Fly4free.pl

Kolumbia mówi NIE Pablo Escobarowi. Chce wprowadzić nowe zakazy – dotyczą one także turystów!

Foto: Andrea Izzotti / Shutterstock
Kolumbia wypowiada wojnę pamiątkom z wizerunkiem słynnego narkobarona Pablo Escobara. Nowa ustawa ma na celu ukrócenie sprzedaży i noszenia gadżetów, które gloryfikują zbrodnie z trudnej przeszłości tego kraju.

Kolumbijski kongres pracuje nad ustawą zakazującą sprzedaży pamiątek z wizerunkiem bossa narkotykowego. Projekt zakłada wysokie grzywny dla sprzedawców, ale co więcej – także dla turystów posiadających takie gadżety. Celem jest zmiana wizerunku kraju i walka z kultem przestępczości.

Nie serialowy bohater, a groźny przestępca

Gloryfikowanie przestępców w popkulturze nie ustaje, co w tej sytuacji, prędzej czy później, musiało spotkać się z reakcją władz Kolumbii. Nowa ustawa zakłada grzywny w wysokości do 670 zł (w przeliczeniu na polską walutę) za sprzedaż lub posiadanie pamiątek z wizerunkiem Pablo Escobara. Jej pomysłodawca, Cristian Avendaño z Partii Zielonych, twierdzi, że gadżety te godzą w pamięć ofiar działań narkobarona i szkodzą wizerunkowi Kolumbii.

„Nie możemy dalej wychwalać tych ludzi i zachowywać się, jakby ich zbrodnie były akceptowalne. Istnieją inne sposoby na rozwój biznesu i inne sposoby na promowanie Kolumbii na świecie” – dodaje.

Oczywiście nie wszyscy są zadowoleni z takiego przebiegu wydarzeń. Rafael Nieto, sprzedawca pamiątek z Bogoty, uważa, że zakaz ogranicza wolność słowa i zagraża jego dochodom. Sugeruje też, że członkowie kolumbijskiego Kongresu zamiast tego powinni skupić się na obniżeniu wskaźnika przestępczości i pozwolić mu na rozwijanie swojego biznesu. Warto zaznaczyć, że w 2023 roku Kolumbia zajęła niechlubne 3 miejsce wśród krajów Ameryki Południowej, jeśli chodzi o najwyższy wskaźnik zabójstw w Ameryce Południowej, zaraz za Ekwadorem i Wenezuelą.

Lorena, inna sprzedawczyni, przyznaje, że popularność pamiątek z Escobarem wśród turystów nie słabnie i zakaz może poważnie wpłynąć na płynność jej zarobków.

Foto: Frederico Manchado / Shutterstock

Rząd zapowiada łagodne przejście

Avendaño nie zamierza wykonywać żadnych gwałtownych ruchów. Projekt omawianej ustawy w pierwszej kolejności poskutkuje przeprowadzeniem analizy, jak duża część społeczeństwa utrzymuje się ze sprzedaży tego typu pamiątek. Kolejnym krokiem będzie wycenienie tego rynku. 

Polityk uspokaja, że projekt ustawy musi też przejść przez cztery debaty, a dopiero potem może zostać zatwierdzony przez Kongres. Finalnie zapowiada również wprowadzenie „okresu przejściowego”, który posłuży m. in. do zacieśnienia współpracy rządu ze sprzedawcami pamiątek, by wspólnie odnaleźć nowe sposoby na promocję regionu.

Zmiana wizerunku Kolumbii bez wyjątków

W zeszłym roku wdowa po Escobarze i jej dzieci wystąpiły o rejestrację znaku towarowego Pablo Escobar, aby sprzedawać produkty, które określili jako edukacyjne i rekreacyjne. Jak można się spodziewać – spotkało się to z odmową. Urząd Nadzoru Handlu w Kolumbii w swojej decyzji stwierdził, że taki ruch byłby „przyzwalający na przemoc i zagrażający porządkowi publicznemu.”

Koniec końców, projekt ustawy ma na celu poprawę wizerunku Kolumbii, która przez lata była kojarzona z narkotykowymi bossami. Czy zakaz sprzedaży pamiątek z wizerunkiem Escobara pomoże w zmianie percepcji kraju? Tego dowiemy się wkrótce, obserwując, jak nowe przepisy wpłyną na lokalnych sprzedawców i turystów.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »