferty biur zorganizowane? No cóż, lekko nie jest. Nie da się ukryć, że polskie biura podróży wciąż – mimo zapowiedzi i deklaracji, że dostrzegają takie potrzeby – traktują klienta indywidualnego po macoszemu, choć jest on w stanie często wydawać naprawdę duże kwoty. Co prawda sprawy poszły trochę do przodu, bo przeciętnie singiel dopłaca do rezerwacji „zaledwie” kilka procent w porównaniu do ceny jaką płaci jeden klient przy dwuosobowej rezerwacji. Kilkanaście lat temu taka dopłata potrafiła wynosić nawet 30-60 proc.
Warto więc szukać biur podróży, które specjalizują się w wyjazdach dla pojedynczych osób, tzn. takich, które tych opłat nie pobierają. W internecie można nawet znaleźć zagraniczne strony, które agregują tego typu oferty. W Polsce powstaje za to coraz więcej firm organizujących „wyjazdy z plecakiem”, które znacząco różnią się od klasycznych propozycji biur podróży. W nich także nie znajdziesz dopłaty za singla, bo najczęściej śpi się w hostelach czy na kempingach. No i większość osób jedzie tam w pojedynkę.
Jeśli nie boisz się zaryzykować, możesz też zdecydować się na wyjazd z dokwaterowaniem (czyli dołożą do twojego pokoju drugą osobę bez towarzystwa) – choć ta opcja jest możliwa tylko w niektórych firmach.
10. Weź pod uwagę inne formy podróżowania
Może work&travel albo jakiś wolontariat na drugim końcu świata? Nie musisz iść na kompromis z drugą osobą, więc wybierz coś co podoba się właśnie tobie. Zwłaszcza, że zazwyczaj musisz zapłacić tylko za dojazd, a reszta zależy od wybranej formy. Możesz dostać wikt i opierunek w zamian za pracę albo możesz dorabiać sobie niewielkie pieniądze zmieniając, co jakiś czas miejsce pobytu. Zanim się jednak zdecydujesz, sprawdź dokładnie opinie i warunki. Najbardziej popularne wolontariaty potrafią bowiem słono kosztować – jak np. te związane z karmieniem lwów czy opieką nad słoniami.
Ostatnia aktualizacja artykułu: marzec 2025 roku