Kolejna wpadka lotniska w Berlinie. Ponad 60 przypadków… porażenia prądem!
Związek zawodowy Verdi domaga się wstrzymania obsługi pasażerów w terminalu T1 nowego lotniska Berlin Brandenburg. Powodem są skargi pracowników ochrony, którzy już 60 razy mieli zostać porażeni prądem podczas obsługi urządzeń kontroli pasażerów i bagażu – informuje “Berliner Zeitung”.
Myśleliście, że to koniec problemów najbardziej pechowego lotniska w Europie? Okazuje się, że nie, a winne kolejnemu zamieszaniu są urządzenia do kontroli bagażu i pasażerów w terminalu 1 lotniska Berlin-Brandenburg. Sytuacja jest na tyle poważna, że zrzeszający pracowników lotniska związek zawodowy Verdi domaga się natychmiastowego zamknięcia terminalu. Związkowcy szacują, że od uruchomienia lotniska, ponad 60 razy dochodziło na lotnisku do porażenia prądem pracowników, właśnie podczas kontroli pasażerów. Kilka razy w wyniku takich wypadków musiały interweniować służby medyczne, a ranni byli przewożeni do szpitali. A to tylko zgłoszone incydenty – związkowcy są przekonani, że niezgłoszonych przypadków jest znacznie więcej. Najwięcej tego typu przypadków miało miejsce 6 stycznia, gdy do porażenia prądem dochodziło 11 razy.
Do wypadków ma dochodzić w przypadku urządzeń do kontroli bagażu podręcznego. Sprawa jest jednak dość zagadkowa, bo jak czytamy w “Berliner Zeitung”, wszelkie kontrole wykazały, że systemy i urządzenia są w pełni zgodne z normami. Jednocześnie zasugerowano, że do wyładowań elektrostatycznych może dochodzić, bo pracownicy mają na sobie ubrania ze zbyt dużą liczbą materiałów syntetycznych.
I choć nie jest to temat do śmiechu, to historia może mieć dość humorystyczny epilog (choć to raczej czarny humor): związki zawodowe chcą bowiem, aby… cała obsługa pasażerów była realizowana w Terminalu 5, czyli na dawnym lotnisku Schonefeld, zgodnie uznawanym za jedno z najgorszych portów w Europie. Teoretycznie nie byłoby to problemem, bo z powodu pandemii liczba pasażerów w stolicy Niemiec i tak nie jest zbyt duża. Praktycznie byłby to kolejny powód dla wstydu dla pechowego lotniska, tym bardziej, że Terminal 5 ma być wkrótce zamknięty. I dodatkowy kłopot, bo obecnie w części budynku tego terminala znajduje się punkt szczepień przeciw COVID-19.
Lotnisko Berlin Brandenburg pierwotnie miało być otwarte w 2011 roku, jednak projekt miał aż 9 lat opóźnienia i ostatecznie został otwarty dopiero jesienią 2020 roku. Problemy z prądem nie są jedynymi, jakie ma lotnisko. Kilka tygodni temu pisaliśmy, że z powodu pandemii koronawirusa i kryzysu w branży niemieccy podatnicy tylko w tym roku będą musieli dopłacić nawet 660 mln EUR do funkcjonowania lotniska.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?