Jeszcze dalej niż północ w końcu przyciąga turystów. Linie odkryły region Europy, który dotąd pomijały!
Laponia bardzo długo pozostawała białą (dosłownie i w przenośni) plamą na turystycznej mapie Europy, mając zazwyczaj swoje 5 minut tylko tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Oczywiście z uwagi na zlokalizowaną tu siedzibę świętego Mikołaja. Położona przy kole podbiegunowym Laponia to jednak znacznie więcej, bo także nieskazitelna przyroda, psie zaprzęgi i niesamowite zorze polarne. Wszystko, co przez lata kusiło turystów, ale z uwagi na ograniczone możliwości dolotu nie było dostępne dla masowego podróżnika.
Side od 2122 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Costa Blanca od 2735 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Madera od 2894 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Ta sytuacja zaczęła się zmieniać dopiero w ostatnich latach, gdy linie lotnicze zaczęły dostrzegać Laponię. Poczynając od Ryanaira, który uruchomił pierwsze połączenia do Rovaniemi jesienią 2022 roku i od tej pory rozwija swoją siatkę połączeń. W ślad za nimi poszli też inni przewoźnicy, tacy jak Austrian Airlines, Vueling czy Eurowings. Efekt? Bardzo duży wzrost liczby pasażerów za ubiegły rok. Z danych zarządzających lotniskami w Finlandii Finavii wynika, że lotniska w Laponii mają za sobą rekordowo dobry rok. W 2024 roku z portów w Rovaniemi, Kittila, Ivalo, Kuusamo oraz Kemi-Tornio skorzystało w sumie 1,8 mln pasażerów, czyli o 19 procent więcej niż rok wcześniej. Zdecydowanie najmocniej rośnie lotnisko w Rovaniemi, które w ubiegłym roku obsłużyło 948 tysięcy pasażerów, czyli aż o 29 procent więcej niż w 2023. W komunikacie prasowym Finavii czytamy, że lotnisko to ściągnęło rekordową liczbę nowych tras, a siatka połączeń portu liczy obecnie aż 41 połączeń do wielu miast w Europie. Jak informuje Finavia, w trwającym właśnie sezonie zimowym lotniska w Laponii zyskały aż 24 nowe trasy, w tym takie połączenia jak trasa Ryanaira z Rovaniemi do Mediolanu, Discover Airlines do Kittilia z Frankfurtu i Edelweiss do Kittila z Zurychu.
– Naszym głównym celem, podobnie jak fińskiej branży turystycznej, jest rozwinięcie turystyki do Laponii także poza zimowym sezonem i rozwijanie całorocznej oferty lotów – mówi Petri Vuori, wiceprezes Finavii ds. rozwoju siatki połączeń.
Warto przy tym dodać, że mimo wzrostów Finlandia jest jednym z kilku krajów, gdzie ruch lotniczy wciąż jest daleki od wyników sprzed pandemii COVID-19. Wpłynęła na to przede wszystkim inwazja Rosji na Ukrainę i w efekcie zamknięcie rosyjskiej przestrzeni powietrznej dla Finnaira. Efekt? Mimo rekordowych wyników portów w Laponii, fińskie lotniska w sumie obsłużyły w ubiegłym roku 19,6 mln pasażerów (wzrost o 7 procent w skali roku). Jednak w porównaniu do 2019 roku, jest to wciąż spadek aż o 25 procent (wówczas fińskie lotniska obsłużyły w sumie 26 mln podróżnych).
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?