Przepiękny stary Dubrownik jest jedną z największych turystycznych atrakcji Chorwacji i w ostatnich latach bije rekordy popularności – w zeszłym roku miasto odwiedziło prawie milion turystów, jednak w tym roku ten rekord na pewno zostanie pobity. Jest to związane przede wszystkim z „filmową” popularnością miasta – to tu kręcono kilka sezonów kultowej „Gry o tron” (Dubrownik gra King’s Landing), a także nowe „Gwiezdne wojny”. Efekt to nieprzebrane tłumy turystów. Absolutny rekord został pobity 11 sierpnia, gdy historyczne mury miasta przekroczyło ponad 10,3 tys. zwiedzających.
A taka liczba zaczyna powoli zagrażać zabytkowemu miastu, stąd plan ograniczenia liczby odwiedzających. W myśl nowego prawa, które ma wejść w życie od przyszłego sezonu wakacyjnego, na terenie starej części Dubrownika będzie mogło przebywać maksymalnie 6000 turystów. Liczbę zwiedzających będą mierzyły specjalne kamery z licznikami przekraczających bramy miasta. To zaś oznacza, że jeśli limit zostanie osiągnięty, spóźnialscy turyści zostaną zawróceni i będą musieli poczekać na swoją kolej.
Burmistrz miasta, Andro Vlahusic tłumaczy, że pomysł tego ograniczenia przyszedł ze strony UNESCO (Stare Miasto od 1979 r. znajduje się na liście światowego dziedzictwa), które zaproponowało, by maksymalna „przepustowość” za murami wyniosła 8000 osób.
Władze Dubrownika zapowiedziały też podwyżki cen biletów wstępu do wszystkich największych atrakcji turystycznych starego Dubrownika. Ceny w 2017 roku mają wzrosnąć średnio o 20-30 chorwackich kun (ok. 12-17 PLN).
Będą tanie loty z Polski?
W czerwcu pisaliśmy o rekordowych wynikach lotniska w Dubrowniku i o tym, że zainteresowanych lotami tutaj jest wiele linii lotniczych. Wśród nich jest m.in. Ryanair, który negocjuje podpisanie wieloletniej umowy z Dubrownikiem. Ale także LOT, który chciałby od przyszłego roku uruchomić bezpośrednie połączenie z Warszawy.